Wojna domowa na Ukrainie 16.10.2014r- 40 dzień rozejmu.

Ukraiński premier Jaceniuk podczas wizytacji rozpoczętej budowy umocnień granicy ukraińsko-rosyjskiej.

W dniu wczorajszym ukraiński premier Jaceniuk w towarzystwie licznej delegacji przybył na granicę ukraińsko-rosyjską w celu dokonania wizytacji rozpoczętych tam robót budowy umocnień pod nazwą „Ściana” mających oddzielić trwale oba te państwa.

Podczas zorganizowanej tam konferencji prasowej ukraiński premier oskarżył Rosję o podejmowanie działań umożliwiających przeprowadzenie ostatecznej linii demarkacyjnej między oboma krajami.

Tak więc dzisiaj, 25 lat od upadku komunizmu radzieckiego, ponownie budowane są między państwami zasieki i umocnienia mające na trwale je od siebie odizolować. Co gorsza tym razem nie budują tych umocnień państwa totalitarne tylko te, które mianują się demokratycznymi. Ot do czego to doszło- czy ktoś w momencie demontażu obozu państw socjalistycznych pomyślałby, że ponownie będą budowane mury i zasieki na granicach?

A oto kolejna relacja z wojny domowej na Ukrainie.

Woluntariusze znaleźli pod Iłowajskiem łącznie 500 niezidentyfikowanych zwłok. Poprzednio w okolicach toczących się walk odkryto prowizoryczne groby lub po prostu walające się na ziemi szczątki ludzkie w ilości około 150 rozkładających się zwłok, z których 120 okazało się ciałami poległych ukraińskich żołnierzy, zaś pozostałe 30 do dnia dzisiejszego pozostają niezidentyfikowane.

Do kogo zaś należą odkryte w różnych miejscach w okolicach Iłowajska ciała jak dotychczas nie wiadomo. Istnieje tylko prawdopodobieństwo, że w większości mogą to być zwłoki poległych w walkach żołnierzy ukraińskich, na co wskazuje prowizoryczny i niechlujny sposób ich pochowania bardzo płytko pod ziemią lub też po prostu wrzucone do lejów po wybuchach pocisków ciężkiej artylerii i następnie powierzchownie obsypane cienką warstwą ziemi.

Dzisiaj do Doniecka ma przybyć liczna delegacja inspektorów ONZ i obserwatorów OBWE, którym przedstawiciele władz Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) mają przekazać dowody popełnionych zbrodni na ludności cywilnej przez ukraińskie formacje militarne biorące udział w tzw. operacji antyterrorystycznej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Mimo deklarowanego przez kijowski rząd zawieszenia broni ściągane są na linię frontu kolejne posiłki ukraińskich wojsk i sprzętu wojskowego, w tym również odziały zagranicznych najemników. Dowodem na to, że wbrew podpisanemu w Mińsku memorandum, na Ukrainę przybywają kolejne oddziały zagranicznych najemników jest film zrobiony z ukrycia, na którym widać prawdopodobniej grupę dwudziestu amerykańskich najemników na terenie posiadłości Hotelu „An-2” w Charkowie:

Powstańcza milicja wykorzystując fakt względnego spokoju na froncie, wzięła się za przywracanie porządku i przestrzeganie prawa na kontrolowanym przez nią terenie, w tym również we własnych szeregach:

Na powyższym filmie widzimy proces wg. zadekretowanego przez najwyższe władze DRL, tzw. działania sądów wojennych, na którym jeden z członków milicji został skazany na chłostę za kradzież telefonu komórkowego od osoby cywilnej. Milicjanta tego również usunięto z szeregów Milicji Ludowej.

Nadal trwał ostrzał przez ukraińską artylerię licznych miast i miejscowości oraz stanowisk obronnych sił powstańczych, w tym ponownie użyto zakazanych Konwencją Genewską pocisków zapalających ostrzeliwując nimi przemysłową część dzielnicy Kirowskiej w Doniecku:

W wyniku wczorajszego ostrzału zostało rannych kilku milicjantów, zaś nie było ofiar wśród ludności cywilnej, co może wynikać z faktu przybycia wcześniej grupy wysłanników ONZ i OBWE do Doniecka.

Dochodziło też do licznych potyczek i wymiany ognia pomiędzy siłami powstańczymi a wojskami ukraińskiej armii, gdzie m.in. w okolicach Doniecka grupa dywersyjna sił powstańczej milicji przeprowadziła udany atak na kolumnę ukraińskiego sprzętu wojskowego. Podczas tej zasadzki zdetonowano zdalnie ładunek wybuchowy, który zniszczył jeden wóz pancerny ukraińskiego 19 batalionu gwardii narodowej „Nikołajew”, a następnie ogniem z karabinów maszynowych zlikwidowano około 10 żołnierzy.

Do walk doszło też w rejonie miejscowości Nikiszino, gdzie ukraińskie wojska usiłowały wypchnąć z tego rejonu siły powstańcze kontrolujące odcinek ważnej strategicznie drogi umożliwiającej przemieszczanie się kolumną pancernym na południowym krańcu tzw. kotła „Debalczewskiego”

Natomiast dość ciężkie walki po raz pierwszy od rozpoczęcia obecnego rozejmu toczyły się na północny-zachód od Ługańska, gdzie ukraińskie oddziały pancerne rozlokowane w rejonie Trechizwienki zaatakowały i ostrzelały pozycje obronne sił powstańczych znajdujące się na wschodnim przedpolu miejscowości Smiełoje i Frunze, w wyniku czego zniszczono kilka domów, zginęło dwóch cywili oraz kolejnych pięciu zostało rannych:

A to aktualna mapa przedstawiająca zarys frontu i rozmieszczenie ukraińskich sił w rejonie walk:

Pod tym linkiem można powyższą mapę powiększyć:

http://fs42.www.ex.ua/get/121967257089/131857848/10%2015.jpg

Wczoraj przybył na Krym były główny dowódca sił powstańczych DRL, Igor Striełkow, gdzie złożył pokłon przed ikoną Matki Bożej „Zwiastującej” oraz spotkał się z grupą Kozaków biorących wcześniej udział w walkach w Donbasie:

Wczoraj również po raz pierwszy wojska artylerii powstańczej użyły do ostrzału zdobytą i następnie wyremontowaną haubicę 2A65 „Msta-B” 152 mm:

Na koniec relacja filmowa z frontu przebiegającym na odcinku miast  Telmanowo- Granitnyj:

Pozdrawiam.