Wojna domowa na Ukrainie 2.05.2015r.- 72 dzień od nowego rozejmu.

Ukraińscy demokraci.

„Polacy wiedzą, co to znaczy przeciwstawić się tyranii. Historia triumfu Polski od czasu upadku komunizmu inspiruje zwolenników wolności na całym świecie. Pokazaliście, do czego zdolni są ludzie, gdy zyskają prawo do stanowienia o własnej przyszłości”– powiedział w czwartek (30 kwietnia !) przy okazji składania Polakom życzeń dotyczących święta 3 Maja, amerykański sekretarz Stanu USA John Kerry.

Przy okazji Kerry nawiązał też do sytuacji na Ukrainie chwaląc poparcie Polaków dla społeczeństwa obywatelskiego i reform konstytucyjnych, jakie przeprowadzają Ukraińcy. Zapewnił też, że USA bardzo cenią sobie relacje w dziedzinie bezpieczeństwa z Polską, sojusznikiem w ramach NATO i podziękował za ofiarę polskich żołnierzy u boku amerykańskich w Afganistanie.

„Podczas gdy Polska świętuje Dzień Konstytucji, Stany Zjednoczone są z wami, by pracować razem na rzecz wolnego, dostatniego i demokratycznego świata”– powiedział na zakończenie swoich życzeń John Kerry podkreślając jednocześnie, że składa je w imieniu amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, który to widocznie jest tak bardzo zajęty, że nie może osobiście i we właściwym czasie, tj. w dniu 3 maja, złożyć tych kilku zdaniowych lakonicznych życzeń?

Widocznie wg. hegemona nie zasługujemy na więcej i powinniśmy być i z takiej formy ugłaskiwania nas zadowoleni, dowartościowani i niezmiernie wdzięczni.

Mniej więcej w tym samym czasie wypowiedział się w wywiadzie udzielonym „Voice of America” w sprawie Ukrainy, a nie Polski, były prezydent amerykański Jimmy Carter, który powiedział w nim, że przyłączenie Krymu przez Rosję było- w sytuacji próby przesunięcia granicy paktu NATO dalej na Wschód- nieuniknione i jednocześnie dodał, iż takie było życzenie mieszkańców tego półwyspu.

Oczywiście informacji o tej wypowiedzi byłego prezydenta USA nie znajdziemy w naszych mediach, chociaż już od 25 lat nie ma tu cenzury i Stany Zjednoczone wspierają nas w budowie „wolnego, dostatniego i demokratycznego świata”, tylko, że tej wolności, dostatku i demokracji mimo upływu kilkudziesięciu lat jakoś nie widać.

No ale może życzenia Johna Kerry z okazji święta 3 Maja spowodują jakiś cud i zaświta płomień nadziei?

A teraz przechodzę do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie, gdzie wszystkie złe cechy współczesnej „demokracji” ujawniły się jak pod szkłem powiększającym.

W dniu wczorajszym nadal ukraińska artyleria prowadziła ostrzał obrzeży Doniecka, a tam: rejon lotniska, dzielnicy Putiłowki oraz tereny wokół kopalni „Oktriabskiej”.

Jak przekazał dziś wiceszef Rady ŁRL Denis Puszylin, w dniu wczorajszym zatrzymano na terenie Doniecka grupę działaczy organizacji „Prawy Sektor”, którzy na cmentarzu „Lidijewka” i w jeszcze jednym miejscu gdzie licznie gromadzą się ludzie podrzucali nadajniki naprowadzające na cel ukraińską ciężką artylerię.

Na terenie lotniska i w rejonie miejscowości Piaski toczyły się walki przy użyciu ciężkiej artylerii i broni ręcznej.

Napięta sytuacja występuje również w rejonie miejscowości Spartakus i Awdiejewka gdzie dochodzi do sporadycznej wymiany ognia.

Północno-zachodnie przedmieścia Gorłówki ostrzelane zostały od strony ukraińskich wojsk przez armaty „Rapier”.

Ostrzał kopalni „Oktriabskaja” w Doniecku:

Wczorajszy ostrzał przez ukraińską artylerię obrzeży Doniecka:

Polowanie na drona w Doniecku:

W Szirokino wczorajszej nocy od godziny 20:00 trwał ostrzał prowadzony przez ukraińską artylerię przy użyciu moździerzy kaliber 82 mm i 120 mm na pozycje obronne sił powstańczych i na cele cywilne.

Według przedstawiciela biura prasowego ukraińskiego dowództwa wojskowego sektora „M” (Mariupol) Dmitrija Gorbunowa, wczoraj zostały ostrzelane pozycje ukraińskie z granatników i rakiet przeciwpancernych nie powodując przy tym ofiar.

W pasie neutralnym na zachód od Szirokino, rozgraniczającym linie obronne wojsk ukraińskich i powstańców, zauważono od jakiegoś czasu, że operuje tam niezidentyfikowana grupa uzbrojonych ludzi, którzy ostrzeliwują jednocześnie pozycje powstańców i wojsk ukraińskich prowokując w ten sposób obie strony do wymiany ognia i rozpoczęcia walk.

W okolicach Ługańska przedwczoraj zginął jeden ukraiński żołnierz, który podczas wykonywanej misji zwiadowczej wszedł na minę.

Przygotowywania do defilady wojskowej w Ługańsku:

Na punkcie kontrolnym w pobliżu Dniepropietrowska żołnierze z organizacji „Prawy Sektor”, którzy stanowią obsadę tego punktu otworzyli wczoraj w nocy ogień z broni maszynowej w kierunku autobusu wiozącego dziennikarzy. Według wyjaśnień złożonych przez dowództwo wojsk biorących udział w tzw. operacji antyterrorystycznej żołnierze nie strzelali w kierunku autobusu, tylko oddali strzały ostrzegawcze w powietrze, co wynikało z tego, że autobus zbliżał się do punktu kontrolnego z dużą prędkością i nie chciał się zatrzymać:

W Nikołajewie ukraińscy nacjonaliści nie dopuścili do przejścia pochodu pierwszomajowego zorganizowanego tam przez partię komunistyczną:

Do incydentów w związku z obchodami święta 1 Maja doszło też w Kijowie:

W rocznicę zbrodni w Odessie w Domu Związków Zawodowych, zamieszczam film przypominający ten tragiczny incydent:

Na koniec kilka zdjęć:

Rozmieszczenie ukraińskiego sprzętu ciężkiego i stanowiska obronne wojsk na zachód od Doniecka.

I relacji filmowych:

Pozdrawiam.

Ps.

Lektura, którą warto przeczytać:

http://polska.newsweek.pl/dlaczego-w-polsce-zyje-sie-zle,artykuly,362296,1,2.html