Wojna domowa na Ukrainie 6.11.2016r.- 620 dzień od nowego rozejmu.

Kolejna jesień, gdy po Ukrainie swąd palonych opon się niesie.

 

W dzień 8 listopada obchodzona będzie okrągła rocznica pięciu lat działania pierwszej z nitek gazociągu „Nord Stream”.

 

Od czasu oddania do użytku, pod względem technicznym, „Nord Stream”  funkcjonuje bez zarzutu: pod Wyborgiem nad Zatoką Fińską gaz zostaje wtłoczony do rur i po 1224 kilometrach przebiegających na południowy zachód po dnie Bałtyku, dociera do Lubmina w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Gdyby została wykorzystana cała jego roczna przepustowość, mogłoby ogrzewać mieszkania i gotować na syberyjskim gazie 2,6 mln gospodarstw domowych w zachodniej Europie.

Do tego geostrategicznego projektu mogło dość tylko dla tego, że doszło do porozumienia między rosyjskim „Gazpromem” a niemieckimi firmami „E.ON Ruhrgas” i „BASF”, które podpisały go w Moskwie 29 sierpnia 2006 roku.

W konsorcjum „Nord Stream” 51% udziałów ma rosyjska firma „Gazprom”, niemieccy partnerzy „Winterhall” należący do „BASF” i „E.ON Ruhrgas” po 20% i holenderska firma „N.V. Nederlandse Gasunie” – 9%. Gasunie, która później dołączyła do konsorcjum, przejęła po 4,5% udziałów niemieckich partnerów

Ten biznesowy projekt- mający na celu ominięcie tranzytu gazu przez niepewną gospodarczo i zagrożoną ciągle wybuchem buntu społecznego Ukrainę oraz zaoszczędzenie opłat za tranzyt gazu pobieranych przez Łotwę, Litwę, Białoruś, Ukrainę i Polskę, co ma potanieć cenę gazu dla odbiorcy końcowego w Europie Zachodniej- od samego początku budził kontrowersje. „Nord Stream 1 i Nord Stream 2 to dla nas projekty geopolityczne” – twierdzi prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Równie jasno wyraził się szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski, mówiąc, że: „to szkodzi europejskiej solidarności”. Chodzi tu o to, że dla Litwy i Polski, „Nord Stream” to nie tylko utrata znaczenia jako kraj tranzytowy dla rosyjskiego gazu, ale i zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego.

Jest to jeden z głównych powodów, dlaczego projekt rozbudowy gazociągu budzi takie kontrowersje i to nie tylko w Polsce. W realizowanych już planach, ostatecznie czterema nowymi nitkami gazociągu, które mają być gotowe do 2019 roku, Rosja chce dostarczać do Europy około 110 miliardów m³ gazu ziemnego rocznie. Nadal głównym celem przedsięwzięcia jest ominięcie tranzytu gazu przez buntowniczą Ukrainę.

Tymczasem pomimo tej zagranicznej krytyki rząd Niemiec nadal mocno wspiera nową inwestycję jaką jest „Nord Stream 2”.

 

„Projekt ten oznacza wiele korzyści dla niemieckiego rynku gazu” – tłumaczy ekspertka Kirsten Westphal z Fundacji Nauka i Polityka w Berlinie.

Dla państw Europy Środkowej i Wschodniej niemiecko-rosyjskie umowy zawarte ponad ich głowami budzą najgorsze skojarzenia. Z ekonomicznego punktu widzenia obawiają się utraty statusu krajów tranzytowych dla rosyjskiego gazu i związanych z tym strat finansowych. Z politycznego punktu widzenia obawiają się, że gaz stanie się dla Moskwy instrumentem nacisku politycznego. Państwa Europy Środkowej i Wschodniej domagają się solidarności z Ukrainą. Także Unia Europejska nie jest stuprocentowo przekonana o potrzebie realizowania kontrowersyjnego projektu „Nord Stream 2”. Opór napotyka się też w samych Niemczech, gdzie przeciwnikiem projektu jest między innymi wpływowy przewodniczący frakcji partii chadeckich w Parlamencie Europejskim Manfred Weber.

Pomimo to, pierwsze rury na potrzeby „Nord Stream 2” zostały już dostarczone na wybrzeże Bałtyku do Meklemburgii. Realizacja całego projektu w dalszym ciągu stoi pod znakiem zapytania.

„Istnieje wiele przeszkód politycznych i regulacyjnych” – zaznacza Katja Yafimava z Instytutu Badań Energetycznych Uniwersytetu w Oxfordzie. Ekspertka liczy się z poślizgiem „2020 rok nie jest realistycznym terminem zakończenia projektu” – ocenił Yafimova.

Po odmowie koncesji ze strony polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Klientów, koncerny zaangażowane w projekt zrezygnowały w sierpniu br. z planowanego utworzenia spółki joint ventures. Tym samym inwestycja, szacowana na 8 mld euro, jest obecnie czysto rosyjskim przedsięwzięciem, gdyż niemieckie firmy „Uniper” i  „Wintershall”, austriacka  „OMV”, holenderski „Shell”  oraz francuska firma  „Engie”  są uważane za firmy tylko wspierające projekt. Chcą uczestniczyć w budowie gazociągu, nie znaleziono jednak dotąd odpowiedniej formuły dla ich udziału.

Szef rosyjskiego „Gazpromu” Aleksiej Miller powiedział, że mógłby zaoszczędzić rocznie około 1,45 mld euro, gdyby nie musiał korzystać ze starej sieci przesyłowej przez Ukrainę:

„Z punktu widzenia Gazpromu życzenie, by można było korzystać z krótkiej, nowoczesnej i bezpośredniej drogi do swoich klientów, jest racjonalne” – mówi wspomniana już wyżej Kirsten Westphal.

I tak np. mimo zerwania relacji handlowych z Rosją i wybitnie antyrosyjskiej  postawy władz w Kijowie Ukraina tylko w 2015 roku zarobiła na tranzycie rosyjskiego gazu około 1,6 mld euro. A więc bez tych zysków z tranzytu, straty finansowe narodowej spółki akcyjnej „Naftogaz Ukrainy”, byłyby jeszcze dwa razy większe niż obecnie. Umowa tranzytowa wygasa jednak w 2019 roku. A zamiast niej  „Gazprom” planuje kolejną obwodnicę – gazociąg „Turkish Stream” przez Morze Czarne do Turcji.

Tak się kończą mrzonki o imperium „Międzymorza”- z ręką w nocniku. Bo dziś nie decyduje nic innego niż biznes i potęga gospodarcza państwa- takie czasy 🙂

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gazoci%C4%85g_P%C3%B3%C5%82nocny,

https://en.wikipedia.org/wiki/Turkish_Stream.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Ukraińscy żołnierze w w dniu wczorajszym zabrali się do swojej roboty i już w godzinach popołudniowych rozpoczęli ostrzał przy użyciu moździerzy dzielnicy Piotrowskiej w Doniecku. W wyniku ostrzału okolic ulicy Lewczenki został ranny 64-letni mężczyzna, zaś w rejonie ulicy Lenina uszkodzone zostały trzy domy jednorodzinne, w tym w wyniku zerwania trakcji energetycznej bez prądu jest około 30 domów.

Natomiast w godzinach pomiędzy 20:00, a 23:30 ukraińskie wojsko przy użyciu moździerzy ostrzelały ponownie wieś Zajcewo, gdzie pociski spadał w okolicy ulic Rudniewa, Mira i Barbuszewa oraz w okolicach zabudowań tamtejszej szkoły podstawowej.

Poza tym w rejonie Dokuczajewska trwał całonocny ostrzał moździerzowy, w wyniku którego został uszkodzony dom znajdujący się przy ulicy Grossa nr. 12.

W wyniku ukraińskiego ostrzału również sześć miejscowości na odcinku frontu południowego, a więc: Sachanka, Leninsk, Dzierżyńsk, Komiternowo, Zaiczenkoi Siergiejewka pozostawały minionej nocy bez dostaw prądu. Obecnie trwają tam intensywne prace naprawcze, mające na celu jak najszybsze przywrócenie dostaw energii elektrycznej.

Natomiast na ługańskim odcinku frontu, w ciągu ostatniej doby ukraińscy żołnierze dziewięć razy ostrzelali linie obronne sił powstańczych.

I tak przy użyciu ciężkiej artylerii kaliber 152 mm, moździerzy kaliber 120 mm, ciężkich karabinów maszynowych , wyrzutni rakiet p.panc oraz granatników ostrzelano pozycje obronne Milicji Ludowej ŁRL w rejonie wsi Kalinowo. Ostrzał tam prowadzony był z kierunku Nowoazowska i Troczkoje..

Również z kierunku Troczkoje, przy użyciu opancerzonych wozów bojowych oraz granatników ręcznych ostrzelana została wieś Wiesiełagorowka.

Ostrzelane też zostały przy użyciu moździerzy kaliber 82 mm okolice pomnika Kniazia Igora oraz przy użyciu wyrzutni rakiet p.panc i granatników rejon wsi Dołgoje, a przy użyciu karabinów maszynowych Mironowskie.

Poniżej jeszcze raport dobowy sporządzony przez służby prasowe ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego tzw. operację antyterrorystyczną (ATO) przeciwko ludności cywilnej zbuntowanego Donbasu:

 

Na koniec tego wątku, jeszcze aktualna relacja filmowa z okolic przejścia granicznego na moście łączącym Ługańsk ze Stanicą Ługańską:

***

 

Na koniec kilka zdjęć:

Lwowska Akademia Sił Lądowych- odwiedziny głównodowodzącego sił  US Army  w Europie Frederick’a Hodges’a. Czy tylko towarzyska wizytacja, czy też ostateczne przygotowanie do wojny?

Donieck- uroczyste otwarcie Centrum Handlowego „Most”, które znajduje się przy Prospekcie Lenina nr. 148.

 

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

 

Pozdrawiam.