Wojna domowa na Ukrainie 19.06.2018r.- 1108 dzień od nowego rozejmu.

„Dlaczego Putin waha się przed atakiem na nasz kraj? Dlaczego nie poszedł dalej, kiedy w 2014 roku prawie nie mieliśmy armii?”– takie pytania zadał prezydent Ukrainy europejskiej opinii publicznej.

Otóż, na te pytania odpowiedź jest, wg. Poroszenki bardzo prosta, bo w następstwie rosyjskiej agresji w 2014 roku na Ukrainę „doszłoby do zatrzymania pracy systemu gazowego, w związku z czym Putin przestałby otrzymywać pieniądze za gaz, który płynie przez Ukrainę, a tylko w ubiegłym roku było to 30 mld dolarów. Rosja bez tych 30 mld nie przeżyje, a kiedy przełączy się na transport z ominięciem Ukrainy ten czynnik bezpieczeństwa przestanie działać. Dlatego jest to dla nas tak ważne”– oświadczył ukraiński prezydent.

Tak więc w jego mniemaniu „Nord Stream 2” jest rosyjskim projektem politycznym, wymierzonym przeciwko Ukrainie. „Jestem jednak przekonany, że wspólnym wysiłkiem możemy wstrzymać jego realizację. Właśnie dlatego tworzymy w UE grupę, która powinna powstrzymać ‚Nord Stream 2’. Właśnie dlatego prowadzimy aktywne rozmowy z Niemcami. Zapraszamy ich do międzynarodowego konsorcjum ds. zarządzania systemem transportu gazu na Ukrainie”– podkreślił Poroszenko.

Jak dodał składając niemieckim firmom jawną propozycję korupcyjną, że warunkiem ich w takim konsorcjum jest zatrzymanie budowy „Nord Stream 2”. Poroszenko zwrócił uwagę na czynnik bezpieczeństwa europejskiego, związany z budową gazociągu z Rosji, który po dnie Morza Bałtyckiego prowadzić ma do Niemiec.

No tak, ale lepsze interesy firmy te zrobią na bezpośredniej współpracy z „Gazpromem” niż ze skorumpowaną juntą w Kijowie.

Pomimo to, według Poroszenki, po uruchomieniu „Nord Stream 2” Ukraina będzie traciła 3 mld dolarów rocznie, co jest równowartością jej rocznego budżetu obronnego.

„Rozumiecie, po co jest on budowany? Nie po to, by doprowadzić do dywersyfikacji, lecz by pozostawić Ukrainę bez pieniędzy na obronę”

A więc, jak można z tego zrozumieć, bez tych rosyjskich pieniędzy, Ukraina nie będzie mogła dalej prowadzić obrony wschodnich rubieży Europy przed nawałą rosyjską 🙂

Idąc dalej w tym toku rozumowania, można przyjąć, że efekcie budowy drugiej nitki rury gazowej po dnie Bałtyku, Rosja przeżyje, zaś Ukraina nie będzie miała za co z nią walczyć broniąc cywilizowany świat przed najazdem współczesnych Hunów. No, ale przecież o to tylko tu chodzi, i nie jest to żadne odkrycie, bo każdy szanujący się kraj, przede wszystkim musi dbać o własne interesy. Oczywiście w granicach rozsądku i prawa międzynarodowego. Co w tym przypadku nie zostało przekroczone.

Dodam jeszcze na koniec, że w tym poroszenkowym „konsorcjum” firm, które mają zapobiec budowie „Nord Stream 2”, obok Ukrainy występuje drugi kraj aspirujący do zajęcia pozycji mocarstwowej w Europie, czyli polska oraz kraje byłych republik bałtyckich z czasów ZSRR. Jak widać, mamy tu do czynienia z samymi tuzami na arenie światowej o bardzo dużej sile rażenia.

Aby jednak ostudzić płonne nadzieje grupy z „konsorcjum”, w tym przyjaciół Ukrainy z Polski, to pomimo ich starań w Brukseli, aby UE przyśpieszyła prace nad zmianami w dyrektywie gazowej, to jak na razie efektu tych starań nie widać, a od kilku tygodni budowa na terenie Niemiec pierwszego odcinka „Nord Stream 2” trwa w najlepsze. Co jest dowodem na to jakie ma wpływy, kto się z nią liczy i co sobą reprezentuje Polska wobec zachodnich partnerów z UE.

Niestety, ale to my jesteśmy petentami, a nie odwrotnie, bez względu na to jakie imperialne majaki rodziłyby się nadal w skołatanych „dojną zmianą” głowach oszołomów politycznych w naszym kraju. Co najwyżej, ich usilne starania spowodują, że staną się po raz kolejny pośmiewiskiem w świecie cywilizowanym. Czyli po Ukrainie drugim błaznem w europejskim cyrku.

Na koniec dodam, skąd wynika taka postawa w tej sprawie rządu PiS. Otóż, rząd ten uroił sobie, że chciałby aby Polska stała się lokalnym operatorem dostarczającym gaz dla krajów Europy Wschodniej i być może nawet części Europy Południowej (stąd nowa idea, tzw. trójmorza). W efekcie za wiele miliardów euro buduje się terminale odbioru LNG i już od prawie 10 lat usiłuje się zbudować Gazociąg Bałtycki. Jednak te zamiary nie są poparte żadnymi względami gospodarczymi. A oprócz tego ma miejsce duże uzależnienie od amerykańskich planów dostaw drogiego LNG. Przypomnę jeszcze, że pierwszy plan zakładający dostawy tego gazu z Kataru, już spalił na panewce. A co do USA? No, jeśli światowy hegemon przymusił nas do zerwania kontraktu na zakup francuskich helikopterów dla polskiej armii w ramach jej modernizacji, a zamiast tego do zakupu amerykańskich samolotów dla VIP, rakiet i systemów antyrakietowy, a w planach jeszcze sfinansowanie obecności amerykańskich wojsk w Polsce, to że będziemy przepłacali słono za amerykański gaz, chyba można już przyjąć za pewnik.

No, ale co tam, jesteśmy przecież potęgą gospodarczą i militarną, a więc stać nas jest na wyrzucanie kolejnych setek miliardów złotych w błoto.

https://web.facebook.com/petroporoshenko/?_rdc=1&_rdr,

http://gazownictwo.wnp.pl/petro-poroszenko-nord-stream-2-to-lapowka-za-lojalnosc,321075_1_0_0.html.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Z dużym poślizgiem, ale wojna w Donbasie się kończy.

W efekcie doszło w dniu wczorajszym na donieckim odcinku frontu do tylko jednego, i do tego sporadycznego i mało intensywnego ostrzału, który prowadzony był (od 19:25 do 19:50) z kierunku Żowanki w stronę Zajcewa, przy użyciu granatnika RPG-7 (2 granaty) oraz broni maszynowej, w tym ciężkiej. Typowa strzelanka sfrustrowanych od bezsensownego siedzenia w okopach ukraińskich bojców.

Łącznie, poza tym ostrzałem doszło jeszcze do trzech mało istotnych incydentów, co w sumie dało 4 naruszenia warunków rozejmu. Łącznie na terytorium DRL spadło 55 różnego rodzaju i kalibru pocisków, wobec 88 z dnia poprzedniego. Wyraźny spadek natężenia ostrzału i jego intensywności.

Natomiast na ługańskim odcinku frontu, w ciągu minionej doby, nadal sytuacja była stabilna, ale z tendencją spadkową. I tak, ukraińscy żołnierze prowadząc ostrzał przy użyciu opancerzonego wozu bojowego oraz granatnika RP-25 i ciężkich karabinów maszynowych, 2 razy naruszyli warunki rozejmu. Ostrzelano okolice wsi Krasnyj Jar i Christowoje.

Poniżej raport centrum prasowego ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) w Donbasie na temat sytuacji na linii frontu jaka miała miejsce w ciągu ostatniej doby:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

3 min.

„Ранкове зведення на 7.00 19 червня 2018 року

Ситуація в районі проведення операції Об’єднаних сил залишається контрольованою.

Минулої доби, 18 червня, активні бойові дії тривали на Луганщині, де російсько-окупаційні війська вдалися до провокаційних дій в районі населеного пункту Новотошківське, а на Горлівському напрямку – в районі населеного пункту Верхньоторецьке.

На Донецькому напрямку, поблизу Авдіївки та Опитного під час бойових дій з використанням стрілецької зброї та гранатометів поранення отримали два українських військовослужбовця.

Не припиняються бойові дії на Маріупольському напрямку в районі селищ Старогнатівка, Чермалик та Лебединське, де застосування окупантами мінометів наражало на небезпеку мирне населення.

Загалом ворог 28 разів порушував режим припинення вогню, з них 6 разів вогонь вів з важкого озброєння. У результаті узгоджених дій підрозділів Об’єднаних сил, за даними розвідки, знищено 1 бойову броньовану машину противника та вантажівку ГАЗ-66, 5 окупантів поранено.

Ніч поточної доби минула без загострення обстановки – ворог 4 рази порушував режим припинення вогню без застосування важкого озброєння. Втрат серед українських захисників немає.

Докладніше про події в районі проведення операції буде поінформовано під час щоденного брифінгу представника Об’єднаних сил”.
Zobacz tłumaczenie

Na zakończenie tego wątku jeszcze dwie krótkie relacje filmowe z Żełoboka (ŁRL):

I z Trudowskich na zachodnich obrzeżach Doniecka:

Oraz Zajcewa na północnych obrzeżach Gorłówki:

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.