Wojna już nie domowa na Ukrainie 07.05.2022r.- 2510 dzień od nowego rozejmu (pełnowymiarowa operacja zbrojna USZ wobec republik w Donbasie, zakończona interwencją wojsk FR- dzień 79).

„Niemy krzyk”– dzień 715.

„Na Ukrainie nie ma poważnych problemów z radykalizmem”– takiego zdania jest ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. 

Według niego władze powstrzymują wszelkie tego typu manifestacje radykalizmu. Ukraiński przywódca podziękował także „ochotnikom” za ich wkład w obronę kraju i określił ich mianem „Azowskiej” części armii ukraińskiej. Wcześniej rosyjskie MSZ poinformowało, że w ostatnim czasie zmienia się stosunek Zachodu do „Azowa”. Jak zauważył Siergiej Ławrow, kilka lat temu Kongres USA zakazał finansowania „Azowa”– „jednak od tego czasu wszyscy o tym zapomnieli”– stwierdził szef rosyjskiej dyplomacji. 

Jak oceniają niezależni eksperci, obecnie korzystne dla Zełenskiego i państw NATO jest gloryfikowanie neonazistów w celu kontynuowania walki z Rosją.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z grecką telewizją ERT powiedział , że w kraju nie ma poważnych problemów z radykalnym nacjonalizmem.

„A jeśli pojawiają się wyzwania lub wezwania do radykalizmu, to uważam, że w naszym państwie jest ich znacznie mniej niż w innych krajach świata. Myślę, że prawie nie mamy. Pomimo tego, że mamy wojnę i mogliśmy ją zrozumieć. Jeśli mają miejsce tak radykalne oświadczenia, uwierzcie mi, podążamy za nimi, traktujemy je bardzo poważnie, blokujemy i natychmiast podejmujemy takie kroki”– powiedział Zełenski.

Ukraiński przywódca podziękował przy okazji wszystkim „ochotniczym” formacjom Ukrainy.

Przypomnijmy, że na początku kwietnia Zełenski wraz z dwoma bojownikami „Azowa” pochodzenia greckiego przemawiał przed greckim parlamentem. W swoim przemówieniu prezydent Ukrainy wezwał do „stworzenia takiego nowego sojuszu przyjaciół”, który „może pomóc Mariupolowi”, a jeden z „ochotników” posunął się nawet do stwierdzenia, że „walczy z rosyjskimi nazistami”.

Grecja zareagowała na to wydarzenie niejednoznacznie. Dlatego oficjalny przedstawiciel rządu greckiego Yannis Ikonomou nazwał udział bojowników „Azowa” w przemówieniu Zełenskiego do greckiego parlamentu „błędnym i nieudanym”. W podobny sposób zareagowała lewicowa partia „SYRIZA– Postępowy Sojusz„, w której komuniści potępili zarówno przemówienie Zełenskiego, jak i wystąpienie „ochotników” w parlamencie.

Obecnie niedobitki „Azowa” w Mariupolu są zablokowane na terenie zakładu metalurgicznego Azowstal, gdzie znajdują się w bardzo szczelnym okrążeniu. Takim, aby nawet „mucha nie przeleciała”.

Zełenski wielokrotnie zwracał uwagę na to, że „Azow” jest strukturą Sił Zbrojnych Ukrainy.

„Dzisiaj jest częścią sił zbrojnych i wszystkie z nich są oficjalną armią naszego państwa”– powiedział Zełenski.

Przypomnijmy, „Azow” powstał w maju 2014 r. jako batalion służby patrolowej specjalnego przeznaczenia przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Ukrainy. We wrześniu tego samego roku jednostka została powiększona do pułku. Przed przyłączeniem do Gwardii Narodowej „Azow” był utrzymywany i pod faktyczną kontrolą oligarchy Igora Kołomojskiego.

W listopadzie jednostka przeszła pod dowództwo Gwardii Narodowej, ale zachowała status formacji specjalnej. W szczególności „Azow” nie zmienił swoich  neonazistowskich akcesoriów w postaci czarnego słońca i wilczego haka (wilczy hak jest symbolem jednostek SS) i zaczął prowadzić prace propagandowe wśród dzieci. Ponadto w 2016 r. na bazie „Azowa” pojawiła się partia Korpusu Narodowego, której przewodniczył zwolennik białej supremacji Andrei Bilecki.

Rdzeń „Azowa” początkowo składał się ze zwolenników neonazizmu, sadystów i przestępców. Po wstąpieniu do Gwardii Narodowej oddział zaprzestał rekrutacji osób z kryminalną przeszłością, a zwolennicy ultraprawicowych poglądów stali się głównym źródłem uzupełnień.

Jeśli narysujemy wyraźną historyczną analogię, to „Azow” jest rodzajem SS z okresu nazistowskich Niemiec. Rekrutowano tam najbardziej fanatycznych „patriotów”, czyli zwolenników różnych radykalnych, ekstremistycznych organizacji. „Azow” otrzymywał szczodre dostawy sprzętu, w tym z krajów NATO, oraz jego bojówkarze szkolenie instruktorów krajów NATO.

Ukraińskie kierownictwo tłumaczyło poparcie „Azowa” jego „zasługami” na polach bitew w Donbasie. Jednak cywile na południowym wschodzie Ukrainy zapisali sobie w pamięci tę jednostkę Gwardii Narodowej najbardziej z powodu aktów przemocy i zastraszania. W wywiadach z rosyjskimi dziennikarzami ludność cywilna opowiadała, że ​​po rozpoczęciu tak zwanej „operacji antyterrorystycznej” (ATO), członkowie „Azowa” praktykowali porywania i torturowanie ludzi pod pretekstem poszukiwania „separatystów”.

„Wyrwano paznokcie, wbito igły. Dokonał tego batalion Azow. Jestem tylko cywilem. Chcieli, żebym powiedział, gdzie we wsi są ‚separatyści’. Opaska na głowę to drobiazg. Kiedy jesteś zapinany kajdankami i smażysz się przypalany zapalniczką przez długi czas, po prostu tracisz przytomność”– powiedział Aleksiej z wioski Szirokino w 2015 roku.

Azowcy byli również agresywni poza strefą ATO i czasami używali broni przywiezionej stamtąd. Tak więc w 2016 roku w Bieriezanie- w obwodzie kijowskim, jeden z bojowników, który wcześniej służył w Donbasie, będąc w stanie nietrzeźwości, rzucił odbezpieczony granat w kierunku sprzedawczyni w sklepie, z którą wcześniej się pokłócił. Kobieta uniknęła kontuzji tylko dzięki temu, że wybuch nastąpił pod stalową osłoną stelaża lady sklepowej.

W tym samym roku w Mariupolu podczas konfliktu z jednym z cywilów pewien bojówkarz z „Azowa” wyciągnął nóż i poderżnął mu gardło. Za taką zbrodnię nacjonalista został przez sąd potraktowany bardzo łagodną karą poprawczą, grzywną i zakazem awansowania na stanowiska i stopnie wojskowe przez dwa lata.

Wraz z rozpoczęciem rosyjskiej wojskowej operacji specjalnej „Azow” zamienił ludność cywilną Mariupola w ludzką tarczę- traktując ją jako żywy inwentarz, a nie ludzi- w tym wiele dzieci. Przymusowe zatrzymanie osób, które próbowały opuścić miasto, spowolniło natarcie wojsk Federacji Rosyjskiej i DRL. Ponadto nacjonaliści szeroko wykorzystywali tereny mieszkalne na potrzeby działań wojskowych.

Wcześniej kongresmeni amerykańscy wielokrotnie zabraniali Pentagonowi udzielania jakiegokolwiek wsparcia „Azowowi”. Ustawodawcy amerykańscy uzasadniali, że jednostka jest ultranacjonalistyczną strukturą paramilitarną, która „otwarcie przyjmuje neonazistów do swoich szeregów”. Wezwali też władze do uznania „Azowa” za organizację terrorystyczną, ale taka decyzja nie została podjęta.

Mimo niepochlebnych ocen Zachodu „Azow” nadal otrzymywał broń z zagranicy, w tym ze Stanów Zjednoczonych. Dowodem na to, jest sprzęt na terenach zajmowanych przez nacjonalistów w Mariupolu, gdzie znaleziono zachodnią elektronikę, sprzęt, elementy wyposażenia i urządzenia optyczne. 

1 maja w wywiadzie dla włoskiej telewizji Mediaset minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział , że kraje zachodnie i inni sojusznicy USA wcześniej otwarcie uznawali neonazistowski charakter „Azowa”, ale teraz ich postawa zaczęła się zmieniać.

„Fakt, że Azow jest jawnie neonazistowskim stowarzyszeniem, został uznany na Zachodzie bez wahania aż do sytuacji na początku 2022 roku, kiedy zaczęli zmieniać swoje stanowisko jak na komendę. Niedawno Japonia nawet przeprosiła Azow za umieszczenie go na liście organizacji terrorystycznych kilka lat temu z powodu jego neonazistowskich tendencji”– powiedział Ławrow.

Szef rosyjskiego resortu spraw zagranicznych przypomniał sensacyjną historię wyciętym fragmentem wywiadu Zełenskiego dla Fox News, w którym prezydent Ukrainy komentował zbrodnie nacjonalistów.

„On (Zełenski- dopisek mój) powiedział, że jest wiele takich batalionów, ‚są, kim są’. Chcę narysować twoją opinię: to zdanie – ‚są, kim są’– zostało wycięte przez dziennikarza, który przeprowadził wywiad ze Zełenskim i nie zostało wyemitowane. Oznacza to, że dziennikarz rozumie, co ta osoba mówi i myśli. I myśli o tym, jak wykorzystać neonazistów do walki z Federacją Rosyjską”– powiedział Ławrow.

Pod koniec kwietnia stały przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy OBWE Aleksander Łukaszewicz w swoim przemówieniu w Wiedniu zwrócił uwagę na próby wybielenia „Azowa” i innych formacji neonazistowskich na Ukrainie. Według niego, zachodnie media „dochodzą do czystego absurdu”, chcąc dziś przekonać opinię publiczną, że na Ukrainie nie ma przejawów neonazizmu.

Jako przykład Łukaszewicz przytoczył niedawny artykuł niemieckiego wydania „Die Welt” zatytułowany „Kłamstwa o batalionie neonazistowskim i winie Zachodu”. Stały Przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy OBWE wyraził zdziwienie, że dziennikarze zignorowali emblematy jednostek SS zamieszczone na zdjęciach w ich własnym artykule.

„Czy naprawdę tak trudno jest zajrzeć do własnej historii z połowy XX wieku i zobaczyć, że pod tymi samymi sztandarami i pomysłami dokonano już masakry? Co to jest– analfabetyzm pracowników pisma czy świadoma próba usprawiedliwienia neonazistów na Ukrainie?”– powiedział Łukaszewicz.

Eksperci uważają, że na tle nowej fali nastrojów antyrosyjskich na dużą skalę na Zachodzie i na Ukrainie istnieje wyraźna tendencja do „przewartościowania” ideologii i działań struktur neonazistowskich.

Wcześniej na Zachodzie było naprawdę sporo publikacji oskarżających ukraińskie radykalne formacje o neonazizm. Kongres USA zabronił nawet Pentagonowi dostarczania broni Azowowi. Ale obecnie na Zachodzie ukraińscy radykałowie są postrzegani jako zamachowcy-samobójcy w walce z Rosją. Jeszcze aktywniej gloryfikuje się je na Ukrainie. Dlatego nacjonalistom wybacza się wszystko.

Obecnie dla Zełenskiego i Zachodu korzystne jest dowartościowanie neonazistów. Rozumieją, że bez radykałów Ukraina stanie w obliczu nieuchronnej katastrofy militarnej.

Nikt nie obrusza się tym, że nacjonaliści w Ukraińskich Siłach Zbrojnych i Gwardii Narodowej pełnią rolę swego rodzaju instruktora politycznego- tak jak kiedyś członkowie NSDP czy też komisarze bolszewiccy. Monitorują utrzymanie właściwej postawy bojowej i morale żołnierzy. Bez nich reżim kijowski nie przetrwa, armia się rozpadnie, żołnierze pójdą masowo poddawać się. Na ich usprawiedliwienie Kijów buduje linię polityczną i historyczną, według której neonaziści są prawdziwymi „patriotami”, chociaż to oni zabijali i torturowali ukraińskich cywilów. Oni też, za cywilami skryli się jak za ludzką tarczą- tak jak niemieccy i ukraińscy żołnierze w czasie Powstania Warszawskiego.

*

Poranna (06.05.22r. 10:00)  odprawa Ministerstwa Obrony Rosji, najważniejsze informacje:

▪️ Pociski wystrzeliwane z powietrza zniszczyły duży skład amunicji ukraińskiej grupy wojsk na terenie zakładów Energomaszpecstal w Kramatorsku, a koło Nowotawriczeskiego na Zaporożu, zniszczony został system rakietowy Toczka-U wojsk ukraińskich.

▪️ W nocy lotnictwo uderzyło 24 ukraińskie obiekty wojskowe, w tym 18 obszarów koncentracji siły roboczej i sprzętu, baterię artylerii na stanowiskach ogniowych i 2 składy broni w obwodzie krasnopolskim w DRL.

▪️ Siły rakietowe pod Nikiforowką w DRL zniszczyły wyrzutnię ukraińskiego S-300, uderzyły w 5 stref koncentracji siły roboczej i sprzętu wojskowego.

▪️ Zlikwidowano do 280 nacjonalistów i 41 jednostek sprzętu wojskowego Ukraińskich Sił Zbrojnych.

▪️ Rosyjskie siły obrony przeciwlotniczej zestrzeliły jeden Su-25 i jeden MiG-29 ukraińskich sił powietrznych w pobliżu Preobrażennoje w ŁRL, przechwyciły 4 pociski balistyczne Toczka-U.

 Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podało także liczbę zniszczonych obiektów wojskowych od początku rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej:

▪️151 samolotów, 

▪️112 śmigłowce,
 

▪️742 bezzałogowe statki powietrzne, 

▪️290 przeciwlotniczych zestawów rakietowych, 

▪️2854 czołgi i inne opancerzone wozy bojowe, 

▪️329 instalacji wieloprowadnicowych systemów rakietowych, 

▪️1338 sztuk artylerii polowej i moździerzy, 

▪️2683 szt. specjalnych pojazdów wojskowych.

Wieczorna (06.05.22r. 19:00) odprawa MON FR, główne informacje: 

▪️ Precyzyjne pociski trafiły w 31 obszarów koncentracji siły roboczej i sprzętu ukraińskiego wojska, a także w skład amunicji w rejonie Popasnej. 

▪️ Lotnictwo Rosyjskich Sił Powietrznych i Kosmicznych uderzyło w 27 obiektów wojskowych Ukrainy, w tym trzy składy amunicji w regionach, 16 obszarów koncentracji sił i sprzętu.

▪️ W wyniku ostrzałów zlikwidowano do 310 osób personelu wojsk ukraińskich.

▪️ Siły rakietowe i artyleria uderzyły w 22 stanowiska dowodzenia, trzy składy amunicji w ciągu dnia.

▪️Ukraiński Su-27 został zestrzelony przez systemy obrony przeciwlotniczej, zniszczono 7 ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych, m.in. w pobliżu Wyspy Węży.

▪️W pobliżu miasta Izjum przechwycono dwie rakiety wieloprowadnicowego systemu rakiet Smercz.

Łącznie koło 500 osób zostało ewakuowanych z terenu zakładu Azowstal w Mariupolu, zablokowanego przez wojska rosyjskie, poinformował na Twitterze sekretarz  generalny ONZ  António Guterres. 

Informacja ta została potwierdzona w  kanale Telegram dowództwa obrony terytorialnej DRL.

„Ludzie zostali ewakuowani w ramach wspólnej operacji Organizacji Narodów Zjednoczonych i  Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża”– napisał Guterres.

Wyraził nadzieję, że jeśli Moskwa i Kijów nadal będą koordynować, zwiększy to liczbę „przerw humanitarnych” zapewniających bezpieczne wyjście ludności cywilnej ze strefy blokady.

W ciągu dnia 518 osób, w tym 67 dzieci, zostało ewakuowanych z Mariupola do wsi Bezimennoje- rejon nowoazowski, obwód doniecki w DRL. W tej chwili znajdują się w punkcie pomocy ewakuowanej ludności, która jest rozmieszczana przez siły Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych DRL.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych DRL poinformowało, że 75% ewakuowanych z Mariupola wyraża chęć pozostania w republice. 

„Większość uwolnionych (i mają możliwość opuszczenia tego humanitarnego korytarza) nadal chce pozostać w DRL, więc możemy powiedzieć, że stosunek ten wynosi około 75% do 25%, czyli 75% osób chcą z nami zostać (albo na ogół są następnie ewakuowane do Federacji Rosyjskiej), tylko 25% wychodzi z organizacjami międzynarodowymi, aby wyjechać na terytorium Ukrainy”– powiedziała minister spraw zagranicznych DRL Natalia Nikonorowa.

Doradca szefa rządu DRL Jan Gagin powiedział, że nacjonaliści z Azowstalu mają codziennie możliwość poddania się.

„Negocjacje z nacjonalistami sprowadzają się do tego, że codziennie oferują im korytarz humanitarny, aby mogli złożyć broń i powstrzymać opór. I w ten sam sposób ten korytarz jest oferowany cywilom, jeśli są tam tacy ludzie”– powiedział Gagin.

Według raportu informacyjnego Milicji Ludowej DRL, siły Donieckiej Republiki Ludowej zlikwidowały ponad 50 ukraińskich nacjonalistów w ciągu ostatniego dnia.

„Od początku dnia dzisiejszego nasi żołnierze zniszczyli 59 ukraińskich nacjonalistów, jeden bojowy wóz piechoty, jedną załogę ZU-23, dwa wozy opancerzone i jedną ciężarówkę”– czytamy w raporcie.

Prawie 200 osób zginęło w ciągu ostatniego tygodnia w DRL.

„W okresie od 29 kwietnia do 5 maja 2022 r. zginęło 99 przedstawicieli organów ścigania i 99 cywilów, w tym 3 dzieci”– zgłosiło wczoraj biuro Rzecznika Praw Człowieka w DRL pod kierunkiem Darii Morozowej.

Dodano, że w tym samym okresie 358 funkcjonariuszy bezpieczeństwa i 82 cywilów odniosło obrażenia o różnym stopniu ciężkości.

 Ambasadorzy Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej Olga Makiejewa i Rodion Mirosznik wręczyli kopie listów uwierzytelniających wiceministrowi spraw zagranicznych Rosji Andriejowi Rudenko.

Poinformuje o tym rosyjskie MSZ.

Według resortu, Rudenko pogratulował nowym ambasadorom objęcia urzędu i życzył powodzenia w rozwijaniu wielopłaszczyznowej współpracy między krajami.

Wcześniej szef Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszilin mianował ambasadorem Nadzwyczjanym i Pełnomocnym  Olgę Makiejewną w Rosji.

Również szef Ługańskiej Republiki Ludowej Leonid Pasecznik swoim dekretem mianował Rodina Mirosznika  ambasadorem Nadzwyczajnym i Pełnomocnym ŁRL w Rosji.

W dniu wczorajszym piekarnia uszkodzona przez ostrzał w wyzwolonej Wołnowacha upiekła pierwszą partię produktów po działaniach wojennych, donosi Doniecka Agencja Informacyjna.

Uruchomiono linię do pieczenia chleba. Będzie pracować na jedną zmianę i produkować około 5000 bochenków dziennie. Według firmy, pokryje to potrzeby samej Wołnowachy i okolicznych osad. 

W otwarciu wzięli udział Aleksiej Nikonorow, szef administracji szefa DRL, Artem Kramarenko, minister polityki rolno-przemysłowej i żywności oraz Aleksiej Kostrubicki, szef Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych.

Kramarenko i Kostrubicki osobiście wysłali część pierwszej partii produktów i spróbowali świeżo upieczonego chleba.

Podczas działań wojennych zakład doznał znacznych zniszczeń: spaliło się laboratorium, warsztat do produkcji wyrobów drobnicowych, strefa rozkroju i pakowania, magazyn, ekspedycja i kotłownia, zniszczony został budynek administracyjny. Piekarnia Wołnowacha działa od 1969 roku. Przed wybuchem działań wojennych pracowało tam 270 osób. Wcześniej zdolność przedsiębiorstwa pozwalała na produkcję 16,5-18 ton pieczywa dziennie. Asortyment obejmował co najmniej 150 pozycji produktów.

Poza tym, w ciągu ostatniego dnia przedstawicielstwo DRL w WCKiK zgłosiło 28 faktów ostrzelania przez USZ terytorium republiki.

W rejonie Doniecka wróg użył: wieloprowadnicowych systemów rakietowych MLRS „Grad”, artylerii 122 mm oraz moździerzy 120 mm i 82 mm.
Na odcinku Gorłowskim: MLRS „Grad”, artylerii 122 mm oraz moździerzy 82 mm, a także przeciwpancernych granatników RPG-7 / SPG-9.

W sumie, w wyniku wczorajszych ukraińskich ostrzałów na terytorium DRL spadło 211 jednostek różnej amunicji.

Pod ostrzałem wroga znalazły się tereny miejscowości republiki:

jej stolica Donieck (dzielnice Piotrowska i Kujbyszewska), Zajcewo (południowe obrzeża), Gorłówka (osiedla mieszkaniowe przy kopalniach im. Gagarina, im. Izotowa i im. Lenina), Górniak, Ozerjanowka, Jasinowata, Ljubowka oraz Łozowoje.

Według oficjalnych danych przedstawicielstwa DRL w WCKiK, na terytorium republiki znajdującego się w granicach przed rozpoczęciem działań operacji specjalnej, w ciągu ostatniego dnia przekazano informacje o śmierci 1 i obrażeniach 2 cywilów w Jasinowatej, w dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku i w Lubowce.

Uszkodzonych zostało 9 budynków mieszkalnych w dzielnicy Kujbyszewskiej w Doniecku i w Gorłówce (osiedle mieszkaniowe przy kopalni im. Lenina) oraz z Lubowce i Staromichajłowce, a także 2 obiekty infrastruktury cywilnej.

ŁRL: podsumowanie operacyjne na dzień od 6 do 7 maja.

Wojska ukraińskie 3 razy w ciągu ostatniego dnia ostrzeliwały teren w strefie odpowiedzialności ŁRL. 

„Ze strony ukraińskich formacji zbrojnych odnotowano trzy ataki na osiedle Zołotoje-5 przy użyciu wieloprowadnicowych systemów rakietowych BM-21 „Grad” (100 pocisków). W wyniku ataków kobieta urodzona w 1950 r. zginęła , a trzech cywilów zostało rannych. Uszkodzonych 20 budynków mieszkalnych, gimnazjum nr. 4 Zołotowskiej i przychodni psychoneurologicznej”– poinformowało przedstawicielstwo ŁRL we Wspólnym Centrum Kontroli i Koordynacji Zawieszenia Broni (WCKiK). 

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation.

5 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 07:00 07 mая 2022 року.

Сала Україні!

Banderowcy zaniemówili, a ja nadal niecierpliwie czekam na kolejne bajki o nieustających zwycięstwach, chwale i domniemanej potędze ich kraju.

Oficjalna strona biura prasowego Operacji Połączonych Sił USZ znikła z Facebooka!!!!!!

Разом до перемоги!

Сала Україні! ᛋᛋ”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

***

Na zakończenie kilka aktualnych filmów:

*

*


https://www.youtube.com/watch?v=U8hTKq_AkLA

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 

Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.