Wojna domowa na Ukrainie 3.11.2014r- 58 dzień rozejmu.

Przy bardzo dużej frekwencji wyborczej zakończyły się wczoraj pierwsze wybory do parlamentu i władz wykonawczych w Donbasie:

A tak wyglądało prowadzenie wyborów wśród żołnierzy DRL, którzy zmuszeni byli przebywać na pierwszej linii frontu:

Po wstępnym przeliczeniu głosów okazuje się, że była bardzo duża frekwencja wyborcza oscylująca na poziomie około 70% osób uprawnionych do głosowania.

W Donieckiej Republice Ludowej (DRL) wygrał w sposób zdecydowany kandydujący na stanowisko jej szefa  dotychczasowy premier Aleksander Zacharczenko zdobywając 81,37% głosów, zaś partia Republika Doniecka zdobyła w wyborach parlamentarnych ponad 60% oddanych głosów.

W Ługańskiej Republice Ludowej (ŁRL) prowadzi zdecydowanie obecny lider Igor Płotnicki mając powyżej 60% poparcia, zaś w wyborach do parlamentu ŁRL partia Pokój dla Ługańszczyzny zdobyła około 70% głosów.

Oczywiście tak jak wcześniej było zapowiadane kijowskie władze nie uznają wyników donbaskich wyborów, które wg. ukraińskiego prezydenta Poroszenki naruszają postanowienia Memorandum Mińskiego dodając, że wiodące kraje i organizacje międzynarodowe również potępiły przeprowadzenie wyborów w Donbasie.

Natomiast dotychczasowy wicepremier DRL uważa, że wybory legitymizują władze zbuntowanych republik w oczach społeczności międzynarodowej.

Jeden z międzynarodowych obserwatorów wczorajszych wyborów, francuski europoseł Jean-Luc Schaffhauser powiedział, że wybory odbywały się jawnie i nie były wywierane żadne naciski, dodał przy tym, że:

„kijowskie władze powinny uznać proces demokratyczny, który odbywa się na tych ziemiach”

Natomiast członek izby wyższej parlamentu Włoch Luciano Malan, który również przebywa w Doniecku w roli obserwatora,  potwierdził, że standardy wyborów zasługują na szacunek.

Z opinią tą zgodził się polski obserwator wczorajszych wyborów, Mateusz Piskorski, który dodał, że według jego obserwacji frekwencja wyborcza była bardzo wysoka.

Pracownicy Centralnej Komisji Wyborczej DRL nie odnotowali żadnych doniesień o naruszeniu procesu wyborczego.

Oczywiście wczorajsze wybory toczyły się w cieniu wojny domowej, która nawet w dniu wczorajszym dawała o sobie w sposób tragiczny znać.

W dniu wczorajszym ukraińska artyleria prowadziła ostrzał północno-wschodnich przedmieść Doniecka w wyniku czego został ranny jeden cywil.

Ostrzelane też zostały stanowiska ukraińskiej gwardii narodowej  w rejonie miejscowości Nowolaspy koło Telmanowa oraz z ciężkiej broni maszynowej pozycje powstańcze na zachodnich przedmieściach Gorlowki.

Trwały również sporadyczne walki w rejonie lotniska donieckiego, które polegały głównie na wymianie ognia nie czyniąc żadnych szkód po obu stronach frontu.

Zlokalizowano w rejonie na południe i południowy-zachód od Doniecka dwie grupy dywersyjne ukraińskiej gwardii narodowej, których zadaniem było zakłócenie prawidłowego toku wyborów. Pierwsza grupa składająca się z trzech mężczyzn uzbrojonych w broń automatyczną i granatniki, która poruszała się samochodem Renault Kengo w rejonie Marinki oraz druga grupa, również trzyosobowa poruszająca się samochodem UAZ, w rejonie Jelenowki zostały zlikwidowane przez lokalne siły milicji.

Lokalne siły milicji z rejoniu Nowoazowska przeprowadziły akcję na północny-wschód od Mariupola, gdzie ostrzelały rakietami „Grad” ukraińskie stanowiska obronne rozlokowane w pobliżu miejscowości Wodjanoje i Pawłopola.

Doszło też do incydentu na północny-wschód od miasta Mariupol, gdzie eksplodował samochód osobowy, zabijając jednego żołnierza ukraińskiego, a dwóch raniąc. Czym była spowodowana ta eksplozja jak dotychczas nie udało się ustalić.

Istnieją również nie potwierdzone doniesienia, że stanowiska milicji ludowej na północny-wschód od Mariupola zostały przeniesione obecnie do samych granic miasta. Ponadto dziennikarze obywatelscy informują o przygotowaniu się kontyngentu ukraińskich wojsk stacjonujących w Mariupolu do ewakuacji z miasta, które przed tym rozpoczęły zaminowywanie najważniejszych obiektów strategicznych: dworca kolejowego, zakładów przemysłowych i zbiorników z wodą użytkową.

Dziennikarze obywatelscy donieśli również o incydencie jaki miał miejsce wczoraj w Mariupolu, gdy trzech żołnierzy z batalionu ukraińskiej gwardii narodowej „Azow” zaczęło prowadzić ogień na ślepo we wszystkich kierunkach, zabijając jednego 21-letniego mężczyznę.

Wczoraj też miała miejsce rocznica tragicznych wydarzeń w Odessie, gdzie sześć miesięcy temu ukraińscy naziści dokonali potwornej zbrodni w Domu Związków Zawodowych na protestujących tam rosyjskojęzycznych mieszkańcach:

Na koniec mapa działań wojennych na dzień 2.11.2014r.

http://ic.pics.livejournal.com/dragon_first_1/72271520/45739/45739_original.jpg

Pozdrawiam.