Wojna domowa na Ukrainie 06.11.2019r. -1611 dzień od nowego rozejmu.

Wierchowna Rada w zeszły czwartek (31 października), przegłosowała ustawę o utworzeniu niezależnego operatora tranzytu gazu. Ustawa ta ma dostosować kwestię przesyłu gazu na Ukrainie do wymogów Unii Europejskiej i ma umożliwić dalsze kontynuowanie trójstronnych rozmów z UE i Rosją o tranzycie gazu.

„To historyczny moment, jeśli chodzi o ochronę ukraińskich interesów. Proszę o poparcie tego projektu, jest to niezwykle ważne w ramach naszych negocjacji z Federacją Rosyjską”– powiedział przed głosowaniem w parlamencie minister energetyki Ołeksij Orżel.

Uchwalenie nowej ustawy jest wynikiem nacisków ze strony UE, po poniedziałkowym spotkaniu grupy trójstronnej (UE, przedstawiciele Ukrainy i Rosji) w Brukseli, które dotyczyło nowej umowy na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę do Zachodniej Europy.

Na spotkaniu tym uzgodniono, że strona ukraińska ma m.in. doprowadzić do tego, że z państwowej spółki paliwowej „Nafohaz” zostanie wydzielona nowa spółka do obsługi tranzytu gazu przez Ukrainę. Chodzi o to, że przyszła umowa ma się bowiem opierać na prawie UE, wg. którego taki podział jest konieczny ze względu na przepisy demonopolizacyjne.

Po przegłosowaniu przez Wierchowną Radę ustawy o utworzeniu niezależnego operatora tranzytu gazu na Ukrainie, w ramach swoiście pojętych „negocjacji” ukraiński „Naftohaz” wysunął wobec rosyjskiej firmy „Gazprom” szereg poważnych roszczeń finansowych. Oczywiście ma to na celu umocnienie jej pozycji przetargowej.

I tak, w ramach przygotowania gruntu do „negocjacji” z „Gazpromem”, ukraiński „Naftohaz” zażyczył sobie rewizji taryfy za tranzyt rosyjskiego gazu, która obowiązuje w okresie od 13 marca 2018 roku aż do końca obowiązywania umowy. tj. do ostatniego dnia tego roku.

Pretekstem do rewizji taryf na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, na Zachód jest wysokość obecnej taryfy, która wg. dyrektora wykonawczego „Naftohazu”, Jurija Witrenki, nie jest jakoby zgodna z poziomem cen na rynku europejski.

Tak więc, za odmowę rewizji taryfy, „Naftoha”z domaga się od „Gazpromu”, aż 11,8 miliardów dolarów odszkodowania.

To nie koniec roszczeń wysuniętych przez „Naftohaz” wobec rosyjskiego „Gazpromu”.

Otóż, ta ukraińska spółka zażądała ponadto 448 milionów dolarów za rozliczne naruszenia kontraktu na dostawę i tranzyt gazu ze strony „Gazpromu”.

„Naftohaz” domaga się także 213 milionów dolarów za nieprzestrzeganie zobowiązań wynikających z umowy na dostawę gazu w okresie od marca 2018 do września 2019 roku, kolejnych 202 milionów dolarów za zmniejszenie wolumenu tranzytu gazu oraz 33 milionów dolarów za to, że „Gazprom” naruszył zobowiązania odbioru gazu w punktach wyjścia z ukraińskiego systemu gazowego.

Ponad to, „Naftohaz” żądał od strony rosyjskiej przedstawienia sobie sprawozdania z dostaw gazu na terytorium Donbasu, w jego części znajdującej się poza kontrolą centralnej władzy z Kijowa.

Tym samym „Naftohaz” wyrobił sobie bardzo silną pozycję przetargową, dzięki której- ma nadzieję, że rosyjski „Gazprom” nie tylko będzie zmuszony do podpisania umowy tranzytowej na przeciąg kolejnych dziesięcioleci, ale jednocześnie w ramach spłaty długów, gaz ten będzie dostarczał Ukrainie za darmo.

Koncepcja niezła, ale na ile realna?

Nie zrażone tym dylematem szefostwo ukraińskiego „Naftohazu” widać, że postępuje zgodnie z zasadą, iż „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, i wzt. zażądało od „Gazpromu” kwoty w wysokości 22 mld dolarów- jak to dyplomatycznie ujęto, „w celu wyzerowania Rosja musi podjąć odpowiednie kroki szacowane na porównywalne sumy”.

Jest to odpowiedź na propozycję dyrektora „Gazpromu”, Aleksieja Millera, który zwrócił uwagę na to, że w przypadku ewentualnego podpisania nowej umowy na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę, konieczne jest pełne uregulowanie wszystkich sporów sądowych.

Jednak pojęcie tych kwestii przez zarząd ukraińskiego „Naftohazu” jest zgoła inne, bo jak ujawnił dyrektor generalny tej firmy, Andrij Kobolew, który na Facebooku napisał, że „strona rosyjska proponuje ‚Naftohazowi’, by ‚wyzerował’ prawie trzy miliardy dolarów należności, które zasądził koncernowi trybunał arbitrażowy w Sztokholmie, i zrezygnował z pozwu na kolejne 12 miliardów dolarów.

Do tego Komitet Antymonopolowy Ukrainy miałby zrezygnować z około siedmiu miliardów dolarów grzywny. W sumie 22 miliardy dolarów. Szukam i nie znajduję w przedstawionych przez media propozycjach analogicznych kroków, na które gotowa jest pójść Rosja. Czy tak wygląda ‚wyzerowanie’ wzajemnych roszczeń?”.

No i potwierdza się w ten sposób filozofia sposobu pojmowania przez zarząd ukraińskiego „Naftohazu” dalszej współpracy z rosyjskim potentatem gazowym w kwestii tranzytu i dostaw gazu dla Ukrainy.

Dodam, że strona ukraińska usiłuje w ten sposób dokonać swoistego przetargu polegającego na tym, że „Naftohaz” jest łaskawie gotowy do zmniejszenia sumy roszczeń wobec „Gazpromu” z 12 do dwóch miliardów dolarów w przypadku przedłużenia tranzytu gazu po 2020 roku i utrzymania jego dochodów na satysfakcjonującym go poziomie.

A dlaczego niby, ukraiński „Naftohaz” nie zażyczy sobie gwarancji, żeby ilość i ceny dostaw rosyjskiego gazu pozwalała mu zachować przez długie dziesięciolecia dochodów na poziomie zawsze i bez względu na warunki przynoszącym godziwe zyski?

Dodam,że tą szaloną taktykę negocjacyjną „Naftohaz” przyjął w momencie gdy za niecałe dwa miesiące, bo do 31 grudnia br. obowiązujące obecnie kontrakty tranzytowe wygasną bezpowrotnie. A więc gdy jest już praktycznie rzecz biorąc przyparty do muru. Tym bardziej, że dotychczasowe rozmowy w sprawie przedłużenia umowy na tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę są jak dotąd bezowocnie.

Jednocześnie ostatnia nadzieja przeciwników budowy gazociągu „Nord Stream 2”, który umożliwi transport gazu bezpośrednio z Rosji do Niemiec, z pominięciem Ukrainy, gramatycznie załamała się. A to z przyczyny tego, że duńska Agencja Energetyki poinformowała w miniony czwartek, że wydała zgodę na ułożenie gazociągu „Nord Stream 2” w duńskich wodach terytorialnych. Niemal natychmiast po ogłoszeniu tej decyzji, senator USA Joe Manchin, członek senackiej komisji energii, przyznał, że strona amerykańska jest „głęboko zaniepokojona” taką decyzją.

Obecnie więc toczy się tylko walka z czasem aby dokończyć budowę „Nord Stream 2” zgodnie z założonym planem, a więc aby rosyjski gaz popłyną na Zachód z pominięciem Ukrainy już w momencie wygaśnięcia umowy tranzytowej z tym krajem.

Nawet jeśli z przyczyn technicznych do tego nie dojdzie, a zakończenie budowy przedłuży się o kwartał, to i tak zgromadzone zapasy odbiorców z zachodniej Europy pozwolą na bezkolizyjne przejście przez gorący okres zimy, kiedy to zapotrzebowanie na gaz gwałtownie rośnie.

I wobec tej sytuacji, która jest skrajnie niekorzystna dla ukraińskiej pozycji przetargowej, wysuwanie jakiś dalszych roszczeń finansowych przez „Naftohaz” wobec „Gazpromu”, jest tylko krzykiem rozpaczy i skrajniej paniki.

https://www.facebook.com/yuriy.vitrenko/posts/10156997107818458,

https://www.facebook.com/andriy.kobolyev/posts/10157016026923440.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu minionej doby na donieckim odcinku frontu, ukraińscy żołnierze prowadząc z przerwami ostrzały w godzinach pomiędzy, 07:45 a 22:05, przy użyciu: ciężkiej artylerii kaliber 122 mm (4 pociski), moździerzy kaliber 120 (40 min) i 82 mm (4 miny), opancerzonych wozów bojowych BMP-1 i BMP-2 (łącznie 29 wystrzałów), wyrzutni kierowanych rakiet przeciwpancernych PTUR (1 rakieta) oraz granatników; AGS-17 (76 granatów), SPG-9 (2 granaty) i RPG-7 (3 granaty), a także broni maszynowej- w tym ciężkiej i broni snajperskiej (łącznie 19 wystrzałów), tym sposobem 22 razy naruszyli warunki rozejmu.

Ostrzeliwane były ze strony ukraińskiej następujące punkty frontu: rejon Gorłówki (Gołmowskij i tereny osiedli mieszkaniowych przy kopalni im. Gagarina 6/7), okolice i obrzeża Doniecka (Wasilewka i Aleksandrowka oraz teren serwisu „Volvo-Center” oraz osiedla mieszkaniowego przy kopalni Trudowskaja), a także południowy odcinek frontu (Pietrowskoje, Nowosiełowka Wtoraja, Sachanka, Komiternowo i Leninskoje). Największe natężenie ostrzału było na południowym odcinku frontu, a więc tam gdzie w rejonie wsi Pietrowkoje ukraińscy żołnierze zgodnie z porozumieniami mińskimi muszą opuścić- w ramach procesu pokojowego, nielegalnie zajmowany przez siebie teren.

Łącznie w wyniku ukraińskiego ostrzału na terytorium DRL spało 159 pocisków (wobec 177 w odniesieniu do dnia poprzedniego), w efekcie zostały uszkodzone dwa domy jednorodzinne: w Komiternowie przy ulicy Achmatowej nr. 18 i na terenie osiedla mieszkaniowego na obrzeżach Gorłówki- przy kopalni 6/7 przy ulicy Timiriazewa nr. 23

Poniżej raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних сил / Joint forces operation

3 min.

„Зведення станом на 07:00 6 листопада 2019 року.

5 листопада збройні формування Російської Федерації 7 разів порушили режим припинення вогню. Противник обстрілював позиції підрозділів Об’єднаних сил із заборонених Мінськими домовленостями мінометів калібру 120 мм, а також гранатометів різних систем та стрілецької зброї, з великокаліберними кулеметами включно.
В районі відповідальності оперативно-тактичного угруповання „СХІД” противник здійснив 4 обстріли:
двічі неподалік Водяного, що на Приазов’ї – з мінометів калібру 120 мм, протитанкових гранатометів і стрілецької зброї;
біля Старогнатівки – з великокаліберних кулеметів;
поблизу Лебединського – з великокаліберних кулеметів та іншої стрілецької зброї.
3 обстріли російські окупаційні війська здійснили в районі відповідальності оперативно-тактичного угруповання „ПІВНІЧ”:
біля Оріхового – з ручних протитанкових та автоматичних гранатометів і стрілецької зброї;
поблизу Хутора Вільного – з АГСів;
неподалік Луганського – з великокаліберних кулеметів та автоматичних гранатометів.
Вчора, 5 листопада, поранень внаслідок обстрілів серед військовослужбовців Об’єднаних сил не зафіксовано.
З початку цієї доби збройні формування Російської Федерації з гранатометів різних систем та стрілецької зброї вели вогонь по наших позиціях у районі Кримського. Обстріл тривав 35 хвилин. Втрат серед особового складу Об’єднаних сил не було.”

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

***

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

© Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.