Wojna domowa na Ukrainie 18.02.2015r- czwarty dzień od nowego rozejmu.


Ukraińscy żołnierze wzięci wczoraj do niewoli pod Debalczewem.

„Wzywamy Rosję i separatystów, których ona wspiera, do natychmiastowego zaprzestania wszelkich ataków, do pertraktacji z OBWE w celu ułatwienia zawieszenia broni i, zgodnie z pakietem uzgodnień z 12 lutego, do pełnego wdrożenia mińskich zobowiązań z 5 i 19 września”

„Agresywne działania i oświadczenia wspieranych przez Rosję separatystów godzą ostatniemu rozejmowi i zagrażają planowanemu wycofaniu ciężkiej broni” – takie pełne troski oświadczenie o zachowanie pokoju na Ukrainie wyszło z amerykańskiego Departamentu Stanu.

Jednocześnie powyższy dokument jest jednoznacznym dowodem na brak obiektywizmu amerykańskiej administracji jak i protekcjonizmu wobec obecnych władz w Kijowie, gdyż a priori przyznały, że strona ukraińska nie łamie postanowień podpisanego w zeszłym tygodniu porozumienia w Mińsku, a tylko to robią powstańcy.

Tak więc w obliczu kolejnej skandalicznej klęski ukraińskich wojsk, wynikających przede wszystkim z bardzo niskiego morale żołnierzy wziętych pod przymusem do wojska i kardynalnych  błędów na poziomie dowodzenia, Stany Zjednoczone domagają się nagle przestrzegania rozejmu od Rosji i powstańców nie zauważając przy tym , że główną przyczyną jego nieprzestrzegania jest agresywna postawa ukraińskich wojsk biorących udział w tzw. operacji antyterrorystycznej na południowym-wschodzie Ukrainy, które otoczone w kotle debalczewskim nie chcą złożyć broni i się z niego wycofać.

Bardzo charakterystyczne jest to, że amerykańska administracja po raz pierwszy zabrała oficjalnie głos w sprawie przestrzegania porozumień pokojowych przez strony ukraińskiego konfliktu, bo jak dotychczas- a więc po poprzednim porozumieniu podpisanym w Mińsku we wrześniu ubiegłego roku- amerykańską administrację nie obchodził problem przestrzegania tego dokumentu mimo, że w czasie jego trwania masowo była zabijana przez ukraińską artylerię ludność cywilna Donbasu.

Wtedy to ukraińskie wojsko łamało postanowienia Mińskiego Memorandum każdego dnia prowadząc regularne działania zbrojne i ostrzeliwując w czasie jego obowiązywania cele cywilne. To przyzwolenie amerykańskie doprowadziło do śmierci kolejnych, ponad dwóch tysięcy cywilów, zniszczenia infrastruktury bytowej i domów, zaś ludność zbuntowanego rejonu w warunkach zimowych doprowadziło do katastrofy humanitarnej.

I tu właśnie władze Stanów Zjednoczonych wykazały się absolutną obłudą, obnażając przy tym swoje rzeczywiste intencje ukryte pod propagandową narracją; walki o dobro człowieka i jego prawa.

Widocznie w ramach globalnej strategi światowego hegemona, uznano że ludność cywilna w Donbasie nie ma żadnych praw, zaś kijowski reżym może bezkarnie popełniać wobec niej wszelki możliwe zbrodnie?

Tym sposobem nastąpiło na oczach świata, przy odsłoniętej kurtynie, obnażenie i kompromitacja sił mianujących się strażnikiem wolności, poszanowania prawa jednostek oraz wysokich standardów  demokracji.

Po wojnie w Donbasie świat już nie będzie taki sam, bo okazało się, że szczytne idee jakimi w swej retoryce wojennej posługują się obrońcy wolności i praw jednostki, są wyłącznie chwytem propagandowym służącym jako pretekst do prowadzenia globalnej ekspansji politycznej, militarnej, gospodarczej i finansowej.

Po takim obnażeniu się sił sterujących poczynaniami amerykańskich władz, dalszy los tego kraju został tym sposobem przesądzony, bo jego wiarygodność obecnie sięgnęła dna. I nikt świadomy tego co się wokół niego dzieje nie będzie brał na poważnie retoryki propagandowej Waszyngtonu i się w nią świadomie i dobrowolnie angażował.

Takim sposobem rzeczywistość w końcu zweryfikowała prawdziwe intencje jakie przyświecały szermierzom wolności, demokracji i praw jednostki. A jak się okazuje były one zgoła odmienne od tych jakie deklarowano od dziesiątków lat.

Bo czyż można domagać się, od walczących o swoje życie powstańców, tego aby złożyli broń a jednocześnie nie dostrzega się realnych zbrodni popełnianych przez kijowskiego agresora wobec nich?

Czy amerykańskie władze nie chcą dostrzec tego, co jest oczywiste, i wyartykułował publicznie jeden z liderów ukraińskiej partii Frontu Narodowego, deputowany z jej ramienia w Wierchownej Radzie Jurij Bereza publicznie w programie telewizyjnym, powiedział że:

„Pójdziemy na Krym z bronią i okupant go opuści. Teraz armia już nie taka. Użyjemy broni i nie przekonacie nas, żebyśmy wyzwalali Krym jakoś kulturalnie. Jeśli trzeba będzie – spalimy wszystkich”

A więc chcą „spalić wszystkich”, podobnie jak to miało najpierw miejsce w Odessie na początku maja ubiegłego roku, i jak to ma miejsce w Donbasie od początku prowadzenia tam tzw. operacji antyterrorystycznej , gdzie ukraińskie wojsko pozostawia po sobie ruiny i zgliszcza oraz zalegające na polach tysiące trupów własnych żołnierzy. I do tego problemu szermierze sprawiedliwości i wolności za oceanu nigdy się nie odniosą podobnie jak będące pod ich wpływami wiodące światowe media oraz polityczne marionetki osadzone w sojuszniczych krajach. Ale międzynarodowa opinia publiczna to widzi i wyciąga właściwe wnioski.

A teraz przechodzę do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Mimo wejścia w życie od poniedziałku porozumień pokojowych zawartych w Mińsku, władze zbuntowanych republik oceniają sytuację bardzo trzeźwo i już dziś przygotowują się na najgorszy scenariusz:

„Ukraińskie dowództwo tzw. operacji antyterrorystycznej odmówiło wczoraj wycofania ciężkiego uzbrojenia o czym oświadczył  Klimkin (szef ukraińskiej dyplomacji- dopisek mój). I jest to sprzeczne z przyjętymi umowami w Mińsku (…) Dlatego też DRL nie zaprzestaje mobilizacji i przygotowuje się na najgorsze”– powiedział wczoraj Przewodniczący Krajowej Rady DRL.

Jak widać w Donbasie, mimo deklarowanego przez kijowskie władze rozwiązania konfliktu na drodze pokojowej, sytuacja jest bardzo napięta i w każdej chwili może dojść do zerwania mińskiego rozejmu.

Na wstępie zamieszczę aktualną mapę sytuacji militarnej w Donbasie:

http://voicesevas.cdnvideo.ru/img/408f5ea16397029242c84179a73a0f9c.jpg

Nadal ukraińska artyleria ostrzeliwuje Donieck z rejonu miejscowości Awdieiewka i Opytnoje , gdzie pociski głównie spadały na teren lotniska i dzielnicę Oktriabską i Putiłowską. Nad dzielnicami Kujbyszewską, Piotrowską i Kirowską zauważono wzmożoną aktywność szpiegowskich dronów ukraińskich wojsk. Nadal w mieście dają o sobie znać ukraińskie grupy dywersyjno-sabotażowe, z których kolejna została wczoraj zlikwidowana w dzielnicy Kujbyszewskiej:

Poza Donieckiem ukraińska artyleria sporadycznie ostrzeliwała Jenakijewo i Gorłówkę.

Ogólnie można przyjąć, że ostrzał obecnie jest sporadyczny i nie razi celów cywilnych oraz nie powoduje ofiar wśród mieszkańców ostrzeliwanych miast.

Ukraińskie wojsko nadal usiłuje zająć teren donieckiego lotniska, co kończy się jak zwykle, czyli klęską:

Nadal napięta sytuacja utrzymuje się w rejonie na północ i zachód od donieckiego lotniska, w rejonie frontu ługańskiego szczególnie w okolicach punktu kontrolnego nr. 29 leżącego przy drodze T1303 oraz na froncie południowym na zachód od Mariupola. Mimo tego sytuacja tam jest pod całkowitą kontrolą sił powstańczych:

Obecnie główny ciężar walk  koncentruje się w rejonie kotła debalczewskiego, gdzie ukraińskie wojska z obu kierunków, tj. od północy i południa usiłują atakować jego pokrywkę, a więc rejon miejscowości Łogwinowo.

Doszło tam wczoraj do bardzo poważnej bitwy, gdzie liczący około 150 żołnierzy ukraiński oddział wspomagany czołgami i wozami opancerzonymi, zaatakował pozycje obronne sił powstańczych w Łogwinowie. Po utracie około 30 żołnierzy i dwóch czołgów ukraiński atak załamał się. W czasie tych walk zostało zabitych również dwóch przypadkowych cywilów.

Obecnie droga w okolicy Łogwinowa usiana jest porzuconymi zwłokami ukraińskich żołnierzy i całą masą ciężkiego sprzętu wojskowego:

W miejscowości Czernuchino otoczono ukraiński oddział batalionu im. „Dudajewa”, trwa jego likwidacja.

W samym Debalczewie i jego okolicach trwa zacieśnianie kotła co powoduje, że ukraińskie wojska zmuszone są bronić się na coraz bardziej ograniczonym obszarze. Taka sytuacja pozwala powstańczej artylerii bardziej skuteczny ostrzał pozycji obronnych ukraińskich wojsk.

W rejonie miasta powstańcy zajmują obecnie pozycje w jego centrum, zaś linią rozgraniczenia walczących stron są tory kolejowe, gdzie południową ich stronę zajmują siły powstańcze, a północną i główną część centrum, zajmują wojska prokijowskie. Według najnowszych informacji docierających z Debalczewa około 80% miasta znajduje się już pod kontrolą sił powstańczych. Mimo to są grupy ukraińskich wojsk, które próbują bronić się nadal w mocno ufortyfikowanych budynkach wspieranych ogniem przez snajperów. Najbardziej aktywny jest tu ukraiński batalion gwardii narodowej „Kriwbas”:

A tak linia frontu w Debalczewie wyglądała jeszcze w dniu wczorajszym:

Z obszaru Debalczewa będącego pod kontrolą powstańców w dniu wczorajszym ewakuowano kolejną grupę mieszkańców.

W wyniku postępu walk coraz większa liczba ukraińskich żołnierzy zaczęło się poddawać. Jak do tej pory wzięto do niewoli około 350 ukraińskich żołnierzy:

Łączne straty ukraińskich wojsk poniesione we wczorajszych walkach w kotle debalczewskim wynoszą:

–   2 szt czołgów,

–   10 szt. opancerzonych wozów bojowych,

–    5 szt samochodów ciężarowych,

–    12 szt jednostek artylerii, w tym zestawów wyrzutni rakiet „Grad”,

–    94 zabitych żołnierzy,

–    nieokreślona liczba rannych ukraińskich żołnierzy szacowana na 200-300 osób.

Ukraińskie dowództwo wojskowe przysłało w rejon frontu dla żołnierzy 79 i 22 powietrzno-desantowych brygad przenośne piece do ogrzewania. Z dala od domu, ale chociaż będą mieli ciepło:

W Odessie miał miejsce kolejny zamach bombowy, którego celem był budynek mieszczący się przy ulicy Bolszoj Arnautskiej nr. 85. Nieruchomość ta należy do lidera odeskiego automajdanu Ewgienija Rezwuszkina:

Wczoraj też rodziny i bliscy żołnierzy walczących w rejonie Debalczewa zablokowali drogę Kijów-Równo domagając się wycofania z debalczewskiego kotła ukraińskich wojsk. Protest ten nadal trwa:

Na koniec kilka zdjęć:

Ukraińska „technika” w kotle debalczewskim- czołg „Bułat” zniszczony pod Czernuchinem.

I filmów:

Pozdrawiam.

Ps.

Czy ktoś może wie po czym ma się takie odloty?

http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-poroszenko-debalcewe-nie-bylo-okrazone-to-bylo-w-planach,nId,1673891

Może on po prostu żyje w alternatywnej rzeczywistości?

A tymczasem mimo majaczeń na jawie w/w Debalczewo zostało już wyzwolone!!!!!!!!

365 uwag do wpisu “Wojna domowa na Ukrainie 18.02.2015r- czwarty dzień od nowego rozejmu.

  1. http://varjag-2007.livejournal.com/7812927.html
    Faszysta z Azova w niewoli opowiada:
    80% batalionu to radykałowie z ideologii (wyssane z mlekiem? matki)
    – w tym nabór pochodził ze stadionowych grup huligańskich (to tłumaczy okrucieństwa np w Mariupolu w zeszłym roku)
    W batalione są zagraniczni najemnicy; jego uczyli Ukraińcy i Gruzini ale od strzelectwa byli Szwedzi. Wie o jakimś Francuzie i Serbie.
    Co do najemników, to po uzbrojeniu uważa, że to snajperzy, a jeden z nich to specjalista od łączności i obsługi dronów.

    Polubione przez 4 ludzi

  2. Witam szanownego Państwa nowym-starym dniu… Wczoraj pojawiło sie trochę a nawet sporo nowych filmów przed północą – ale myślę że Szef to wszystko znajdzie i wklei…
    Ale kilka informacji już linkuję…

    Na dobry humor z rana Poroszenko jak śmietana!

    Banderowcy „poszli sobie” z trzech wiosek koło Jenakijewa – w południowej części kotła http://fapnews.ru/88158-opolchentsyi-zayavili-ob-otstuplenii-vsu-iz-treh-sel-v-okrestnostyah-enakievo/?utm_source=amaidan&utm_medium=vk&utm_campaign=amaidan

    Dowódca banderowców w Debalczewie jak tylko oddał się do niewoli został mianowany przez Rzeźnika „bohaterem krainy na U”. Proponuję by robili tak wszyscy zapędzeni na wojnę – wtedy NARESZCIE Kraińcy będą mieli swoich własnych bohaterów. Bo oni nawet na banknotach nie mają swoich! http://riafan.ru/214868-komandir-silovikov-sdavshihsya-v-plen-v-debaltsevo-stal-geroem-ukrainyi/?utm_source=amaidan&utm_medium=vk&utm_campaign=amaidan

    http://vk.com/feed?w=wall251136783_574
    Nie kopiuję całego tekstu ale generalnie piszą że „Powstańcy wyrażają głęboką wdzięczność Poroszence za szczodre podarunki”
    Po w miarę szybkim remoncie wiekszośc sprzetu będzie dobrze słuzyć Powstańcom (spis tego co da się szybko uruchomić): 80 czołgów, ponad 100 szt BMP i BTR, ponad 50 szt dział w kalibrach 122 i 152 (nie licząc dużej ilości moździerzy 120mm), 15 szt GRAD..
    Plus ponad pięćset ton pocisków artyleryjskich. Niezliczone ilości broni ręcznej różnych kalibrów, medykamenty, dużo jedzenia…

    Specjalne podziękowania należą się wolontariuszom Krainy za ich bogate podarki! Kapitalne lunety, urządzenia celownicze, radiostacje, noktowizory, hełmy kevlarowe itd itd…

    Polubione przez 10 ludzi

    • Witaj z rana. 🙂
      Z tymi czołgami i transporterami trochę „przesadziłeś”. 🙂
      W momencie zamknięcia kotła wywiad DNR szacował ilość sprzętu na 40 czołgów i kilkadziesiąt BTR.Wczoraj LA podało rzeczywiste straty i zdobycze w kotle.(do wczorajszego wieczora).
      „ВСУ потеряли 46 единиц техники (7 танков, 17 ББМ и 4 арты трофеями к всн, 4 танка, 13 ббм, 1 арта – потери)
      ВСН потеряли 14 единиц техники (2 танка трофеями к всу, 7 танков, 5 ббм – потери).
      Это те у которых точно указана принадлежность. Еще с десяток потерь не установлены чьи. Но даже если их всех отнести к всн, все равно по заснятой технике ВСН потерял в 2 раза меньше. На данный момент. Посмотрим еще сколько ВСУ потеряли при отступлении и трофеями внутри котла.”

      Polubione przez 3 ludzi

    • Dziękuje za linki i wiadomości ze swej strony opis jak wyglądało przebijanie oddziałów UA.

      Zanim rozpocznę powtórzę to co już pisałem -Debalcewo to Ukraińska Dunkierka. UA ma duże straty osobowe i OGROMNE w sprzęcie.
      Nie będę wklejał linków które wczoraj podawałem, niemniej opis walk -przebijania się bojów z ATO pokazuje ,że ta „wycieczka” była traumatycznym przeżyciem
      Przebijanie rozpoczęło się około godziny 1 w nocy -w środku około 100 ciężarówek + samochody osobowe (ile nie wiadomo) z piechota. Samochody poruszały się tzw droga życia (śmierci?), po bokach ustawiono czołgi i transportery opancerzone- miały osłaniać ciężarówki i skupiać na sobie ogień przeciwnika.
      Kolumna ruszyła przy zgaszonych światłach, aby nie dostrzegli jej obserwatorzy artyleryjscy z sił noworosyjskich, jednak hałas motorów zaalarmował powstańców, którzy rozpoczęli polowanie na samochody z kolumny, każda uszkodzona ,bądź zniszczona ciężarówka blokowała poruszanie się kolumny i spowalniała całą kolumnę. Ostrzał artyleryjski nie był tak celny, aby zatrzymać siły UA, jednak swoje zrobiły miny zostawione na drodze. Zaczynało brakować miejsc na ciężarówkach porzucono więc ciała zabitych żołnierzy.

      W przeciągu 4-5 godzin kolumna wlokła się niemiłosiernie. Ustanowienie jednego tempa dla całej kolumny było nie możliwe. Te ciężarówki, które mogły jechać ruszały do przodu, te ,które musiały czekać na uprzątnięcie drogi traciły kontakt z czołówka grupy. Czołgi i wozy opancerzone tez się rozdzieliły, aby kontynuować osłanianie konwoju.
      Nadszedł świt, a przód kolumny wjechał w obszar zajęty przez powstańców, droga była pilnowana z obu stron. Zza nierówności terenu wyszły 4 czołgi, początkowo kolumna sił UA wzięła je za swoje, jednak były to czołgi noworosyjskie, rozpoczął się ostrzał drogi. Czołgi powstańców miały przewagę terenu, były tez ustawione „od czoła” to dawało siłom noworosyjskim znaczna przewagę nad wrogiem. Zaczął się wyścig z czasem, czołówka kolumny z dużą prędkością ruszyła do przodu. Ci którzy byli w tych oddziałach mieli szczęście- chociaż ich ostrzelano to jednak większości z nich udało się wyrwać z okrążenia.
      Gorzej mieli ci, którzy byli w środku kolumny i jej tyle. Separatyści szybko wstrzelali się w drogę. Chociaż pancerniacy UA starali się ochraniać załogi samochodów ciężarowych to ich wysiłki były daremne. Trzy czołgi porzucone (zniszczone) które wczoraj pokazywały siły noworosyjskie to pokłosie tych starań.
      Ogień powstańców był skupiony na ciężarówkach, niektórzy żołnierze przeskakiwali do pięciu razy na nowy środek transportu (stary był bowiem zniszczony lub uszkodzony), zabrakło miejsca dla rannych- tych po prostu porzucono (!). Cześć ciężarówek z dużą szybkością, nie bacząc na nic ruszyła i udało się jej przebić. Ci którym nie udało się załapać na transport musieli przez około 5 kilometrów padać, biec i czołgać się pod ostrzałem- to z tej grupy wywodzą się piesi i zmęczeni pokazywani w TV. Wg sierżanta ,który miał nieszczęście być w tej grupie tylko 1/3 ariergardy z sił UA udało się przebić.
      Tempo kolumny było bardzo niskie, do świtu (6:44) nie udało się przebić do głównych sił UA.Cały spacerek trwał od 5-6 godzin.
      Najbardziej zyskali ci, którzy postanowili przebijać się polnymi drogami bez wsparcia ciężkiego sprzetu. Cała uwaga sił noworosyjskich skupiła się na kolumnie, wiec grupki te często wychodziły z okrążenia…. bez strat własnych. łącznie wiadomo o przynajmniej dwóch oddziałach, którym tej sztuki się udało (jeden 50-osobowy, drugi 40 osobowy)

      Rzad w Kijowie podał ,że wyrwanie się z otoczenia kosztowało tylko 30 rannych, powstańcy mówią o tysiącach zabitych i rannych. Najprawdopodobniej prawda leży po środku. Wyrwało się , zostało wypuszczonych, bądź przeniknęło przez pozycje powstańców około 2,5 tysiąca żołnierzy gwardzistów z sił ATO- w tej grupie jest tez około 300 lżej lub ciężej rannych. Straty z tej wycieczki to około 200 – 600 zabitych ( ilość zabitych trudno oszacować , bo wielu rannych zostało na placu boju. Ranni, w chłodzie, bez opieki medycznej mieli niewielkie szanse na przeżycie).
      Straty w sprzęcie były o wiele większe- porzucono WSZYSTKIE działa i systemy rakietowe w mieście, uprzednio starając się je uszkodzić.
      Z kolumny największe starty miały ciężarówki przedarło się mniej niż połowa. te które się przedarły często były poważnie uszkodzone.
      BTR, BMP -starty poważne – niemniej około połowy przebiło się (jakieś 20-30 sztuk), czołgi około 15-20 sztuk przebiło się
      Pozdrawiam Jan

      Polubione przez 11 ludzi

      • wszyscy mamy świadomość że na wojnie często rzeczy nie dzieją się tak jak się zaplanuje ale – biorąc pod uwagę kwestie prestiżowo-militarne i czas od zamknięcia kotła dający sposobność takiego zaklajstrowania drogi że i tsunami by nie przeszło – dziwić może że przebicie, mimo wszystko, się udało. Zwłaszcza że dla ciężkiego sprzętu była tylko jedna droga.

        Polubione przez 4 ludzi

        • Nie ma się czemu dziwić – „korek” blokujący kocioł składał się TYLKO z około 1000 żołnierzy nowo rosyjskich wspartych artyleria. Proszę pamiętać ,że siły Ukraińskie maja przewagę w pierwszej lini nad siłami powstańców w proporcjach 2:1 1,5:1. Nawet przy dużej determinacji, ciężko było tak dużą armadę sił UA powstrzymać. Separatyści postanowili zadać siłom ATO jak największe starty, jak najmniejszym kosztem i to udało się osiągnąć. To naprawdę duży sukces powstańców. Straty siły żywej UA w kotle Debalczewskim oceniam na około 30%.
          Jest dużo hura optymizmu, niemniej dane o kilku tysiącach zabitych nie wydają się być prawda.
          W kotle, z powodu braku należytej opieki medycznej, stosunek strat ranni zabici uległ zmianie. Zazwyczaj na 1 zabitego przypadało 4 rannych. Obecnie stosunek ten bardziej przypomina 1:1, 1:2. Rannych łącznie jest około ….tysiąca i tyle tez prawdopodobnie od początku walk w kotle zginęło Ukraińców.
          Pozdrawiam Jan

          Polubione przez 6 ludzi

        • Wcxoraj władze Noworosji kilka razy w „ruskiej tv” powiedziały że NIKT SIE NIE Przebił! Nie wyjechała żadna technika – według nich.
          Wyszło 500-1000 młodych żołnierzy których Powstancy puścili bez broni bo się poddali.
          Prawdopodobnie małe grupki mogły wyjść bocznymi drogami i polami…
          Ale wszystko jeszcze będzie pokazane i opowiedziane!

          Polubione przez 4 ludzi

          • Trochę sprzętu się przebiło,na pewno jeden T-72B,który był wczoraj pokazany na filmie z Artiomowska.Czołg zdobyły kilkanascie dni temu ukropy na Powstańcach,ma charakterystyczny kamuflaż. 🙂

            Polubione przez 1 osoba

      • Co do ilości sprzętu straconego/porzuconego/zdobytego wszystko będzie można w miarę dokładnie policzyć po zakończeniu walk.Rozpoznanie DNR w momencie zamknięcia kotła podało w miarę dokładną liczbę sprzętu,jaki mają do dyspozycji siły kijowskie.Więc policzenie nie będzie żadnym problemem. 🙂

        Polubione przez 3 ludzi

        • Zgadzam się, niedługo lostaramour zostanie zaktualizowane. pewne jest jednak ,ze z kotła nie wyjeżdżały „Grady” ,a ni działa (choć raportowano o ich obecności) innymi słowy te systemy rakietowe albo zostały zniszczone wcześniej, albo zostały porzucone ( druga ewentualność bliższa prawdy- żołnierze nie wiedzieli o przebijaniu się i nie mieli czasu zniszczyć sprzęt).

          Polubione przez 1 osoba

      • „Ogień powstańców był skupiony na ciężarówkach” – czyli głównym zadaniem separatystów było zabicie jak największej liczby żołnierzy wycofującej się armii ukraińskiej.

        Polubienie

          • Rozumiem, że chodzi o jak najwiekszą ilość trupów po drugiej stronie. Ale jeśli jest rozejm i przeciwnik się wycofuje to chyba trzeba miec jakieś resztki czlowieczeństwa i nie strzelać w plecy.

            Polubienie

          • A nie interesowało ciebie do tej pory, to że ukraińska artyleria ostrzeliwała i nadal ostrzeliwuje cywilów?

            Czy to świadczy o jakimś „człowieczeństwie”?

            Niestety ale widzę, że diaspora z Brooklynu posługuje się podwójnymi standardami, gdzie zabijanie cywilów jest OK!, a śmierć w równej walce tych co wcześniej strzelali do ludności cywilnej już nie.

            Polubienie

          • „… tu plujesz w swej bezsilnosci jadem klamstwa” 🙂 . Dobre, polemika jak za komuny. Brakuj tylko „Zaplutego karła reakcji” 🙂 Nie siedze gleboko w temacie, zeby podac jakies dowody; to nie znaczy, ze ich nie ma. Np. wiele faktow, ktore tu znajduje ciezko jest znalezc gdziekolwiek indziej. Czy naprawde w swej naiwnosci wierzysz w to, ze separatysci nie rozwalaja budynkow mieszkalnych i nie zabijaja cywilow? Pamietaj, prawda zwycieza.

            Polubienie

          • „Czy naprawde w swej naiwnosci wierzysz w to, ze separatysci nie rozwalaja budynkow mieszkalnych i nie zabijaja cywilow?”- twój problem polega na tym, że mylą ci się pojęcia, a więc kto tam jest agresorem, a kto walczy o swoje prawa.

            A co do poruszonego przez ciebie sloganu:

            „Zaplutego karła reakcji”

            To odpowiedz mi kiedy, w jakim celu wyjechałeś do USA i co tam porabiasz?

            Polubienie

          • „… kto tam jest agresorem, a kto walczy o swoje prawa.” – uwazam, ze separatysci to V kolumna na Ukrainie. Jak czesc mniejszosci niemieckiej w czasie II WS chwycila za bron, zeby przylaczyc Polske to Niemiec to kto byl agresorem, a kto walczyl o swoje prawa?

            „To odpowiedz mi kiedy, w jakim celu wyjechałeś do USA i co tam porabiasz?”
            W USA jestem incognito. Moge zdradzic tylko tyle, ze James Bond przy mnie to cienki Bolek. Reszty sie dowiesz jak bedzie wyciek na wikileaks. 🙂

            Polubienie

          • Odpowiedz pytaniem na pytanie. Mozna i tak, prosze pana. Chyba chodzi tu o Ameryke. W Afganistanie to chyba pierwszy byl ZSRR przez przynajmniej jakies 10 lat.

            Polubienie

        • Z tego co mi wiadomo, separatyści dali możliwość wycofania się z kotła jednostkom ukraińskim-tyle tylko ,że bez ciężkiego sprzętu-ci nie zechcieli się na takie rozwiązanie zgodzić i doszło do walki.
          Ponadto zgodnie z interpretacja separatystów umowy MINSK-2 odcięte oddziały ukraińskie (były odcięte, otoczone – prasa zagraniczna, żołnierze UA i nawet Pan M. to potwierdzają), znajdowały się na terytorium DNR i jako takie nie podlegały do nich zawieszenie broni.
          Pamiętajmy to jest wojna-żadna ze stron nie ma zamiaru „cackać się”- nie ma miejsca na litość nad przeciwnikiem
          Pozdrawiam Jan

          Polubienie

          • Tak, to jest wojna. Oddzialy ukrainskie walczyly pod Dubalcewo bohatersko do samego konca chociaz sytuacja stawala sie beznadziejna z dnia na dzien. Gdy ogloszono rozejm postanowily wycofac sie z honorem bez poddawania sie. Chociaz byli otoczeni ze wszystkich stron i mozliwosc wydostania sie z kotla byla praktycznie zerowa honor byl dla nich wazniejszy niz zycie – “Z tarcha albo na tarczy”. Jak do tego podeszli “szlachetni” separatysci wszyscy wiemy.

            Polubienie

          • Naprawdę ciężko Pana zrozumieć-jaka szlachetność, jaka odwaga? Oddziały UA dostały rozkaz przebijania się (lub wycofania się na z góry ustalone pozycje). Jednak sami żołnierze UA-patrz linki przedstawione na forum Adnovum -podawali ,że rozkaz do wycofania się nadszedł o parę dni za późno. Nie ubliżając szeregowym wojskowym UA, ale naczelne dowództwo Ukrainy „przespało” sprawę. Pozwolili separatystom zdobyć i umocnić „korek”. Akcja przebijania się to była prowizorka czystej wody-rozpoczęła się o 1 w nocy a skończyła po świcie-czyli po 7 rano. Brakowało wsparcia artyleryjskiego, oraz rozpoznania sił powstanczych. O braku rozpoznania niech świadczy to, że czołgi separatystow zostały pomylone z własnymi jednostkami.
            Podczas przebijania się PORZUCONO rannych,( niezbyt bohaterskie zachowanie-nie sądzi Pan?), a wiele pododdziałów zmuszone było z powodu start w „technice’ do przebijania się/marszu „z buta” (zostawiono ich bez wsparcia czołgów i wozów opancerzonych)
            Powstańcy byli wstrzelani w drogę i mocno przerzedzili oddziały UA. Straty osobowe oddziałów wg różnych relacji/wyliczeń to od nieprawdopodobnej liczby 20 zabitych (oficjalne), do ponad 100 ( Pan Maciejczuk) 300 zagraniczni reporterzy i NIKT się nie przebił – początkowy meldunek separatystów. Nie wliczam tutaj rannych i wziętych do niewoli ( tych tez było parę setek)
            Sprzęt i wojsko mogło zostać wycofane przy stosunkowo niewielkich stratach własnych przed 15 lutym, ale decyzje polityczne zaważyły nad zdrowym rozsądkiem-efekt dziesiątki pojazdów i setki żołnierzy rannych i zabitych. A jakie straty ponieśli separatyści podczas przebijania się UA ? Niewielkie, mikroskopijne. Przebijanie się z kotła Debalczewskiego to przykład idiotyzmu. UA straciła wielu dobrych żołnierzy i jeszcze więcej sprzetu. O ile ludzi jakoś da się zastąpić ( Mińsk-2 daje czas Ukrainie na przeszkolenie rekrutów) to utrata sprzetu jest szczególnie bolesna- po filmach z transportu „techniki” na front widać ,że UA goni resztkami- brakuje wozów opancerzonych, brakuje tez (o zgrozo) czołgów. Sprzęt pochodzi z zapasów ZSRR – to stare, przeżarte przez ząb czasu i pogodę (złe warunki składowania) konstrukcje. Filmy na YT pokazywały, ze UA posługuje się czołgami BEZ pancerzy reaktywnych.
            Z drugiej strony- UA nie otrzyma ciężkiego sprzetu z zagranicy- ostatnie transporty wykazują ,ze jest to tylko strata pieniędzy i czasu. Wojskowi UA nie potrafią wykorzystać w pełni potencjału np radarów pola walki- co gorsza- pozwalają ten użyteczny sprzęt odebrać sobie (3 radary przekazane UA-3 radary zdobyli powstańcy).
            Podsumowując przebijanie się UA było … głupotą. Mogli wykonać ta akcje wcześniej lub.. skorzystać z propozycji separatystów ( wcześniej niszcząc sprzęt) i wyjść bez strat osobowych z kotła. Przecież uszkodzony i pozostawiony na polu bitwy sprzęt powstańcy uruchomia w przeciągu paru tygodni i wykorzystają do zabijania kolejnych żołnierzy UA
            P.S proponuję wejść na stronę lostarmour.info ze strony wynika że wiele z wozów bojowych separatyści zdobyli właśnie dzięki akcji przebijania się z kotła Debalczewskiego jednostek UA

            Polubione przez 1 osoba

  3. Nie wiem czy to było?

    Siły LNR i DNR w panice atakują na całym froncie. Siły ATO przeprowadzają zaplanowane wcześniej przejście na z góry upatrzone stanowiska. Strat nie ma!

    Plus „Grahamy” – nie wiem czy były?

    Pożegnanie BOHATERÓW

    PS
    Plus dla tankistów Leopard

    Polubione przez 3 ludzi

  4. Graham cd…

    Grahama epitafium dla bohatera
    Graham Phillips
    Я даже узнал, мать Арамиса. Скоро когда время, сделаю видео дань ему. Вечная память Деинс.

    PLus na koniec coś ciekawego

    Polubione przez 3 ludzi

  5. Wczoraj w „ruskiej tv” opowiadano jak specnaz Powstańców – w sumie 40 ludzi zdobyło Łogwinowo zamykając kocioł… W linku o Kalmiusie z którego pochodzili ci bohaterowie.
    http://vk.com/feed?w=wall-41232698_994847

    Pan Puszilin: „wprowadzenie wojsk ONZ będzie naruszeniem „MIŃSKA-2”
    http://vegchel.ru/index.php?newsid=3098

    Pan Puszilin: „nikt nie wyszedł z kotła, wszyscy zlikwidowani” http://novorossia.su/ru/node/15116

    O Kukizie po rusku http://ria.ru/world/20150218/1048471512.html

    PS
    Niebezpieczne zabawy NATO

    Polubione przez 3 ludzi

      • Zbrodniarze ze skrzywiona psychiką w Kijowie biorą „baty (na razie) po doopie”,dlatego już
        szukają wsparcia w ONZ. Wojska ONZ – To marne zabezpieczenie dla Nowej Rosji, coś
        jak niesławne OBWE czy inne „organizacje” europejskie… 🙂
        A więc nadzieja na NOWE pozostaje z РУССКИМ МИРЕМ!!

        Polubione przez 6 ludzi

        • Na wzgórzach Golan ONZ de facto zabezpieczało zdobycze Izraela, a jak się Izraelowi znudziło, to pogonił ich swoimi islamistami. Żydobanderowska Ukraina może zrobić to samo. Jak zależy im na przerwie, to ONZ, a jak zechcą atakować, to jakiś Azow zacznie strzelać i „błękitne hełmy” uciekną. Można też strzelać do miast Donbasu nad głowami szmaciarzy z ONZ. Nie zauważą, chyba że będą z kraju spoza NATO.

          Polubione przez 2 ludzi

  6. Сводки от ополчения Новороссии
    today at 8:40 am
    19.02.15. Фото от ополчения.

    „Ополчение продолжает зачищать дебальцевский котел от украинских оккупантов. На блокпосту ВСУ близ п.Миус, уничтожено: 2 Рапиры, 5 танков, 4 БМП-2, 2 БРДМ, 1 МТЛБ, 1 БТР-80. На видео обзор места разгрома с комментариям военного корреспондента.”

    Debalcewski kocioł. Walki o Czernuchino… FILM

    Plus kilka zdjęć



    FILM z drugiej strony – armia ukrów na granicy buntu

    http://vegchel.ru/index.php?newsid=3103
    Krótko – walki praktycznie ustały, Debalczewo zdobyte. Została się grupa ok 2-2500 ukrów którym dano czas na poddanie się. Ogromna ilośc zabitych – ciała zostaną przekazane stronie kijowskiej poprzez OBWE. Wielkie ilości sprzetu… W Uglegorsku w szkole znaleziono ogromny skład rakiet do GRADów – teraz trwa inwentaryzacja. Trwa liczenie jeńców

    Polubione przez 8 ludzi

    • Ciekawa jest historia czołgu w rowie,na Twoim zdjęciu.Jest to jak mówią Rosjanie „pierietrofiej”,czołg stracili Powstańcy na podejściu do Mius,ugrzęzłego czołgu ukrom nie udało się wyciągnąć,więc zrobili z niego nieruchome stanowisko ogniowe.Teraz wrócił do swojej „rodziny”. 🙂

      Polubione przez 2 ludzi

  7. http://vegchel.ru/index.php?newsid=3105
    Wzięty do niewoli żołnierz ze 128-mej był niezwykle zdziwiony faktem nadania tytułu bohatera Krainy ich dowódcy który porzucił żołnierzy. Wojsko nie miało łączności, jedzenia, amunicji i nie wiedzieli że są w kotle…

    http://politikus.ru/events/43635-v-muzee-ukrainskoy-shkoly-vzorvalsya-dostavlennyy-iz-donbassa-boepripas.html
    To jest fajne! W jednej ze szkół Krainy wybuchł jakiś pocisk przywieziony z frontu do szkolnego muzeum…

    44-minutowy film o aferze tysiąclecia jaką jest „gaz łupany”

    A jeżeli jesteśmy przy gazie – to Iran zastanawia się czy nie zakręcić Europie kurka od gazociągu? Europa też się doskakała?
    http://politikus.ru/events/43653-iran-gotov-perekryt-gaz-evrope-ayatolla-hamenei.html

    mapka złóż Krainy

    Polubione przez 4 ludzi

  8. ciekawą info znalazłem na tvp info. W Izraelu płetwonurkowie odkryli ogromy skarb 9 kg złota ( monety z dynastii fatymidów ) i co okazuje się – że nie należy im się żadne znaleźne.
    I tak mnie naszło – że POLSCE też właściwie nic nie dają. Kto więc nami rządzi ?

    Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.