Wojna domowa na Ukrainie 12.06.2016r.- 477 dzień od nowego rozejmu.


Odessa- blokada rosyjskiego konsulatu.

Już dzisiaj oceniam na pięć zdolność Polski jako państwa gospodarza w zakresie przyjęcia na swoje terytorium wojsk sojuszniczych”– takiej oceny dokonał  po czterech dniach wspólnych ćwiczeń sil NATO w Polsce dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych i zastępca kierownika ćwiczenia Anakonda-16, gen. broni Mirosław Różański.

Ponadto zdaniem gen. Różańskiego Anakonda-16 to „ćwiczenie, które rozmachem i zakresem działania jest naprawdę imponujące”. Jak podkreślił, „praktycznie na wszystkich poligonach ćwiczą wszystkie rodzaje sił zbrojnych”.

Natomiast jeśli o pierwsze wnioski, to gen. Różański, że „poprawiać musimy wiele”, ale za to potwierdziła się kompatybilność oddziałów polskich z wojskami krajów sojuszniczych.

Uzasadniając celowość tego typu wielkich manewrów wojskowych na całym terytorium naszego kraju gen. Różański powiedział, że:

Bezpieczeństwo państwa nie powinno być funkcją tego, że będziemy wykonywali zadania w sposób tani, nie do końca profesjonalny. My musimy się nauczyć swojego kraju. Na czas Anakondy jednostki z zachodniej części Polski przemieściły się na wschód itd. Ten manewr po terenie kraju wykorzystujemy, żeby nasi dowódcy różnych szczebli poznawali kraj„.

Dodał również, iż:

Wojsko przygotowuje się do obrony kraju, nie tylko do obrony poligonów, dlatego powinno się szkolić także poza nimi„.

„W wojsku mówi się, szkol się tak jak będziesz walczył, walcz tak jak się szkoliłeś. Jeżeli byłaby sytuacja kryzysowa lub inna implikująca użycie sił zbrojnych, to wojska nie będą wykonywały swoich zadań tylko w obszarze poligonów”– uzupełnił gen. Różański pytany, czemu służą działania poza poligonami.

Bardzo drogie jest to „poznawanie kraju” przez „naszych dowódców różnych szczebli”. Czy nie prościej, taniej i bez powodowania utrudnień drogowych dla ludności cywilnej, byłoby „poznawanie kraju” prowadzone w jakiejś innej formie, np. jako wycieczki objazdowe po Polsce?

Oczywiście w obu przypadkach pieniądze- wydane na jedną czy drugą opcję „poznawania kraju” przez  „naszych dowódców różnych szczebli”– są pieniędzmi wyrzuconymi w błoto, ale w formie wycieczek krajoznawczych organizowanych dla „dowódców różnych szczebli”, były by nieporównywalnie tańsze. Może wtedy MON miałby pieniądze na lepszy sprzęt, co konkretnie przełożyłoby się na poczucie bezpieczeństwa granic naszego kraju?

Po drugie, jeśli gen. broni Mirosław Różański uważa, że wojsko musi się szkolić w warunkach takich samych jakie będą miały miejsce podczas działań wojennych, to nie ma nic prostszego jak wysłać naszych żołnierzy na dowolny teatr działań wojennych, tak licznie ostatnio prowadzonych przez naszego największego sojusznika, i niech tam do woli się szkolą. Bo mówienie o tym, że ćwiczenia typy Anakonda-16  odpowiadają realnym warunkom prowadzonej wojny, jest po prostu mocno naciągane.

Sprawa polega na tym, że dostaliśmy rozkaz od dowództwa NATO aby takie ćwiczenia u nas w kraju siły armii sojuszniczych mogły przeprowadzić, i znając spolegliwość naszych władz w takich sytuacjach, nie było innej rady jak tylko się zgodzić.

A jaki sens jest takich ćwiczeń?

Otóż wojska krajów sojuszniczych, a w tym przede wszystkim amerykańskie, nie mogłyby w żadnym innym kraju europejskim przeprowadzić ćwiczeń na podobną skalę, a w tej kolonii europejskiej nie tylko, że mogą- i to całkowicie za darmo, ale jeszcze cieszą się aktywnym poparciem jej nadzorców.

Na koniec tego wątku kilka filmów z ćwiczeń Anakonda-16:

 

https://twitter.com/mon_pl?ref_src=twsrc%5Etfw

https://twitter.com/DGeneralneRSZ?ref_src=twsrc%5Etfw

https://twitter.com/Polska_Zbrojna?ref_src=twsrc%5Etfw

https://twitter.com/USEmbassyWarsaw?ref_src=twsrc%5Etfw

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Nadal w strefie prowadzonej przez ukraińskie siły zbrojne tzw. operacji antyterrorystycznej utrzymuje się stan podwyższonego napięcia militarnego.

I tak w godzinach 18:30-22:00, ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy kaliber 120 i 82 mm przeprowadziło ostrzał północnych i zachodnich obrzeży Doniecka, północnych przedmieść Gorłówki, Jelienowki i Jasinowatej. Ostrzał prowadzony był z kierunku Awdiejewki, Majorska, Taramczuka i szybu wentylacyjnego kopalni „Butowka”.

Ostrzał punktu kontrolnego Jasinowata i strefy przemysłowej tego miast, który miał miejsce około godziny 21:30, ukraińscy żołnierze przeprowadzili przy użyciu armat 122 mm. Teren wokół punktu kontrolnego Jasinowata ostrzelany został z broni ciężkiej ponownie o godzinie 22:46.

Po godzinie 22:00 do godziny 02:30 trwała druga tura ostrzału prowadzonego przy użyciu haubic 152 mm, armaty 122 mm i moździerzy kaliber 120 i 82 mm. Ostrzał prowadzono w te same miejsca co w pierwszej jego fazie. Łącznie na teren znajdujący się pod kontrolą DRL spadło 167 pocisków, w tym 35 kalibru 152 mm, 20 kalibru 122 mm oraz 67 kalibru 120 mm i 45 kalibru 82 mm.

Jak widać, strona ukraińska nie ustaje w prowokacjach i jednocześnie zachodni gwaranci umowy podpisanej w Mińsku kompletnie na to nie reagują usiłując przywołać do porządku swojego sojusznika. Widocznie ta ostatnia eskalacja konfliktu przez stronę ukraińską jest wpisana w jakiś szerszy kontekst strategii zachodnich protektorów reżymu kijowskiego. Może w tym przypadku chodzić o danie w ten sposób uzasadnienie dla stałej obecności wojsk NATO na flance wschodniej paktu lub też o utrzymanie sankcji wobec Rosji pod pretekstem nie realizowania przez nią umowy podpisanej w Mińsku. Mogą też wchodzić w grę dwa te czynniki.

Walki i wymiana ognia, sprowokowane przez wrogie działania ukraińskich sił ATO miały miejsce na odcinku miejscowości Marinka-Trudowska i na wschodnich obrzeżach Awdiejewki, gdzie podczas wczorajszych walk zginęło 4 ukraińskich żołnierzy, a 13 zostało rannych plus jeszcze 2 zaginęło w czasie bitwy. Walki toczyły się także w rejonie Krasnogorowki i Gorłówki, gdzie również podczas wczorajszych walk zginęło 6 a rannych zostało 12 ukraińskich żołnierzy.

Łączny bilans nocnych walk w ciągu ostatniej doby wynosi 10 zabitych, 25 rannych i 2 zaginionych ukraińskich żołnierzy.

Dodam, że tak intensywne natężenie walk wynikało z tego, że w dwóch miejscach frontu ukraińskie wojsko wczorajszej i przedwczorajszej nocy usiłowało dokonać tam przełamania linii obrony sił powstańczych, co zostało skutecznie udaremnione.

Wczoraj w Gorłówce około godziny 19:00 zostały zatrzymane dwie osoby podejrzane o udział w ukraińskiej grupie sabotażowo-dywersyjnej. Osoby te posiadały przy sobie materiały wybuchowe i broń. Wcześniej, zatrzymani sabotażyści, prawdopodobniej doprowadzili do eksplozji materiałów wybuchowych na terenie placu zabaw dla dzieci znajdującego się w pobliżu cerkwi. Dochodzenie mające na celu wyjaśnienie okoliczności zamachów i roli w nich zatrzymanych osób jest w toku.

Na koniec tego wątku kilka filmów dokumentujących przedwczorajszy ostrzał przez ukraińskich żołnierzy miejscowości Gorłówka:

I jeszcze film pokazujący nocne walki na obrzeżach Doniecka:

***

Szef resortu dyplomacji ŁRL Władysław Dejno odniósł się sceptycznie do propozycji aby przy wymianie jeńców uczestniczyła niedawno przekazana z rosyjskiego więzienia na Ukrainę pilotka Nadieżda Sawczenko:

„Przed podjęciem takiej decyzji konieczne jest ustalenie dla Sawczenko konkretnego zakresu zadań, w których chce ona uczestniczyć. Wtedy my dokonamy oceny, czy ona coś wniesie nowego do pertraktacji i na tej podstawie podejmiemy decyzję (…) Negocjacje w sprawie wymiany więźniów mieszczą się w płaszczyźnie roboczej poszczególnych podgrup w ramach umowy mińskiej, ze strony Ukrainy przedstawicielem jest Wiktor Miedwiedczuk. Jeśli Sawczenko chce mu pomóc w ramach umowy mińskiej, to się zgadzamy, ale jeśli ona chce stworzyć jakąś alternatywę dla pertraktacji w Mińsku, to nie jest to do zaakceptowania.”

Na koniec kilka zdjęć:

Ponad 60 tysięcy mieszkańców Doniecka protestowało przeciwko uzbrojeniu w broń palną obserwatorów misji OBWE.

Odessa- blokada rosyjskiego konsulatu.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.