Wojna domowa na Ukrainie 13.07.2016r.- 508 dzień od nowego rozejmu.

USS „Mount Whitney”– okręt flagowy VI Floty Stanów Zjednoczonych zawinął do portu wojennego w Gdyni. Czyżby szykowano kolejną prowokację tak jak to miało miejsce przy wcześniejszej wizycie amerykańskiego niszczyciela rakietowego USS „Donald Cook”?

A ten okręt z „przyjacielską” wizytą zawitał do portu w Gdańsku 25 sierpnia 1939 roku.

Cztery dni od zakończonego szczytu NATO w Warszawie, odbędzie się dziś zapowiadane już wcześniej spotkanie w Brukseli Rady NATO-Rosja.

Dzisiejsze spotkanie jest już czwartym z kolei, ale prawdopodobnie zakończy się tak jak poprzednie- czyli nie przyniesie żadnych wymiernych efektów.

Przypomnę, że w marcu 2014 roku, w odpowiedzi na referendum na Krymie, NATO zerwało współpracę z Rosją, ale nadal kanały rozmów były w tym czasie otwarte. Ostatnie posiedzenie tego typu zwołano w kwietniu, ale jak wiadomo nie rozładowało ona napięcia, co skutkowało kilkoma prowokacjami militarnymi na Bałtyku i zestrzeleniem rosyjskiego bombowca SU-25 przez turecki samolot nad Syrią.

Tym razem tematem rozmów mają być kryzys ukraiński, konieczność wdrażania porozumień podpisanych w Mińsku oraz problem aktywności wojskowej Rosji wokół terytoriów państw należących do sojuszu północnoatlantyckiego i zmniejszeniem ryzyka wybuchu przypadkowego konfliktu w konfrontacji pomiędzy oddziałami sił NATO a rosyjskimi.

Jak zapowiadał wcześniej sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg tematem ma być również sytuacja bezpieczeństwa w Afganistanie.

„Nasza praktyczna współpraca z Rosją pozostaje zawieszona, ale utrzymujemy otwarte kanały politycznego dialogu” – podkreślił 6 lipca Stoltenberg, zapowiadając spotkanie.

Formalnie, przynajmniej ze strony NATO nie mają być omawiane decyzje, które zapadły na szczycie organizacji w Warszawie. Moskwa krytycznie odnosi się do rozmieszczenia żołnierzy Sojuszu w Polsce i krajach bałtyckich.

„Oczywiście na spotkaniu mogą być poruszane różne tematy” – powiedziało Polskiej Agencji Prasowej źródło w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli.

Mimo to strona natowska jest przede wszystkim zainteresowana rozmowami na temat Ukrainy i brakiem wdrażania- jak to określa propaganda zachodnia- przez Rosję porozumień mińskich. Tym samym przyznając, że konflikt w Donbasie uważają za konflikt rosyjsko-ukraiński, a nie konflikt władz centralnych w Kijowie ze zbuntowaną ludności rosyjskojęzyczną żyjącą na wschodnie Ukrainy. Dlatego też nacisk nie idzie w kierunku władz niezależnych republik DNR i ŁRL, tylko jest z ich pominięciem, skierowany bezpośrednio na Rosję.

Jeśli tak szefostwo NATO uważa, to w takim razie odpowiedzialność za wdrażanie planu pokojowego podpisanej umowy w Mińsku, powinna spoczywać bezpośrednio na dwóch antagonistach, czyli USA i Rosji, bo reszta jest ich tylko pośrednikami. Czyli nie obciążać odpowiedzialnością wyłącznie Rosję, a Stany Zjednoczone w tym samym czasie będą się chować za plecami NATO i UE.

Natomiast rosyjskie stanowisko, co do tematu poruszanych w dniu dzisiejszym na Radzie NATO-Rosja problemów, jest takie, że najbardziej Rosję interesuje temat decyzji podjętych na szczycie NATO w Warszawie, które dowodzą koncentrowaniu swoich wysiłków na „powstrzymywaniu nieistniejącego zagrożenia ze Wschodu”. Rosjanie zapowiedzieli już, że podczas środowego spotkania w Brukseli będą oczekiwać „szczegółowych wyjaśnień przedstawicieli Sojuszu o natowskich wzmocnieniach na wszystkich azymutach”. Czyli, że podejdą do problemu aktywności NATO skierowanej przeciwko Rosji kompleksowo, nie ograniczając się tylko do zagrożeń ze strony flanki wschodniej. A więc na obszarze Bliskiego Wschodu, w basenie Morza Śródziemnego, Bałtyku i Morza Czarnego, na Ukrainie i w rejonie Kaukazu oraz poruszony zostanie problem przystąpienia do NATO Finlandii co jest kolejnym złamaniem umowy NATO-Rosja podpisanej w 1997 roku w Paryżu.

Summa summarum, nie należy się spodziewać, że spotkanie NATO-Rosja zakończy się jakimś przełomem w stosunkach wrogich stron, ale jednocześnie obecność amerykańskiego flagowego okrętu dowodzenia, który zawiną na czas brukselskich rozmów do Gdyni, jest jakimś sygnałem, do czego to wszystko zmierza.

http://fakty.interia.pl/swiat/news-przelom-w-stosunkach-nato-rosja-narada-w-brukseli,nId,2235410

http://web.archive.org/web/19980130072914/http://www.nato.int/docu/basictxt/fndact-b.htm

https://pl.wikipedia.org/wiki/USS_Mount_Whitney_(LCC-20)

http://www.rp.pl/Sluzby-mundurowe/160719771-Okret-USS-Mount-Whitney-w-porcie-w-Gdyni.html

http://niezalezna.pl/83209-okret-usa-wplynal-do-gdyni

Amerykański okręt #USSMountWhitney przypłynął dziś do portu w Gdyni! @PLinNATO @USNavyEurope https://t.co/Jg2ybKgSJH pic.twitter.com/r51tmikvEx

— US Embassy Warsaw (@USEmbassyWarsaw) July 12, 2016

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019379,title,Amerykanski-niszczyciel-USS-Donald-Cook-w-Gdyni,wid,18257607,wiadomosc.html?ticaid=1175b6

http://www.port.gdynia.pl/pl/wydarzenia/aktualnosci/536-amerykanski-niszczyciel-uss-donald-cook-w-porcie-gdynia

http://www.dw.com/pl/pentagon-rosyjska-prowokacja-na-ba%C5%82tyku/a-19185990

https://pl.wikipedia.org/wiki/SMS_Schleswig-Holstein_(1908)

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W dniu wczorajszym militarne prowokacje i ostrzał z broni ciężkiej ze strony ukraińskich sił zbrojnych nieznacznie zmalały, co nie znaczy, że zapanował pokój i nastąpiło odprężenie. Nic z tych rzeczy, bo nadal ukraińscy żołnierze prowadzili z kierunku Żowanki przy użyciu granatników RPG, automatycznych wyrzutni granatów oraz broni maszynowej ostrzał Zajcewa leżącego na północnych obrzeżach Gorłówki.

Tam też ostrzelane zostało przy użyciu moździerzy i RPG osiedle Golm.

Następnie od późnych godzin nocnych tj. po godzinie 23:20 ukraińskie wojsko rozpoczęło ostrzał z broni ciężkiej obrzeży dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku, gdzie pociski spadały głównie na teren kopalni „Trudowska”. Tam też, około godziny 00:20,  w wyniku tego ostrzału odłamkiem z pocisku moździerzowego kaliber 120 mm została ranna 58 letnia kobieta.

Ponadto został tam uszkodzony budynek zakładu produkcyjnego znajdującego się przy ulicy Alejtskiej i zniszczona linia przesyłowa gazu przy ulicy Rydzkiej oraz rejon wsi Aleksandrówka i Staromichajłowki, którą ostrzelano z armat kaliber 122 mm oraz moździerzy kaliber 120 i 82 mm.

Ostrzał w tym rejonie trwał do rana w dniu dzisiejszym.

Ostrzelany również został rejon  strefy przemysłowej w Jasinowatej, gdzie równocześnie toczyły się walki na odcinku Awdiejewka- punkt kontrolny Jasinowata.

Walki połączone  z użyciem broni ciężkiej trwały także w rejonie na północ od byłego kotła debalczewskiego, gdzie ukraińskie wojsko dokonywało ataków i ostrzału z kierunku miejscowości Ługańskoje w stronę Kalinówki.

Nadal też ukraińscy żołnierze prowadzili w nocy sporadyczny ostrzał wsi Sachanka i obrzeży Komiternowa na południowym odcinku frontu donieckiego na wschód od Mariupola.

Na koniec tego wątku jeszcze dwa filmy dokumentujące nocy ostrzał przedmieść Doniecka:

I jeden z porannego ostrzału w rejonie Marinki i Krasnogorowki:

***

 

Na koniec kilka zdjęć:

Pokojowa pielgrzymka wyznawców kościoła prawosławnego obrządku moskiewskiego na Ukrainie.

A to jest odpowiedź na pielgrzymkę w intencji pokoju wyznawców kościoła prawosławnego obrządku moskiewskiego zorganizowana przez ukraińskich aktywistów skrajnie nacjonalistycznej organizacji „Prawy Sektor”.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

 

Pozdrawiam.