Wojna domowa na Ukrainie 2.10.2015r.- 225 dzień od nowego rozejmu.

Tyle pozostało po ukraińskim „Goździku”.

„Unia Europejska nie może przetrwać bez Ukrainy”– powiedział podczas swojej wizyty na zaproszenie amerykańskiego Uniwersytetu Columbia, ukraiński prezydent Petro Poroszenko.

Poroszenko, jak się okazuje swój wyjazd do Nowego Jorku aby tam wziąć udział w jubileuszowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wykorzystał bardzo pracowicie.

Między innymi jako zaproszony gość miał szansę przedstawić swoje racje podczas sesji zorganizowanej przez amerykańską uczelnię- Columbia University, gdzie wypowiedział również zacytowaną na wstępie opinię.

Nie wiem jak on może wytłumaczyć fakt, że bez Ukrainy UE nie przetrwa, ale wiem jedno, że bez dobrej woli UE i państw członkowskich tej organizacji- Ukraina może nie przetrwać nawet do końca tego roku, bo po prostu zbankrutuje.

Natomiast kwestia; czy Ukraina jest potrzebna, a nawet niezbędna UE, jest bardzo problematyczna i naciągana. Bo UE bez Ukrainy przetrwa, a Ukraina skonfliktowana z Rosją, nie ma możliwości przetrwania bez pomocy tejże UE oraz międzynarodowych instytucji finansowych.

O czym więc takie słowa Petro Poroszenki świadczą?

Otóż jak zwykle o braku rozeznania realnej sytuacji i wyciągania wzt. z tego jedynie słusznych wniosków. Dlatego dziwi, że taka osoba jest jeszcze tolerowana jako partner na światowej scenie politycznej. Ale chyba ten czas już mija, bo dość już Poroszenko się skompromitował w oczach międzynarodowej opinii publicznej.

http://www.reuters.com/article/2015/09/29/us-un-assembly-ukraine-idUSKCN0RT2J720150929

http://www.theguardian.com/world/2015/sep/29/ukraine-president-accuses-russia-hybrid-war-un-petro-poroshenko

http://www.president.gov.ua/en

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że nie dalej jak tydzień  temu, pod koniec września, przebywała w Kijowie delegacja europosłów, która miała dokonać oceny  wprowadzanych przez ukraiński rząd reform.

Po wizytacji okazało się, że europosłowie nie są zadowoleni z osiągnięć ukraińskiego rządu, nawet jeden z nich- niemiecki deputowany- wypowiedział opinię, że:

„Widzimy, że Poroszenko i Jaceniuk staczają się do zachowań, które pozwalają im otrzymać korzyści z tej czy innej decyzji”

Widać więc na tym przykładzie kto tak na prawdę jest od kogo uzależniony i kto bez kogo potrafi przetrwać, ale na pewno nie jest tą stroną Ukraina, bo jej elity polityczne zamiast ratować kraj przed upadkiem zajmują się uzyskaniem korzyści ale wyłącznie dla siebie..

Inną gorzką pigułką dla ukraińskich władz jest kompromisowy plan, przyjęty przez przedstawicieli państw UE, dotyczący  pokojowego uregulowania sytuacji w Donbasie, wobec zbliżających się tam wyborów samorządowych. Otóż francuski dyplomata Pierre Morel zaproponował, że ukraińska Wierchowna Rada powinna w tym przypadku przyjąć odrębną ustawę, która pozwoli na przeprowadzenie wyborów na kontrolowanych przez powstańców terenie zgodnie z ustalonymi tam zasadami. Według nieoficjalnych źródeł Zachód ma się trzymać tego planu, którego pomysł zaproponowali: amerykańska asystentka Sekretarza Stanu Victoria Nuland wraz z sekretarzem stanu Federacji Rosyjskiej Grigorijem Karasinem.

Kijów oczywiście przyjął tą propozycję z jawną wrogością, ale nie ma nic do powiedzenia wobec dyktatu Zachodu, co jeszcze raz dowodzi, jak karkołomną tezą jest opinia Poroszenki, że „Unia Europejska nie może przetrwać bez Ukrainy”.

Natomiast aby zrozumieć na czym opiera się powyższa opinia można przekonać się na podstawie faktów jakie miały ostatnio miejsce.

Otóż, w wyniku długotrwałych i bardzo trudnych pertraktacji, zawarto wreszcie pod koniec września z Rosją porozumienie na temat ceny gazu jaki ma być dostarczany w IV kwartale tego roku na Ukrainę, co ma doprowadzić nie tylko do uzupełnienia brakujących zapasów z zbiornikach technicznych ale również możliwość tranzytu gazu na Zachód. Dzięki temu porozumieniu Ukraina będzie miała zabezpieczony gaz na zimę, a UE gwarancję, że gaz przez ukraińskie rury popłynie w jej kierunku, a nie ulotni się po drodze nie wiadomo gdzie. Otóż w czasie tych pertraktacji UE zobowiązała się wyasygnować ze swoich funduszy 500 milionów euro, aby w ten sposób wspomóc Ukrainę w płatności za zamówiony gaz, ale nie wzbudziło to wśród przedstawicieli kijowskiej władzy jakichkolwiek oznak zadowolenia:

„Dlaczego powinniśmy być wdzięczni za te porozumienia? Przecież dla Rosji również jest korzystne dostarczanie gazu dla Kijowa?”

A więc wg. logiki przedstawicieli ukraińskiego rządu; porozumienie to nie jest- z punktu widzenia Ukrainy- żadnym sukcesem. Jednocześnie Kijów dał do zrozumienia, że UE doprowadziła do finału te pertraktacje mając na uwadze wyłącznie własny interes, a więc powinna ona za cały gaz zapłacić.

Między innymi na tym właśnie problemie umocowana jest opinia, o tym, że „Unia Europejska nie może przetrwać bez Ukrainy”.

Tylko, że kijowskie władze, w swej krótkowzroczności, nie potrafią dostrzec w jakim złym świetle stawiają się wobec UE, i że takie podejście ma bardzo krótki żywot.

No chyba, że ukraińskie władze mają jeszcze inne atuty ukryte w rękawie, ale mając na uwadze dotychczasowe ich osiągnięcia, można przyjąć, że i tym razem nie będzie inaczej i bardzo się one zawiodą, a jedynym skutkiem będzie ich obalenie przez coraz bardziej biedniejącą większą część ukraińskiego społeczeństwa.

http://gazeta.zn.ua/international/berlin-skazal-na-vybory-_.html

http://www.tagesspiegel.de/politik/neue-debatte-ueber-sanktionen-gegen-russland-ukraine-fuehlt-sich-missachtet/12373864.html

http://www.dw.com/en/french-diplomatic-plan-to-permit-elections-in-eastern-ukraine/a-18756787

***

Kończąc ten wstęp przechodzę teraz do relacji z kolejnego dnia wojny domowej na południowo-wschodniej Ukrainie.

Po ostatnim wzroście napięcia w rejonie Doniecka, wczoraj ponownie ukraińskie wojsko zaczęło przestrzegać bezwzględnego zawieszenia broni.

Tak więc w ciągu ostatniej doby był spokój i nie dochodziło do żadnych incydentów zbrojnych.

Według przedstawiciela biura prasowego ukraińskiego dowództwa wojskowego prowadzącego tzw. operację antyterrorystyczną w Donbasie, Anatolija Stelmacha: wczorajsze incydenty zbrojne w okolicach Doniecka, były działaniami sił powstańczych, które w ten sposób usiłują zdyskredytować stronę ukraińską:

„Według naszych informacji operacyjnych, bojownicy w sposób chaotyczny prowadzili przez jakiś czas ostrzał zajmowanego przez siebie terenu, w ten sposób próbując obwinić za to stronę ukraińską. My jeszcze raz podkreślamy, że ukraińscy żołnierze i siły ATO nie prowadzą ostrzału z żadnego rodzaju broni i ściśle przestrzegają porozumień podpisanych w Mińsku”.

Jak poinformował wczoraj wieczorem zastępca komendanta głównego Ludowej Milicji ŁRL, Siergiej Kozłow; wycofywanie broni o kalibrze mniejszym niż 100 mm przez siły zbrojne ŁRL rozpoczną się już jutro- 3 października- i będą przebiegały w dwóch etapach: pierwszy od 3 do 17 października i drugi od 18 października do 10 listopada.

Na temat obecnego wycofywania broni z linii frontu w Donbasie ukazał się na jednym z wiodących polskich portali bardzo stronniczy i manipulatorski tekst.

Otóż, w tekście tym pt. „Ukraina: Cisza w Donbasie umożliwia przygotowanie do wycofania uzbrojenia” już pierwsze jego zdania są przykładem na to jak wygląda manipulowanie informacją, cytuję:

„Cisza, która utrzymuje się w czwartek w Donbasie na wschodzie Ukrainy, pozwala na przygotowania do wycofania z linii walk z prorosyjskimi separatystami uzbrojenia o kalibrze poniżej 100 mm- oświadczyło w Kijowie dowództwo armii ukraińskiej”

W tej bardzo krótkiej przecież informacji są aż dwie próby manipulacji:

Po pierwsze sugeruje się, że to nie ukraińskie wojska do tej pory prowadziły ostrzał w Donbasie tylko „separatyści”, bo brak ostrzału z ich strony umożliwia wycofanie ukraińskim siłom zbrojnym broni z linii frontu. Po drugie zaś, używa się jak zwykle określenia „prorosyjscy separatyści”, co ma zasugerować, że są oni w jakiś sposób powiązani z Rosją.

Nie dość tego, o braku obiektywizmu w tego typu tekstach propagandowych, świadczy również i to, że zawsze opierają się one na jednym źródle informacji, którym jest strona ukraińska. A więc w ten sposób uniemożliwiają one czytelnikom wyrobienie sobie samodzielnie jakieś opinii na temat zasygnalizowany w tekście.

Taka narracja jest jeszcze wzmacniana w dalszej części tekstu niby komentarzem, którego śródtytuł „Ukraińcy powinni być czujni”– już sam mówi za siebie, bo wskazuje Ukrainę jako ofiarę a nie agresora w Donbasie.

Tak więc na tak krótkim tekście można się przekonać na czym techniki manipulacji polegają i w jaki sposób ukierunkowuje się odbiór takiego przekazu przez czytających tego typu „informacje”, bo przecież przeciętny człowiek nie musi wcale wiedzieć (o co zadbały już wcześniej masze media), jak w sposób obiektywny wygląda sytuacja w Donbasie.

Tego typu, pojawiające się wstawki informacyjne, mają na celu wyłącznie zachowanie logicznej ciągłości propagandowej, jaka została ustalona wcześniej, polegającej na tym, żeby przy każdej nadarzającej się okazji podkreślać nieszczęście Ukrainy, która jest ofiarą „rosyjskiej agresji” pod wszelkimi możliwymi postaciami. W tym przypadku pod postacią „prorosyjskich separatystów”.

Spełnia się w ten sposób spełnia się to do czego doszedł jeszcze na początku ubiegłego wieku nadworny hitlerowski propagandzista Joseph Goebbels, który mówił, że:

„Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”

.https://pl.wikiquote.org/wiki/Joseph_Goebbels

Wczoraj w dzielnicy Kujbyszewskiej otwarto przedszkole nr. 29. Przedszkole znajduje się 1,5 km od linii frontu w wyniku czego wielokrotnie było ostrzeliwane przez wojska ukraińskie. Obecnie zostało ono wyremontowane dzięki czemu już dziś 30 dzieci podzielonych na dwie grupy; dzieci małych i starszaków, może mieć zapewnioną opiekę przedszkolną. Łącznie przedszkole może przyjąć 110 dzieci:

W Iłowajsku rozpoczęto budowę 34 domów dla osób, którzy w wyniku działań wojennych utracili dach nad głową. Domy mają zostać oddane do użytku jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia:

Natomiast w miejscowości Zugres władze lokalne sfinansowały budowę domu dla weterana pracy, którego poprzedni dom uległ zniszczeniu w wyniku ukraińskiego ostrzału artyleryjskiego:

***

W Charkowie nieznani sprawcy zaatakowali około północy kandydata na burmistrza miasta:

„Rosyjskiej propagandzie przeciwstawiamy wolność słowa”– tak wczoraj oświadczył ukraiński prezydent Petro Poroszenko. Pewnie największym przejawem „wolności słowa” w wydaniu ukraińskim jest pozbawianie akredytacji niewygodnych dziennikarzy i zabijanie mówiących prawdę publicystów i intelektualistów?

Jak poinformował wczoraj rzecznik prasowy ukraińskiego Sztabu Generalnego, Władysław Selezniow; w ciągu dwóch dni- licząc od północy 30 września- ukraińskie wojsko rozpocznie proces wycofywania broni o kalibrze mniejszym niż 100 mm z linii frontu w Donbasie. Zastrzegł przy tym, że w przypadku wznowienia walk, wycofywanie broni zostanie wstrzymane.

Na koniec kilka zdjęć:

Donieck dzielnica Kujbyszewska- otwarcie przedszkola nr. 29.

W ŁRL powołano 50 nowych sędziów, którzy złożyli uroczystą przysięgę w obecności szefa rządu ŁRL, Igora Płotnickiego.

I jeszcze kilka aktualnych filmów:

***

Pozdrawiam.