Wojna domowa na Ukrainie 11.09.2017r.- 929 dzień od nowego rozejmu.


Victoria!

Po wczorajszym cyrku medialnym urządzonym przez byłego prezydenta Gruzji i następnie gubernatora ukraińskiej Odessy- Micheila Saakaszwilego i jego zwolenników, na polsko-ukraińskim przejściu granicznym, udało mu się wtargnąć nieproszonym na terytorium samoistnej Ukrainy.

Wczoraj (11 września) już od godzin rannych kilka tysięcy zwolenników pozbawionego ukraińskiego obywatelstwa byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego z niecierpliwie oczekiwało na jego wjazd na Ukrainę przy przejściu granicznym w Krakowcu, prowadzącym do polskiej Korczowej.

Przy granicy zebrali się także jego przeciwnicy z kapturami na głowach i zasłoniętymi twarzami. Policja pozwoliła im podejść niemal pod ostatnią bramkę przed punktem kontrolnym.

„Sprawdziliśmy ich, nie mają przy sobie broni, ani niebezpiecznych przedmiotów, więc nie mamy podstaw, żeby nie pozwolić im tutaj przebywać” – powiedział zachowując anonimowość jeden z policjantów skierowanych do strzeżenia granicy, tak aby Saakaszwili nie mógł przedostać się na terytorium Ukrainy, gdzie obecnie jest persona non grata.

Z każdą godziną- nie tylko z powodu pogody, robiło się coraz goręcej, a atmosfera na przejściu granicznym gęstniała jak stygnąca smoła. Zwolennicy byłego prezydenta Gruzji wykrzykiwali stronę jego przeciwników obraźliwe hasła. Nazywają ich sprzedawczykami i „pietuszkami” od imienia prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który odebrał Saakaszwilemu obywatelstwo.

„My nie walczymy tutaj o niego, ale o siebie samych. Jeśli oligarcha Poroszenko mógł zabrać mu ukraiński paszport, to wyobraźmy sobie, co może zrobić z jakąś starą babcią w zapadłej wsi! Chcemy szacunku dla naszych praw obywatelskich!” – wyjaśniła jedna z kobiet popijających herbatę na ad hoc zorganizowanym miasteczku namiotowym.

„Hańba dla takich władz!”, „Nie chcemy władzy oligarchów!”, „Precz z bandą!” – skandują zgromadzeni.

„Ukraina przekształca się w koncern Roszen, którego właściciel raz częstuje nas cukierkiem, a drugi raz odbiera tego cukierka. Nie chcemy żyć w takim kraju!” – przemawiał ktoś z rozstawionej w miasteczku sceny, nawiązując do tego, że Poroszenko jest oligarchą i właścicielem fabryk słodyczy.

Na miejscu, poza tym, stała duża ilość autobusów i mikrobusów z różnych regionów Ukrainy; a wśród nich z tablicami rejestracjymi z obwodu lwowskiego, kijowskiego, a nawet z charkowskiego i dniepropietrowskiego. Na granicę przybyli także politycy i deputowani do ukraińskiego parlamentu z ugrupowań nienależących do rządzącej koalicji Bloku Petra Poroszenki i Frontu Ludowego b. premiera Arsenija Jaceniuka.

Popierający Saakaszwilego ludzie rozbili przy granicy miasteczko namiotowe, gdzie umieścili flagi ukraińskie, gruzińskie i Unii Europejskiej. Mówili, że zgromadzili się nie w jego obronie, lecz ich własnych praw obywatelskich. W tłumie widać też było znaczną grupę umundurowanych członków nazistowskich batalionów ochotniczych „Azow” i „Donbas”, znanych ze swych sadystycznych i morderczych skłonności.

Była też tam znana już z licznych skandali aktywistka organizacji Femenu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Femen), która tym razem z gołym biustem protestował przeciwko, tak Poroszence jak i Saakaszwilemu, krzyczącą przy tym „Głupcy bez granic!”.

Niestety, ale protest jej nie trwał długo, bo prawie natychmiast została aresztowana przez funkcjonariuszy ukraińskich służb specjalnych.

Niestety, ale pomimo nadziej licznie zgromadzonej publiczności Saakaszwili jedna nie zdecydował się na przejazd autobusem przez to przejście graniczne, a zamiast tego udał się na dworzec PKP w Przemyślu, gdzie wsiadł do pociągu relacji Przemyśl-Kijów, po zajęciu przez niego w nim miejsca polska obsługa dworca ogłosiła jednak, że pociąg nie ruszy, dopóki znajduje się w nim „osoba, która nie ma prawa wjazdu na Ukrainę”. W związku z taką sytuacją Saakaszwili przesiadł się do innego składu, ale i tym razem też mu się nie udało w ten sposób dotrzeć do Lwowa.

Saakaszwili wcześniej skonsultował się ze swoimi prawnikami, którzy mu towarzyszą, i powiedział dziennikarzom na konferencji prasowe, że o całej sytuacji na dworcu w Przemyślu poinformuje polską policję, MSWiA i MSZ.

Obecna na konferencji była premier Ukrainy Julia Tymoszenko podkreśliła, że jej kraj wciąż ma problemy z korupcją. Dodała, że jest tutaj z Saakaszwilim ponieważ, jest „traktowany niesprawiedliwie przez skorumpowany rząd. Jesteśmy tutaj, aby chronić Ukrainę przed dyktaturą.

Tymoszenko zaznaczyła, że Ukraina jest obecnie podzielona, ale nie jak kiedyś „na wschód i zachód, ale na część białą i czarną. Dzisiaj wszyscy ludzie po białej stronie są za sprawiedliwością i uczciwością dlatego tutaj jesteśmy. Chcę powiedzieć wszystkim obywatelom Ukrainy, proszę nie bądźcie cicho, nie tolerujcie, nie akceptujcie, że tak być powinno. Jeśli będziecie cicho, będziecie tolerować i będziemy udawać, że wszystko jest dobrze, nie będziemy w stanie zbudować Ukrainy, o której marzymy. Musimy wciąż walczyć ponieważ nasza misja nie jest skończona” – powiedziała była premier Julia Tymoszenko.

Kolejna próba była po południu, kiedy usiłował dostać się na Ukrainę przez przejście samochodowe w Medyce, gdzie został nawet odprawiony przez polskie służby graniczne.

„Dziś zbierzemy się we Lwowie i postanowimy, co dalej” – powiedział Saakaszwili w jednej ze stacji telewizyjnych. Według mediów stamtąd właśnie planuje rozpocząć swój marsz na Kijów.

„Jeszcze przed szlabanem po drugiej stronie granicy, ale już w ukraińskim punkcie granicznym w Szeginiach autobus, którym podróżował musiał się zatrzymać. „Przed nami stoi specnaz wyposażony w sprzęt z czasów Związku Radzieckiego, z tarczami. Dostali rozkaz całkowitego zamknięcia przejścia granicznego dla wszystkich ludzi i nie mają zamiaru pozwolić nam na wjazd” – relacjonował sam Saakaszwili.

Cały ten spektakl zakończył się widowiskowym finałem gdy wieczorem zwolennicy Micheila Saakaszwilego wdarli się na przejście graniczne w Szeginiach (Medyka po stronie polskiej), przerwali kordon oddziałów specjalnych i „wnieśli go na rękach” na Ukrainę. Przejście graniczne przez kilka godzin było zamknięte. Były prezydent Gruzji zapowiedział, że chce przeprowadzić we Lwowie wiec. Natychmiast w centrum tego miasta pojawiły się wzmożone siły policyjne.

Polska Straż Graniczna na Twitterze poinformowała, że służby ukraińskie wstrzymały do odwołania odprawy na przejściu granicznym Szeginie-Medyka. Przejście było zamknięte przez kilka godzin, ale w godzinach wieczornych ponownie udostępnione zostało podróżnym.

Według relacji Jurija Derewianki, towarzyszącego Saakaszwilemu deputowanego partii Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko, ludzie przerwali kordon policyjny, otoczyli byłego prezydenta szczelnym kołem i „wnieśli” na Ukrainę.

Przebieg tego niecodziennego zdarzenia potwierdził również rzecznik Państwowej Straży Granicznej Ukrainy Ołeh Słobodian:

„Tłum wdarł się na przejście graniczne Szeginie. Zaczęła się bójka. Trudno prognozować następstwa tej sytuacji” – napisał on na swojej stronie na Facebooku.

Europoseł Jacek Saryusz-Wolski (obecnie niezrzeszony, a do niedawna PO) powiedział, że polskie władze, w tym minister spraw zagranicznych, interweniowały u Ukraińców po tym, jak nie zgodzili się na wjazd na terytorium Ukrainy byłego prezydenta Gruzji.

Polski europoseł, który był z Saakaszwilim w Przemyślu, powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że w sprawie byłego prezydenta Gruzji interwencję podjęli szef dyplomacji Witold Waszczykowski, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak oraz minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. Do MSZ wezwano także ambasadora Ukrainy.

„Polska w trudnych momentach była z prezydentem Saakaszwilim i prezydent Saakaszwili był z Polską – jak w 2008 roku kiedy Rosja najechała na Gruzję – powiedział poseł europarlamentu europejskiego Jacek Saryusz-Wolski.

Saryusz-Wolski nazwał postępowanie władz Ukrainy wobec Micheila Saakaszwilego „gwałceniem europejskich standardów”, do których przestrzegania się zobowiązały podpisując umowę stowarzyszeniową z UE. Zapowiedział też, że poruszy ten temat na najbliższym posiedzeniu PE.

„Z tego względy dzisiaj również jesteśmy z nim, ponieważ ma prawo do tego, aby kwestionować bezprawną decyzję władz Ukrainy, jeśli chodzi o pozbawienie go obywatelstwa. Dlatego jesteśmy z nim w wyrazie solidarności, gdy próbuje, mam nadzieję z sukcesem, przekroczyć granice” – dodał europoseł Saryusz-Woski, którego zdaniem, władze Ukrainy nie miały podstaw prawnych, aby zabronić Saakaszwilemu wjazdu.

I tak oto, w ten sposób zakończył się „ostatni zajazd na Ukrainie”. A co będzie dalej zobaczymy pewnie niebawem, bo to nie jest konic tej historii, która zatrąca o komedię.

Może ktoś na ten temat napisze jakiś wiekopomny poemat 🙂

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu poprzedniego dnia i minionej nocy wzdłuż linii styku na donieckim odcinku frontu był na ogół spokojnie.

I tak, w ciągu ostatniej doby, ukraińscy żołnierze przy użyciu moździerzy, opancerzonych wozów bojowych oraz granatników i broni maszynowego, przeprowadzili 32 ostrzał terytorium DRL w rejonie 15 miejscowości.

Poza tym, poprzedniej doby na ługańskim odcinku frontu sytuacja się dla odmiany gwałtownie zaostrzyła.
I tak, ukraińscy żołnierze przy użyciu: moździerzy kaliber 82 mm, opancerzonych wozów bojowych oraz różnego typu granatników i broni maszynowej, 12 razy ostrzeliwali terytorium ŁRL, w rejonie następujących miejscowości: Frunze, Łozowoje, Żiełoboka, Znamienki, Mołodzieżnoje i Kalinowki.

Poniżej raport dobowy udostępniony przez centrum prasowe sztabu ukraińskiego dowództwa prowadzącego przeciwko ludności rosyjskojęzycznej w Donbasie tzw. operację antyterrorystyczną (ATO):

Прес-центр штабу АТО
13 godz.

#АТОподії

„Зведення прес-центру штабу АТО станом на 18.00 10 вересня 2017 року
Сьогодні у районі проведення АТО російсько-окупаційні угруповання продовжили активні обстріли позицій української армії в основному на Приморському та Донецькому напрямках.
Так, з опівночі бойовики 5 разів зі стрілецької зброї відкривали вогонь по наших опорних пунктах у районі Авдіївської промзони. А з озброєння БМП, гранатометів та великокаліберних кулеметів ворог 4 рази бив по українських укріпленнях на околицях Зайцевого.
На Приморському напрямку епіцентром вогневої активності бойовиків залишається селище Водяне. Тут російські найманці 4 рази застосовували гранатомети різних видів і 1 раз – великокаліберний кулемет. Також сьогодні під ворожим вогнем опинились наші позиції біля Талаківки, Лебединського та Старогнатівки.
На Луганському напрямку противник випустив 3 міни калібру 82 міліметри по опорних пунктах сил АТО поблизу Новотошківського.
Загалом з опівночі бойовики 20 разів порушили перемир’я.
Враховуючи, що частина обстрілів наших позицій становила пряму загрозу життю українських військових, підрозділи сил АТО декілька разів відкривали вогонь у відповідь. Від початку доби втрат серед наших захисників немає”.
Zobacz tłumaczenie

1 godz.

#АТОподії

„Зведення прес-центру штабу АТО за 10.09.2017 року.
Наприкінці минулої доби кількість обстрілів позицій сил АТО з боку російсько-окупаційних угруповань продовжила збільшуватись. Якщо раніше ворог у більшості провокацій застосовував легке стрілецьке озброєння, то останнім часом ми все частіше фіксуємо роботу мінометів різних калібрів. Також продовжує збільшуватись активність противника на Луганському напрямку, який до цього був відносно спокійним.
Так, вчора після 18 години російські найманці декілька разів били з гранатометів і стрілецької зброї по наших позиціях біля Авдіївки, Майорська, Верхньоторецького. З озброєння БМП – по околицях Зайцевого, Пісків. А близько 21 години поблизу Новолуганського в ході обстрілу, що тривав майже годину, бойовики окрім гранатометів і стрілецької зброї застосовували міномет калібру 82 міліметри.
На Приморському напрямку у районі Широкиного наприкінці доби окупанти двічі обстрілювали позиції української армії з мінометів різних калібрів. А під вогнем ворожих гранатометів опинялись наші укріплення поблизу Талаківки, Лебединського, Павлополя, Мар’їнки.
На Луганському напрямку ввечері і вночі з гранатометів ворог двічі бив по околицях Кримського, а з 82-міліметрового міномету – по Новотошківському.
Загалом за минулу добу російсько-окупаційні угруповання 51 раз порушили перемир’я. У випадках прямої загрози життю нашим військовим сили АТО декілька разів відкривали вогонь у відповідь. Втрат серед українських захисників немає”.
Zobacz tłumaczenie

***

Na koniec kilka zdjęć:

Uroczyste obchody Dnia Miasta i Dnia Wyzwolenia Mariupola.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.

75 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 11.09.2017r.- 929 dzień od nowego rozejmu.

  1. Na listę tzw. mirotworca, której „kuratorem” jest ukraiński parlamentarzysta oraz doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko, a na której umieszczane są osoby uznane przez niego za ‚zdrajców Ukrainy” oraz ‚agentów Kremla” trafiła była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, której zwolnienie z wiezienia było onegdaj jednym z głównych haseł kijowskiego majdanu…
    http://vedomosti-ua.com/73856-timoshenko-zasvetilas-v-chistilische-ukrainskogo-sayta.html

    Polubione przez 2 ludzi

  2. Tymczasem w Kijowie „ukropatrioci’ bez żadnych konsultacji, czy oczekiwania na pozwolenie od władz miejskich, na miejscu obalonego pomnika Lenina postawili pomnik Ołeksandrowi Muzyczko (alias Saszko Biłyj) banderowskiemu watażce i kryminaliście, którego zlikwidowała jednostka specjalna ukraińskiej milicji jeszcze w marcu 2014 roku na polecenie nowo mianowanego szefa MSW Ukrainy Awakowa. Dla przypomnienia, Awakow miał wydać rozkaz by zlikwidować Muzyczke po tym jak ten zaczął sie publicznie odgrażać ze przyjedzie i zrobi z nim „porządek”, to znaczy powiesi go na bramie wjazdowej do kierowanego przez niego ministerstwa…
    http://antifashist.com/item/v-kieve-ustanovili-na-meste-lenina-pamyatnik-banditu-sashko-bilomu.html#ixzz4sOuUdeqg
    http://antifashist.com/item/v-kieve-ustanovili-na-meste-lenina-pamyatnik-banditu-sashko-bilomu.html#ixzz4sOuUdeqg

    Polubione przez 2 ludzi

  3. Kolejny żołnierz z ukraińskich wojsk powietrzno – desantowych szalał w pijackim amoku. Wczoraj (10 września) podczas załadunku sprzetu wojskowego na jednej ze stacji kolejowych w obwodzie czerkaskim pijany dowodca kompanii miał grożić swoim podkomendnym oraz próbować zdetonować granat (wyciągnął zawleczkę). Jednak jeden z żołnierzy zdołał go rozbroić, a pozostali go obezwładnili;
    https://strana.ua/news/92202-v-cherkasskoj-oblasti-pjanyj-komandir-podrazdelenija-uhrozhal-podorvat-hranatu.html

    Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.