B-52 sfotografowany przez syryjskiego pilota nad Al-Szadadi…
26.10.2016 czyli 392 dzień walki dzień walki z Imperium Zła i jego armią na Bliskim Wschodzie…
Szeroko reklamowana przez USA akcja wyzwolenia irackiego Mosulu miała na celu szybkie zajęcie miasta i jego rejonu, tak by wszem i wobec odtrąbić zwycięstwo tuż przed wyborami prezydenckimi w USA, dając tym samym kilka wyimaginowanych procent głosów dla urzędującego prezydenta i jego demokratycznej kandydatki na ten urząd.
Po dwóch tygodniach ofensywa stoi praktycznie w miejscu, sukcesu nie ma – chyba że sukcesem są bombardowane szkoły i szpitale.
Samo przygotowanie ofensywy szło tak długo i w sposób tak otwarty, że umożliwiło to terrorystom ewakuację rodzin i części swoich sił do Syrii oraz odpowiednie przygotowanie obrony.
Tymczasem w Syrii samoloty Federacji oraz Damaszku „w sposób umiarkowany” bombardują terrorystów wokół Aleppo – unikając bombardowań samego kotła – wytrącając tym samym Zachodowi argumenty o rzekomych „zbrodniach wojennych”.