Wojna domowa na Ukrainie 23.04.2016r.-427 dzień od nowego rozejmu.

 

„Coraz bardziej skorumpowane i autorytarne zachowanie polityków w Kijowie jest nie tylko zdradą ideałów przyświecającym rewolucjonistom euromajdanu. Jest to także policzek dla wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena- może największego przyjaciela Ukrainy na Zachodzie”– taką opinię wyraził w środowym tekście opublikowanym przez „Foreign Policy” były urzędnik amerykańskiego Departamentu Stanu Josh Cohen.

W swoim artykule Josh Cohen pisze, że nawet ostatnia wymiana ukraińskiego rządu niewiele zmieni, bo nowo-mianowany premier Władymir Hrojsman już został skrytykowany jako ten, który utrwali patologiczną sytuację na Ukrainie.

Co więcej stara gwardia zmiecionego w wyniku rewolucji euromajdanu prezydenta Janukowycza w 2014 roku- wydaje się coraz bardziej skłonna do zatrzymania demokratycznego rozwoju kraju i uciszenia krytyków.

Z punktu widzenia Zachodu, który od samego początku popiera europejskie dążenia Ukrainy po dojściu do władzy obecnej ekipy politycznej, jednocześnie traktując ją jak partnera w dążeniu do zreformowania kraju , co ma ułatwić integrację z UE- Ukraina nadal zasługuje na wsparcie, ale potrzebne jest też w stosunku do niej ostrzejsze podejście niż to dotąd miało miejsce.

Nadszedł więc czas aby przestać używać marchewki a zacząć wymachiwać kijem.

Tak więc pierwszym krokiem jest zaakceptowanie faktu, że obecnie stojący na czele państw prezydent Poroszenko jest częścią stanowiącą problem, a nie elementem jego rozwiązania. I tak, Poroszenko cały ubiegły rok walczył o zachowanie przez prokuratora Szokina jego stanowiska. Pozwolił anty-reformatorom zajmować nadal poprzednie funkcje w tym jednemu z najzagorzalszych przeciwników zmian wysokiemu dowódcy wojskowemu Ihorowi Kononience. Wspierał też dwóch prokuratorów, którzy zostali aresztowani za korupcję w lipcu ubiegłego roku. Wszystko to dowodzi, że oczywistym jest, iż to właśnie prezydent jest przeszkodą we wprowadzaniu rzeczywistych reform- konkluduje w swoim artykule Josh Cohen.

Dodaje przy tym, że jest również jasne, iż za wybranym  na szefa państwa Poroszenką- tak samo dzieje się na Zachodzie- stoi poparcie jego wyborców, przynajmniej jak na razie. Zadaniem więc jest znalezienie sposobu takiego nacisku na jego postawę aby zaczął realizować proces reform. To jest to czego oczekują od niego reformatorzy.

Podczas niedawnej konferencji w Kijowie dyrektor Centrum Zwalczania Korupcji, Daria Kaleniuk powiedziała, że  „zawsze powtarzam naszym partnerom: nie bądźcie dyplomatami. Bądźcie za to bardziej bezpośredni w przekazywaniu swoich żądań, w kontaktach z prezydentem”.

Podobne stanowisko ma wiodąca grupa obywatelska, Reanimacji Projektu Reform (RPR), która popiera stanowisko wyrażone w lutym tego roku przez dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Christinę Lagarde, że dalsze wsparcie finansowe dla Ukrainy może zostać przekazane tylko wtedy gdy podejmie ona zdecydowane kroki w walce z korupcją.

Biorąc pod uwagę uzależnienie się Ukrainy od pomocy z Zachodu, w chwili obecnej jest to jego najpotężniejsza broń wymuszająca dalsze reformy.

A jednym z najważniejszych problemów dotyczących reform jest podważenie pozycji skorumpowanego wymiaru sprawiedliwości w tym przede wszystkim sądownictwa. Tylko 5% Ukraińców wykazuje zaufanie do sędziów, co jest niczym dziwnym jeśli większość z nich bierze łapówki.

Uniemożliwienie przeprowadzenia drastycznej wymiany sędziów, wynika z tego- jak tłumaczy minister MSW Ukrainy, że na ten czas około trzech miesięcy wymiar sprawiedliwości musiał by przestać działać. Pomimo to organizacja RPR zaproponowała wprowadzenie takiej reformę wymiaru sprawiedliwości, która obejmowałaby restrukturyzację sądów oraz ustanowienie nowych procedur wyboru sędziów i oceny skuteczności ich pracy. RPR przedstawiła również plan reform dotyczących naprawy funkcjonowania prokuratur. Realizacja tych i podobnych reform ma być absolutnym warunkiem dalszego wsparcia finansowego dla Kijowa.

Wstrzymanie pomocy dla Ukrainy ma być pierwszym krokiem. Kolejnym zaś, mało dostrzegalnym, jest wywarcie nacisku na Poroszenkę, żeby nie zamykał ust swoim krytykom. Po tym wszystkim co się stało na Ukrainie dwa lata temu, wielu Ukraińców którzy chcą dalszych zmian, zamykanie im ust wywołuje wewnętrzny opór i międzynarodowy sprzeciw.. Jeśli więc aktualnie rządząca klasa polityczna na Ukrainie nie zechce posłuchać swoich przyjaciół na Zachodzie to musi pamiętać o tym co się stało z poprzednikami- gdy nie chcieli słuchać własnych obywateli.

Jak zauważyła był minister finansów Natalia Jaresko, obywatelskie inicjatywy społeczne Ukrainy są jej największym atutem tego kraju w walce z korupcją, bo to organizacje non-profit, inicjatywy woluntariuszy i ruchy obywatelskie wyszły poprzednio na ulice aby obalić stary reżym. Oni też stawili opór rosyjskiej agresji gdy armia nie była w stanie tego zrobić.

Jak widać Josh Cohen niedwuznacznie zaczyna straszyć obecną ekipę rządzącą na Ukrainie podobnym przewrotem społecznym jaki miał miejsce dwa lata temu. O jakie zaś kręgi polityczne mu chodzi, które tego kolejnego przewrotu miałyby dokonać, można się zorientować z ostatniego zacytowanego w jego artykule zdania, że będą to ci, którzy „stawili opór rosyjskiej agresji gdy armia nie była w stanie tego zrobić”.

A o jakie formacje zbrojne chodzi, które to praktycznie rozpoczęły późną wiosną działania militarne w Donbasie i do dziś skutecznie podtrzymują tlący się nadal tam konflikt- pomimo obowiązującego ścisłego zawieszenia broni i wycofania broni ciężkiej z linii rozgraniczenia- chyba wiadomo?

A  jeśli nie wiadomo, pomimo że o tej sprawie piszę prawie w każdej relacji z wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie, to przypomnę, że chodzi o rekrutujące się z członków organizacji skrajnie nacjonalistycznych i jawnie gloryfikujących nazizm niemiecki, do którego m.in. się odwołują, które to organizacje spontanicznie zaczęły tworzyć ochotnicze formacje zbrojne pod nazwą brygad oraz również ochotniczych formacji obrony terytorialnej- gdzie także rekrutowało się wielu członków z wymienionych wcześniej środowisk.

Jak również wiadom, przewrót rządowy na Ukrainie pod koniec lutego 2014 roku nie byłby możliwy gdyby nie prowokacja polegająca na ostrzelaniu z jednej strony funkcjonariuszy ukraińskiego „Berkutu”, którzy usiłowali przywrócić w centrum Kijowa porządek oraz ostrzelaniu w tym samym czasie uczestników protestu, którymi byli przede wszystkim członkowie skrajnie nacjonalistycznej zmilitaryzowanej organizacji „Prawy Sektor”, z których później wywodzi się sławna „niebiańska sotnia”, czyli tych którzy zginęli w ostatnim dniu rewolty.

Co bardzo charakterystyczne, obecne władze przez ponad dwa lata nie wyjaśniły co się wtedy stało, kto za to odpowiada i jest sprawcą oraz okoliczności tej zbrodni. Na to też już rok temu zwróciły uwagę instytucje europejskie oskarżając obecny reżym w Kijowie o chęć ukrycia prawdy o tych wydarzeniach.

Tak więc szykując bat na rząd ekipy Poroszenki, amerykańscy przyjaciele „demokratycznej” Ukrainy, mają na podorędziu dokładnie te same siły, którymi obalili rządy poprzedniego prezydenta.

Tylko, jak się wydaje, dalsze uruchamianie tych sił w rozgrywce wewnątrz-ukraińskiej pogłębi jeszcze bardziej proces narastającego nacjonalizmu banderowskiego. A to stanie się już bardzo niebezpieczne, nie tylko z punktu widzenia problemów wewnętrznych tego państwa, ale również krajów ościennych, np. takich wobec których ukraińscy nacjonaliści roszczą sobie jakieś pretensje terytorialne.

Jak widać niewesoła droga czeka ten kraj.

http://foreignpolicy.com/2016/04/20/enough-carrots-for-ukraine-time-to-break-out-the-sticks-poroshenko-biden-united-states-shokin/

https://twitter.com/jkc_in_dc?ref_src=twsrc^google|twcamp^serp|twgr^author

http://www.kresy.pl/publicystyka,reportaze?zobacz/bbc-ujawnia-swiadectwo-snajpera-ktory-strzelal-do-milicjantow-na-majdanie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Euromajdan

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Sytuacja w Donbasie utrzymuje się obecnie na średnim stopniu napięcia i w zasadzie od początku tygodnia nie uległa ona zmianie.

I tak nadal w dniu wczorajszym w godzinach popołudniowych ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm przeprowadziło ostrzał terenu otaczającego punkt kontrolny na drodze Donieck-Gorłówka znajdujący się na wysokości miejscowości Jasinowatja. Tak też ostrzelane zostały wsie: Wasiliwka i Krutaja Bałka.

Później, w godzinach 19:30-23:30, ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm oraz opancerzonych wozów bojowych, granatników i ręcznej broni strzeleckiej prowadziło ostrzał północnych obrzeży Gorłówki, a tam tradycyjnie już Zajcewa, Szirokoj Bałki oraz okolic miejscowości Dokuczajewsk, gdzie pociski padały głównie na teren wsi Jasnoje.

Ostrzał ten prowadzony był z kierunków miejscowości: Bieriezewoj, Żowanki, Nowogorodska i Nowotroiczka.

Jak podały służby informacyjne sił zbrojnych DRL, wczoraj zginął kolejny powstaniec. Okoliczności jego śmierci i miejsca gdzie do tego doszło- nie podano.

Niską intensywność działań zbrojnych w Donbasie potwierdza również komunikat za ostatnią dobę, służby prasowej ukraińskiego dowództwa wojskowego ATO:

***

 

Na koniec kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.