Wojna domowa na Ukrainie 16.12.2014r- 101 dzień rozejmu.

To nie jest zdjęcie z II Wojny Światowej, bo tak wygląda obecnie jedno z donbaskich miast- Gorłówka.

Jak poinformował wczoraj szef rosyjskiego MSZ, Siergiej Ławrow:

„Krym został częścią Rosji, która zgodnie z układem o nieproliferacji broni jądrowej może dysponować bronią jądrową. „

Ze słów tych wynika, że Federacja Rosyjska (FR) może zarządzać swoim arsenałem jądrowym zgodnie z własnymi interesami i zobowiązaniami wynikającymi z prawa międzynarodowego, a więc i również rozmieszczać w dowolnym miejscu na swoim terytorium broń jądrową.

Przypomnę, że Krym stał się rosyjskim regionem po referendum, jakie odbyło się tam 16 marca. Za przyłączeniem Krymu w skład FR opowiedziało się około 96% biorących udział  w głosowaniu mieszkańców półwyspu.

Jednocześnie po zapowiedzi, że na Krymie będzie rozmieszczana rosyjska broń jądrowa poszły w ślad inne kroki, bo jak poinformowało biuro prasowe Południowego Okręgu Wojskowego FR; rozpoczęto kolejne  zakrojone na dużą skalę ćwiczenia dowództwa wojskowego, w których bierze udział  około 200 generałów i oficerów.

Ćwiczenia te odbędą się w obwodzie rostowskim i potrwają do 17 grudnia. Oprócz wykładów i seminariów, na uczestników czekają praktyczne manewry również z bojowymi ćwiczeniami strzeleckimi.

Jak sądzę, ruchy te spowodowane są informacjami dobiegającymi ze strony ukraińskiej, która ostatnie skuteczne zawieszenie broni zwane „dniami ciszy” wykorzystuje do przegrupowania swoich wojsk i sprzętu, uzupełnienia zapasów oraz przygotowania pozycji wyjściowych do ostatecznego rozprawienia się z ludnością zbuntowanych obwodów, w tym również będzie starała się do odzyskania na drodze militarnej Krymu.

W świetle tego, że administracja amerykańska prawdopodobnie podjęła już decyzję o bezpośrednim zaangażowaniu się w konflikt ukraiński dostarczając tam broń śmiercionośną, sytuacja staje się bardzo nieciekawa, gdyż ludność Donbasu może zostać postawiona w roli zakładnika globalnej gry prowadzonej przez światowego hegemona w celu zapewnienia swej dominacji.

Oczywiście i nasza sytuacja jest równie nieciekawa w świetle tego, że wbrew żywotnym interesom Polski, kraj nasz został wciągnięty w konflikt jako jego jedna ze stron.

Tak więc amerykańska koncepcja polityczna polegająca na tworzeniu coraz nowych punktów zapalnych i destabilizacji regionalnej doprowadziła w chwili obecnej świat do miejsca, gdzie decyzja o wydaniu rozkazu do rozpoczęcia wojny globalnej wisi obecnie na bardzo cienkim włosku.

Czy tego chcieliśmy w 1989 roku opowiadając się za zachodnim światem wartości przyjmując jego model systemu władzy i przystępując do jego politycznych instytucji ponadnarodowych i sojuszy militarnych?

Zapewne wszyscy w tym czasie- i ci co aktywnie się włączyli w tworzenie zrębów nowego systemu, jak i ci którzy stali biernie obok przyglądając się tylko dokąd to nas zaprowadzi- nie spodziewali się że za kolejne ćwierć wieku Polska (a wraz z nią Zachodnia Europa) będzie ustawiona przez siły zewnętrzne jak strona biorąca udział w konflikcie o zasięgu globalnym z możliwym również użyciem broni masowego rażenia.

Dla nas sytuacja jest o tyle niebezpieczna, bo nie tylko graniczymy z krajem, w którym obecnie toczy się wewnętrzna wojna domowa, ale przede wszystkim dlatego, że graniczymy również z krajem uznanym przez globalnego hegemona za swojego głównego wroga, jednocześnie będą w rękach tegoż hegemona jego bezwolnym narzędziem.

Czyż tragiczna historia naszego kraju, przez którego tereny przetoczyły się dwie wojny światowe, nie powinna być przestrogą aby nigdy więcej nie dopuścić do sytuacji, że to my stajemy się ofiarami międzynarodowych rozgrywek pozostając osamotnieni na placu boju?

Po tym wstępie przechodzę do relacji z trwającej obecnie na południowo-wschodniej Ukrainie wojny domowej.

Na zachodnich przedmieściach Doniecka od strony miejscowości Piaski dochodziły odgłosy walki przy udziale artylerii ciężkiej.

Przed południem ukraińska artyleria ostrzeliwała pozycje wojsk powstańczych rozlokowane w rejonie miejscowości Szczastie.

Do wymiany ognia artyleryjskiego doszło również w rejonie Debalczewa, gdzie ukraińskie wojsko ostrzeliwało pozycje powstańców rozmieszczone pod miejscowościami Zorińsk i Gorodiszcze, zaś powstańcy w odwecie ostrzeliwali pozycje ogniowe ukraińskiej artylerii pod Czernuchinem. W wyniku ostrzału zniszczone zostały trzy domy prywatne. Nie było ofiar wśród ludności cywilnej:

Został całkowicie zlikwidowany przez wojska powstańcze ukraiński punkt kontrolny nr. 31 na trasie do Bachmutki, którą to drogą ukraińskie wojsko przewoziło zaopatrzenie i uzupełniało straty w rejonie północno-zachodnim od Ługańska.

W rejon miejscowości Pierwomajsk z okolic kopalni „Karbonit” i Zołotoje ukraińskie wojsko skierowało liczącą około 30 sztuk kolumnę ciężkiego sprzętu pancernego:

Do Mariupola kontrolowanego przez stronę ukraińską ściągane są nadal znaczne ilości wojska i ciężkiego sprzętu pancernego oraz artylerii. Jednocześnie ukraińskie wojsko zaczęło przygotowywać się od strony wschodniej i północno-wschodniej miasta do zaminowania jego przedpola na szerokość czterech rzędów min przeciwpancernych. Tworzone są tam również przez wojska ukraińskie nowe linie obrony i rozmieszczane kolejne punkty kontroli wzmocnione bunkrami ziemnymi i betonowymi konstrukcjami obronnymi.

Nadal lotniska cywilne w Zaporożu, Charkowie i Dniepropietrowsku są zamknięte dla lotów cywilnych do odwołania, a na które to lotniska kierowana jest obecnie pomoc wojskowa państw zachodnich. Jednocześnie obowiązuje zakaz lotów cywilnych nad całą przestrzenią powietrzną wschodniej części Ukrainy:

Rosja zaczęła formowanie dziesiątego już konwoju z pomocą humanitarną dla ludności cywilnej Donbasu, która to pomoc ma dotrzeć na miejsce jeszcze przed świętami.

Natomiast konwój 22 samochodów ciężarowych z 400 tonami pomocy humanitarnej z Ukrainy został zablokowany na punkcie kontrolnym koło miejscowości Bogatyr, 29 km od Kurachowa, przez ukraiński batalion gwardii narodowej „Dniepr-1”, którego dowódca wydał rozkaz strzelania w przypadku podjęcia próby dalszej jazdy konwoju. W konwoju tym dostarczana jest żywność: makaron, mąka, płatki owsiane, ciastka i słodycze, olej roślinny oraz mleko skondensowane.

Do Donbasu ma trafić również jeszcze przed świętami pomoc humanitarna z Francji, która została zebrana podczas publicznych zbiórek organizowanych w Paryżu przez różne stowarzyszenia działające na rzecz pokoju na Ukrainie. Zebrano dziesięć ton odzieży zimowej, w tym ubrań dziecięcych, zabawek oraz żywności. Transport ten ma wyruszyć z Francji w najbliższy czwartek.

Jak podaje kolejny raport biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka, na dzień 30 listopada br. odnotowano w Donbasie liczbę 4364 zabitych osób cywilnych i kolejnych 10064 osób rannych.

Raport ten nie uwzględnia liczby około 1000 nierozpoznanych zmasakrowanych ciał i szczątków ludzkich jakie znajdują się w chłodniach kostnic oraz pochowanych w zbiorowych mogiłach jakie znajdują się na terenach kontrolowanych przez wojska rządowe.

W sumie liczba ofiar śmiertelnych po stronie ludności cywilnej może się wahać w granicach 6 do 8 tysięcy zabitych.

Na koniec kilka aktualnych filmów:

Przy okazji dla przypomnienia film poniżej:

Oraz film dokumentujący kierowanie w rejon frontu przez stronę ukraińską ciężkiego sprzętu wojskowego:

Pozdrawiam.

Ps.

Kto by pomyślał, że oni tacy sprytni są:

http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-nowa-taktyka-ukraincow-w-walce-z-separatystami,nId,1575945#iwa_item=2&iwa_img=0&iwa_hash=22693&iwa_block=facts_news_small&iwa_testab=a

No to teraz Opołczeńcy pod taką presją już są bez szans.

Tylko nie wiem po co w takim razie są potrzebne te rozmowy pokojowe w Mińsku?