Wojna domowa na Ukrainie 17.12.2014r- 102 dzień rozejmu.


Gdzieś pod Mariupolem- ukraińskie stanowisko ogniowe rakiet S-300.

Kijowskie władze znalazły nowy sposób na to jak skutecznie i bez strat własnych pokonać donbaskich powstańców.

Na portalu internetowym ukazał się artykuł w formie raportu z „zamieszek na Ukrainie” pod jednoznacznie brzmiącym tytułem:

„Nowa taktyka Ukraińców w walce z separatystami”

, w którym w prosty sposób wyjaśniono jak skutecznie i bez zbędnych strat własnych ukraińska armia pokona „separatystów”.

Sposób ten ma polegać na wykorzystaniu faktu ostatnich spadków notowań waluty rosyjskiej wobec amerykańskiego dolara i europejskiej waluty euro oraz spadku cen ropy naftowej na zachodnich giełdach:

„Spadki rubla i cen ropy okazały się sprzymierzeńcami ukraińskich żołnierzy walczących na wschodzie kraju. Bojownicy codziennie informują terrorystów o spadku wartości ich waluty i coraz niższej cenie ropy.

Nazywają to bronią psychologiczną:

„Każdego dnia monitorujemy kurs dolara i ceny ropy. Każdego dnia cieszymy się z tego, co widzimy i przekazujemy te informacje na tamtą stronę. Wszyscy wiedzą, co się dzieje” – mówią.

Życzenie, by ceny ropy spadały, żołnierze wypowiedzieli kilka miesięcy temu.
Teraz, gdy się spełniło, mają nowe marzenie:

„Jest taka piosenka grupy ‚Leningrad’ – „Moskwa spłonęła” – chcemy, żeby tak się stało. Gdyby Rosja rozpadła się na podmioty Federacji wszystkim byłoby lżej” – mówi jeden z nich.

„Skonsternowany wróg i zabezpieczone tyły to gwarancja zwycięstwa” – twierdzą żołnierze.

Jak mówią, zdobyte przez nich informacje potwierdzają, iż separatyści często głodują. Ukraińscy bojownicy tymczasem otrzymują dostawy jedzenia i leków, więc – jak mówią – niczego im nie brakuje; chęci do walki – też.”

To tyle cytatu z Interii (tekst zmuszony byłem zacytować w całości, bo po prostu nie da się go w inny sposób omówić), a to link do powyższego tekstu:

Mimo, że tekst porusza jakże ważkie aspekty tragicznej wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie, gdzie ofiarami są tysiące niewinnych cywilów, to przez swój prymitywny i kabaretowy przekaz (jak sądzę nie było to zamierzoną intencją tych, którzy ten „raport” w pocie czoła sporządzili?) rozbawił mnie on wczoraj do łez.

Otóż ukraińscy żołnierze biorący udział w tzw. operacji antyterrorystycznej  „każdego dnia monitorują kurs dolara i ceny ropy naftowej” i „przekazują te informacje na tamtą stronę” zapominając przy tym, jaki kurs jest ich waluty narodowej czyli hrywny, która w ciągu ostatnich 10 lat straciła na wartości przeszło 70%, w tym  od czasu rozpoczęcia się majdaniarskiej rewolucji  w Kijowie- czyli w ciągu tylko jednego roku- spadek wartości hrywny wynosił około 42%.
Z tym, że wzrost kursu dolara i euro wobec rosyjskiego rubla nie przekłada się w żaden sposób na spadek poziomu życia w Rosji, natomiast spadek wartości hrywny przekłada się w sposób zdecydowany na poziom kosztów utrzymania przeciętnej ukraińskiej rodziny i emerytów oraz rencistów.
Jednocześnie warto zwrócić uwagę na fakt, że ukraiński bank narodowy praktycznie nie ma już rezerw w walutach i złocie, co jest miarą upadku systemu finansowego tego państwa, które tym sposobem, gdyby nie pomoc międzynarodowa, już dziś byłoby bankrutem. No ale jak to się mówi w Polsce: „co się odwlecze, to nie uciecze” i tego samego należy się spodziewać na Ukrainie.
Rosji taka sytuacja nie grozi i na bankructwo tego kraju w najbliższej przyszłości się nie zanosi.
Jeśli zaś chodzi o spekulacyjne obniżenie cen ropy naftowej (które zostało wymuszone przez naciski amerykańskiej administracji, co potwierdza fakt, iż ceny na giełdach są manipulowane z przyczyn politycznych), to obniżenie jej ceny jest typowym strzałem sobie w stopę przez amerykańską administrację, bo wraz ze spadkiem cen ropy naftowej w ten sam sposób amerykański system finansowy również traci. A jak wiadomo już od dość długiego czasu amerykański system finansowy mógł zaspakajać lawinowo rosnące potrzeby budżetowe tego państwa tylko dzięki kontroli cen ropy naftowej i ich ciągłym wzrostom.
Proszę sobie przypomnieć, w jakich okolicznościach po raz pierwszy nastąpił skokowy wzrost ceny ropy naftowej i kiedy to było. Dla przypomnienia podpowiem, że miało to miejsce w dwóch falach gwałtownych podwyżek w połowie pierwszej dekady nowego milenium.
Po tym przydługim wstępie sprowokowanym przez opublikowany w dniu wczorajszym na portalu Interia „raporcie o zamieszkach na Ukrainie” przechodzę do kolejnej relacji z wojny domowej na południowo-wschodnich rubieżach Ukrainy.
Na wstępnie relacji mam jeszcze jedną uwagę; otóż od dzisiaj jak na razie został zablokowany rosyjskojęzyczny portal internetowy colonelcassad.livejournal.com na którym ukazywały się codziennie różne artykuły i informacje dotyczące obecnie toczącej się wojny domowej na Ukrainie.
Czyżby SBU zadziałało?
Wczoraj w Doniecku było spokojnie; życie powoli normalizuje się, przywracane jest funkcjonowanie infrastruktury miejskiej i socjalno-bytowej, remontowane są zniszczone mieszkania i domy jednorodzinne, mieszkańcy przygotowują się do Świąt Bożego Narodzenia.
Z rejonu miejscowości Piaski żołnierze ukraińscy otworzyli ogień z ręcznej broni maszynowej w kierunku Doniecka, powstańcy nie odpowiedzieli na tą prowokację.
Dochodziło do wymiany ognia z rejonie miejscowości Uglegorska i Debalczewa. Ukraińska artyleria ostrzeliwała tam również ze strony miejscowości Majorsk stanowiska obronne wojsk powstańczych.
Dochodziło również do wymiany ognia z broni ręcznej w okolicach miejscowości Nikiszino.
W rejonie Ługańska, ukraińska artyleria ostrzeliwała wczoraj stanowiska obronne sił powstańczych rozlokowane w okolicach miejscowości: Walujska, Kolestnikowa i Olchową. Jeśli nadal będzie prowadzony tam ostrzał powstańcy planują podciągnąć w ten rejon swoje zestawy wyrzutni rakietowych „Grad” i „Huragan” i rozwiązać w ten sposób nękający ich problem.
W miejscowości Selidowo kontrolowanej obecnie przez ukraińskie siły zbrojne aresztowano w ciągu ostatnich kilku dni około 120 mieszkańców, pod zarzutem współpracy i sprzyjaniu powstańcom. Aresztowane osoby zostały wywiezione w nieznanym kierunku z miasta, z których część ma być przewieziona w celu przesłuchania do Kijowa.
W Charkowie w nocy nastąpiła kolejny już raz eksplozja na terenie koszar tamtejszej jednostki wojskowej.

Nadal ukraińskie wojsko przygotowuje się intensywnie do szturmu na Donbas. Są potwierdzone informacje, że na tzw. drugiej linii obrony następuje koncentracja znacznych sił w ludziach, sprzęcie i zapasach amunicji.

Koncentracja ukraińskich wojsk ma miejsce w następujących punktach frontu: na zachód od Marinki w okolicach Kurachowa, na północny-zachód od zalewu Karłowskiego oraz w rejonie Mariupola.

W tym samym czasie niektóre z państw członkowskich NATO stara się wykorzystując obecną przerwę w walkach do maksymalnego wzmocnienia siły uderzeniowej ukraińskiej armii.

Rozpoczęcie w ciągu najbliższego czasu kolejnej fazy tzw. operacji antyterrorystycznej potwierdzają również słowa szefa biura prasowego ukraińskiego sztabu gneralnego, Wladislawa Selezniewa, który powiedział, że „istnieje duże prawdopodobieństwo wznowienia działań bojowych”.

Jak sądzą niektórzy przedstawiciele połączonego dowództwa sił powstańczych; ukraińskie władze czekają obecnie tylko na jakiś znaczący pretekst aby rozpocząć kolejne działania zbrojne w Donbasie. Tym pretekstem oczywiście ma być prowokacja zrzucająca odpowiedzialność za eskalację konfliktu na powstańców.

Tak wygląda najnowszy nabytek ukraińskiej „techniki wojennej”, samochód opancerzony „Saxon”:

Na sam widok takiego potwora przechodzą dreszcze po plecach. Może kilka sztuk tej „techniki” trafi w ręce Opołczeńców, gdy rozpocznie się trzecia faza tzw. operacji antyterrorystycznej?

Ostatnie zdjęcie z donieckiego lotniska, na którym widać w tle najdalej na zachód wysunięty jego punkt, tj. stację meteorologiczną:

Jeszcze tam wisi ukraińska flaga. I niech sobie wisi i powiewa.

A to stanowisko obronne ukraińskich wojsk w Donbasie:

Zimno, chłodno wszędzie; co to będzie, co to będzie?

A na tym zdjęciu dla odmiany „technika” Opołczeńców:

To tylko część sprzętu, bo więcej nie objął obiektyw.

Na koniec tradycyjnie kilka filmów:

Pozdrawiam.

308 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 17.12.2014r- 102 dzień rozejmu.

  1. Dzisiaj ostatecznie został skompromitowany polski Sejm. Wystąpienie Poroszenki na mównicy polskiego Parlamentu i brak sprzeciwu wśród posłów świadczy o tym, że Parlament Rzeczypospolitej Polskiej nie istnieje.

    Polubione przez 7 ludzi

      • Brakuje tylko, żeby te skurwysyny przyznały pośmiertnie Order Orła Białego Hitlerowi.
        To, że to złodzieje, głupole, oszuści, krętacze i kłamcy to ja wiem od lat ale żeby dopuścić się JAWNEJ zdrady Narodu Polskiego? Żeby wpuścić na mównicę w Sejmie RP to coś? Na dodatek Walzman wpiął sobie w klapę znaczek pisany solidarycą – ot wyszło, że są z jednej sotni napędzanej jankeskim łajnem…
        Przepraszam za przekleństwa ale nerwy mi puszczają….

        Polubione przez 7 ludzi

        • Przylazł tutaj bo go już nigdzie nie chcą z jego żebraniem o kolejne miliardy. Podejrzewam że chce „naszym” elytom sprzedać miejsce w negocjacjach w Minsku. „Nasze” łżemendia ogłosza że to „megasukces” naszych dyplomatołów, a my będziemy za to płacić…

          Polubione przez 3 ludzi

  2. Ja rowniez witam o poranku! 🙂

    Smiech to zdrowie:-P

    Na szpitalnym łóżku leży pacjent. Podchodzi do niego lekarz i mówi:
    – Proszę pana, mam w końcu diagnozę, jest pan chory na raka. Zostało panu niewiele ponad tydzień życia.
    Na to pacjent, widać domyślający się, że taka będzie ta diagnoza mówi:
    – Panie doktorze, mam jednak do pana ogromną prośbę, jak przyjdzie moja rodzina, to powie im pan, że umieram na AIDS.
    – Dobrze – mówi lekarz. – Ale jest w tym jakiś cel?
    – Oczywiście, panie doktorze. Jak pan tak powie, to będę pierwszym w wiosce, który umrze na tę chorobę. Po drugie, nikt już nie dotknie mojej żony. A po trzecie, wszyscy Ci, którzy ją do tej pory mieli powieszą się.
    ————-
    Pewien ginekolog postanowił rzucić pracę. Zastanowił się, co innego potrafi robić.
    Uznał, iż posiada kwalifikacje mechanika samochodowego. Poszedł do znajomego warsztatu, do Szefa z prośbą o przyjęcie do pracy. Szef mu mówi:
    – Jak zda Pan egzamin i poprawnie rozbierze i zmontuje silnik to dostanie Pan pracę.
    Szef wezwał Pana Kazia (swego pracownika) i rzecze:
    – Kaziu, weź Pana Doktora na warsztat, niech rozmontuje silnik od tego Fiata i potem go zmontuje.
    Za poprawne rozłożenie silnika dasz Panu Doktorowi 50 pkt., a za złożenie drugie 50 pkt.
    Po egzaminie zdecydujemy, czy Pan Doktor się nada.
    I tak zrobili. Po godzince, do biura szefa wraca pan Kazio i melduje:
    – Szefie, Pan Doktor na egzaminie uzyskał 150 pkt.
    – Jak to? – przecież mogłeś przyznać 50 pkt. za rozłożenie i 50 pkt. za złożenie – razem 100 pkt.?
    – Tak, Szefie, dałem mu 50 za rozłożenie, 50 za złożenie i dodatkowe 50 pkt. za to, że Pan Doktor wszystko to zrobił przez rurę wydechową

    Polubione przez 4 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.