Wojna domowa na Ukrainie 31.03.2016r.- 404 dzień od nowego rozejmu.

Rejon donieckiego lotniska: życie pod obstrzałem.

„Chcemy faktycznej obecności wojskowej NATO; by żołnierze przebywali na stałe w Europie Środkowej i Wschodniej”– powiedział w wywiadzie z dziennikarzami amerykańskimi prezydent Andrzej Duda podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych w związku z udziałem polskiej delegacji w Szczycie Bezpieczeństwa Nuklearnego.

Ta „faktyczna obecność wojskowa NATO”, wg. polskiego prezydenta miałaby polegać na tym, że na odcinku polskim „wschodniej flanki” paktu oraz w państwach bałtyckich miałby  powstać stałe bazy NATO, w których rozmieszczono by 2-3 ciężkie brygady amerykańskie.

Taka stała obecność wojsk amerykańskich (wspomaganych zapewne kontyngentem wojsk krajów europejskich- członków NATO) na terenie naszego kraju, dałyby polskim władzom poczucie bezpieczeństwa, w realizowanej przez nie polityce wobec Rosji.

Niestety, ale amerykańskie władze widząc do czego to wszystko zmierza, pod pretekstem łamania przez obecny polski rząd zasad demokracji, postanowiły się z tego typu pomysłów definitywnie wycofać.

Dlatego też polska delegacja, pod przewodnictwem prezydenta Andrzeja Dudy, spotkała się ze strony amerykańskiej administracji prezydenckiej z afrontem, polegającym na tym, że Barack Obama odmówił- nawet kilku minutowego spotkania- z przywódcą Polski.

Któremu wzt. nie pozostało nic innego jak skupienie się na sprawach trzecio- i czwartorzędnych, a więc na spotkaniu się w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie z grupą przedstawicieli Polonii.

Tam zaakcentował chęć poparcia przez polskie władze kultywowania polskiej tradycji i polskiego języka w Stanach Zjednoczonych.

Podziękował też Polonii za „budowanie prawdy historycznej” dotyczącej dziejów Polski i dbanie o jej dobre imię w Stanach Zjednoczonych:

„Wiemy wszyscy doskonale, że nie jest to łatwe zadanie. Nie chce mówić, że ktoś specjalnie przedstawi informację, które mają postawić Polskę w złym świetle. Chciałbym wierzyć w to, że wszelkie sytuacje, kiedy dochodzi do zakłamania historii, są po prostu efektem braku wiedzy”

Dodał,  polska Polonia  głosi „niestrudzenie prawdę o naszej historii”,  nie bojąc się „sprzeciwiać sytuacjom, kiedy w przestrzeni medialnej, publicznej w Stanach Zjednoczonych pojawiają się informację szkodzące Polsce”. Prezydent zapewnił, że Polonia będzie miała w tej działalności wsparcie ze strony prezydenta i polskiego rządu.

Podziękował też, za to, że Polonia „spokojnie i rzeczowo” przedstawia władzom USA i mediom „rzeczywisty obraz sytuacji, która ma miejsce obecnie w Polsce”:

„Pojawia się na ten temat wiele nieprawdziwych informacji. Te sprawy trzeba spokojnie wyjaśniać. Polska naprawdę ma się dobrze, demokracja w Polsce ma się dobrze, wolność słowa ma się dobrze. Oczywiście są spory polityczne, czasem bardzo ostre. Mam nadzieję, że uda się je wyciszyć, uda się znaleźć rozwiązania, które będą mogły być zaakceptowane, które umocnią demokratyczność ważnych instytucji życia państwowego i publicznego i będą dobrym krokiem, jeżeli chodzi o tworzenie w Polsce demokratycznego ustroju” – tymi słowy na zakończenie pocieszał Polonusów Andrzej  Duda.

A więc kolejny bardzo drogi wyjazd polskiej delegacji do Stanów Zjednoczonych, który nie przynosi naszemu krajowi nic co mogłoby mu dobrze służyć.

Na tym chyba będzie polegała rola tego prezydenta do końca jego kadencji? A więc dużo pustych i oderwanych od rzeczywistości obietnic, a w realu dalsza marginalizacja roli Polski na scenie międzynarodowej i jeszcze mocniejsze podporządkowanie się polityce zaoceanicznego hegemona.

***

Na tym kończąc ten wstęp, przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

W ciągu ostatniego tygodnia sytuacja w rejonie DRL wykazuje tendencję do pogarszania się, co wynika z tego, że strona ukraińska nadal eskaluje konflikt.

I tak wczorajszy ostrzał rozpoczął się około godziny 16:00, gdy ukraińskie wojska przy użyciu moździerzy kaliber 82 mm, prowadziły przez co najmniej 8 minut ostrzał wsi Grigoriewka w rejonie Telmanowa- na południe od Doniecka.

Natomiast dziś rano, od godziny 07:30, ukraińskie wojsko prowadziło intensywny ostrzał przy użyciu rakiet „Grad” osiedli Zajcewo i Gołmowskij, w wyniku czego został ranny cywil. Poza tym, w wyniku nocnego ostrzału prowadzonego przez ukraińskie wojsko Zajcewa zostało uszkodzonych około 30 domów jednorodzinnych, w tym trzy spaliły się, a 2 zostały całkowicie zniszczone w wyniku bezpośredniego trafienia pociskami artyleryjskimi.

Poniżej film dokumentujący nocny i ranny ostrzał północnych przedmieść Gorłówki:

Ogółem, w przeciągu poprzedniej doby, ukraińskie wojsko 515 razy przeprowadziło ostrzał w kierunku terytorium kontrolowanego przez władze DRL. W tym wystrzelono 35 pocisków kaliber 152 i 122 mm, sześć pocisków czołgowych, 222 pociski moździerzowe kaliber 120 i 82 mm. Do ostrzału wykorzystywano również opancerzone wozy bojowe, granatniki oraz różne rodzaje broni maszynowej.

Najbardziej intensywny ostrzał ukraińskie wojsko przy użyciu broni ciężkiej prowadziło w rejonie miejscowości: Zajcewo, Jasinowataja, Spartakus, Wiesołoje, Dokuczajewska, Żabunki, Sachanki, Komiternowo i rejon donieckiego lotniska oraz dzielnicę Piotrowską w Doniecku.

Jakby tej ostatnio mającej miejsce eskalacji działań militarnych prowokowanych przez siły rządowe było mało, ukraiński prezydent przebywający obecnie z Stanach Zjednoczonych wezwał Zachód do udzielenia pomocy wojskowej dla Kijowa:

„Nigdy nie potrafię wyjaśnić jednej rzeczy sobie i moim rodakom- niechęci społeczności międzynarodowej dla dostaw broni ukraińskiemu rządowi i ukraińskiej regularnej  armii, która utrzymuje linię ataku na międzynarodowy porządek”

Pewnie w rozumieniu ukraińskiego prezydenta linia tego „ataku” przebiega wzdłuż linii rozgraniczenia w Donbasie wprowadzonej na mocy porozumienia pokojowego w Mińsku w lutym ubiegłego roku?

***

65-letni mężczyzna, który w ubiegłym roku dokonał detonacji bomby ukrytej w bańce z miodem, został wczoraj skazany przez ukraiński sąd rejonowy  Swatowie na 15 lat więzienia.

Dodatkowo został skonfiskowany cały majątek skazanego mężczyzny.

Przypomnę, że do incydentu, polegającego na zdetonowaniu bomby ukrytej w bańce z miodem doszło na jednym z punktów kontrolnych znajdujących się pomiędzy Stanicą Ługańską a Ługańskiem. W wyniku eksplozji ładunku wybuchowego zginął wtedy jeden ukraiński żołnierz a trzech innych zostało rannych.

Wczoraj w nocy w Kijowie nieznany sprawca, rzucił granat w kierunku sławnego już- jednego z wielu sotników pilnujących porządku- Władymira Parasiuka, który w lutym 2014 roku brał udział w proteście w czasie krwawych zajść na Majdanie Niepodległości.

Zajście miało miejsce około godziny 22:00 w pobliżu centrum biurowego „Guliwer” znajdującego się na bulwarze Lasy Ukrainy nr. 9. Wybuch granatu spowodował uszkodzenie czerech samochodów osobowych, w tym najbardziej został uszkodzony samochód terenowy marki „Jeep”, który przejął cały impet eksplozji. Natomiast ofiara zamachu nie odniosła żadnych obrażeń:

Na zakończenie kilka zdjęć:

Tak wygląda życie w Doniecku w okolicach lotniska.

 

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.