Wojna domowa na Ukrainie 27.11.2014- 82 dzień rozejmu.

Zamiast lornetki?

Wczorajszy dzień pozornego rozejmu minął względnie spokojnie. Mimo to, łączny bilans strat po stronie ludności cywilnej Donbasu  wynosił: 5 cywilów zabitych i 18 rannych, zaś po stronie powstańców: trzech żołnierzy zabitych i czterech zostało rannych.

Jak z tego widać wzrosła ilość strat po stronie żołnierzy sił powstańczych, co jest wynikiem tego, że coraz częściej dochodzi do bezpośrednich starć na niektórych kierunkach frontu szczególnie w rejonie Doniecka w okolicach Jasinowatej, Debalczewa, Awdiejewki oraz Piask i na południe od Doniecka na odcinku pomiędzy miejscowościami Wolnowcha-Mariupol. A także w rejonie Ługańska, w okolicach miejscowości Sczastie, Stanica Ługańska oraz na linii drogi T1303 na zachód od Ługańska.

Sytuacja taka dowodzi z jednej strony, że po fazie artyleryjskiego ostrzału pozycji ukraińskich, powstańcy w niektórych miejscach frontu- na jego strategicznych kierunkach- przeszli do bezpośredniego ataku usiłując zdobyć stanowiska obronne ukraińskich wojsk, zaś z drugiej strony ukraińskie wojska usiłują przełamać w bezpośrednich walkach linie obrony sił powstańczych, co szczególnie ma miejsce na południe od Doniecka.

Oczywiście jak próby przełamania linii obronnych sił powstańczych przez wojsko ukraińskie kończą się fiaskiem, tak bezpośrednie ataki na pozycje ukraińskie prowadzone przez powstańców kończą się zazwyczaj sukcesem, wypierając je z zajmowanych stanowisk obronnych.

Sytuacja taka dowodzi przewagi jaką powoli ale systematycznie uzyskują siły powstańcze nad ukraińskimi wojskami biorącymi udział w tzw. operacji antyterrorystycznej.

Jedyny poważny problem, jaki nadal psuje obraz rysującej się pozytywnie sytuacji, jest ostrzał celów cywilnych przez ukraińską artylerię z rozmieszczonych jej stanowisk ogniowych w takiej odległości, która nadal to umożliwia.

Oczywiście sytuacja taka jest wynikiem ewidentnego nieprzestrzegania przez kijowskie władze podpisanego przez siebie Memorandum Mińskiego, wg. zapisów którego artyleria ukraińska powinna być wycofana na taką odległość aby cele cywilne znajdowały się poza zasięgiem ich rażenia.

Dlatego też władze zbuntowanych prowincji nie mają innego wyjścia jak tylko siłą własnego oręża wywalczyć sobie chociaż to minimum jakim jest przestrzeganie przez stronę ukraińską warunków zawieszenia broni.

Z drugiej strony kijowskie władze kierują na front coraz to nowe posiłki zwiększając ilość żołnierzy, sprzętu i amunicji, co ma po pierwsze wzmocnić ich pozycje obronne obecnie zajmowane w strefie walk, a po drugie zdobyć- na ile to jest możliwe- zdecydowaną przewagę na planowanych kierunkach ataku, aby w przypadku gdy rozkaz do jego rozpoczęcia zostanie wydany, atak zakończył  się błyskawicznym sukcesem.

Jak na razie kijowskie władze zaostrzyły swoje stanowisko polityczne w ewentualnej kwestii rozwiązania problemu na drodze pokojowej wycofując m.in. ustawę o specjalnym statusie Donbasu, czy też odmawiając regulowania należności za swoje zobowiązania np. w zakresie wypłaty rent i emerytur osobom mieszkającym na terenie objętym powstaniem, jednocześnie władze te wręcz obsesyjnie poszukują możliwości zagranicznego finansowania dalszych działań wojennych i pomocy wojskowej w sprzęcie tzw. śmiercionośnym. Na co oczywiście nie godzi się obecnie żaden zachodni rząd, a szczególnie z krajów UE.

Sytuacja taka powoduje, że mimo bardzo mocnej determinacji kijowskich władz aby nadal rozwiązać kryzys na wschodzie kraju bezwzględną siłą oręża, wpadły one w zastawione przez siebie sidła przyspieszając upadek państwa bez osiągnięcia wcześniej założonego celu jakim była pacyfikacja ludności zbuntowanego Donbasu. A więc gdy cel nie został osiągnięty i nie zanosi się obecnie na jakiś spektakularny sukces po stronie ukraińskich władz pozostaje im obecnie tylko ustawiczne nękanie ludności i celów cywilnych ciągłym ostrzałem artyleryjskim prowadzonego z bezpiecznego dystansu, co jednocześnie coraz bardziej determinuje władze i ludność cywilną zbuntowanych obwodów do prowadzenia dalszej walki, aż do ostatecznego ich zwycięstwa.

W Doniecku ukraińska artyleria ostrzeliwała wczoraj rakietami „Grad” i z haubic jego północne i zachodnie przedmieścia gdzie rozlokowane są powstańcze punkty obrony.

W godzinach przedpołudniowych ukraińskie wojsko ponownie usiłowało zająć teren lotniska, przy wykorzystaniu czołgów i opancerzonych wozów bojowych, atakując go z różnych kierunków. Podczas tych walk został zniszczony jeden ukraiński czołg oraz jeden opancerzony wóz bojowy. Uszkodzono również kolejny opancerzony wóz bojowy, ale został on odholowany z terenu lotniska. Część ukraińskich żołnierzy ukryła się w nowym terminalu lotniska, który pomyłkowo został ostrzelany w tym momencie przez ich artylerię pociskami zapalającymi. W wyniku tego ostrzału wszyscy ukraińscy żołnierze zostali spaleni żywcem.

Walki toczyły się również przy udziale czołgu w rejonie dzielnicy Piotrowskiej. Jak na razie nie ma informacji o skutkach tego boju:

A tak obecnie wygląda miejscowość Piaski po kilku miesiącach ciężkich walk:

Poza tym ukraińska artyleria ponownie ostrzelała miejscowość Kirowskoje, gdzie zginął jeden cywil, a trzy osoby odniosły rany:

Artyleria powstańcza ostrzeliwała w dniu wczorajszym ukraińskie stanowiska ogniowe w okolicach miejscowości Awdiejewka, gdzie obecnie toczą się bezpośrednie walki na  jej przedmieściach. Prowadzono także wymianę ognia w rejonie Jenakijewa oraz Debalczewa, w którym to mieście ukraińska artyleria ostrzelała również cele cywilne:

W rejonie miejscowości Mariupol dochodziło wczoraj do ostrzału artyleryjskiego pozycji powstańczych rozlokowanych w okolicy Nowoazowska.

Na północny-zachód od Ługańska powstańcza artyleria ostrzelała trzykrotnie ukraiński punkt kontrolny znajdujący się koło miejscowości Krimskoje.

Na zachodnich przedmieściach Pierwomajska koło miejscowości Popasnaja powstańcy ostrzelali z artylerii jeden z ukraińskich punktów kontrolnych po czym przeszli do ataku rozpoczynając walkę w rejonie miasta.

W rejonie drogi T1303 sytuacja tymczasowo ustabilizowała się, gdzie powstańcy prowadzą systematyczny ostrzał artyleryjski i rakietami „Grad” stanowisk obronnych ukraińskich wojsk. Podobnie sytuacja wygląda w rejonie miejscowości Sczastie.

Bardzo zaś zacięte walki toczą się w rejonie Stanicy Ługańskiej, na wschód od Ługańska, gdzie w walkach bezpośrednich likwidowane są obecnie broniące się w pół-okrążeniu ukraińskie oddziały wojskowe.

Na koniec kilka aktualnych zdjęć:

I jeszcze lekcja ukraińskiej „demokracji”:

Pozdrawiam.