Wojna domowa na Ukrainie 06.02.2021r.- 2057 dzień od nowego rozejmu.

„Niemy krzyk”– dzień 327.

Wicepremier Ukrainy, minister ds. reintegracji tymczasowo okupowanych terytoriów Aleksiej Reznikow powiedział, że szkody majątkowe w Kijowie w wyniku konfliktu w Donbasie wyniosą 120 miliardów dolarów.

Jednak pod koniec 2020 roku oszacował ją na 100 miliardów dolarów. Wzrost kwoty o 20 mld USD w ciągu kilku tygodni świadczy o tym, że obliczenia ukraińskie nie są wiarygodne i mają wyłącznie charakter polityczny. Od 2014 roku Ukraina buduje swoją politykę w oparciu o tezę, że to nie działania ukraińskiego kierownictwa politycznego są winne jej kłopotów, ale polityka zagraniczna Rosji.

Jednak jest to tylko taka narracja propagandowa, która ma odwrócić uwagę społeczną od zasadniczych problemów przed jakimi stanęła Ukraina po zamachu stanu dokonanego w lutym 2014 r.

Otóż, Ukraina poniosła główną stratę gospodarczą z powodu zerwania stosunków handlowych i gospodarczych z Rosją. W 2013 roku obroty handlowe między Federacją Rosyjską a Ukrainą wyniosły 39,6 mld USD, a w latach poprzednich były jeszcze znacznie wyższe.

W 2019 roku handel między krajami wyniósł już tylko 11,4 mld USD. W tym układzie Ukraińcy nie byli w stanie zrekompensować prawie 30 miliardów dolarów straty, co najbardziej uwidoczniło się najbardziej wyraźnie w ukraińskim przemyśle doprowadzając go do totalnego upadku. A jednocześnie Zachód nie ma tam zamiaru inwestować, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę w jakim stanie rozpadu znalazły się struktury państwa.

W 2013 roku eksport towarów z Ukrainy do Unii Europejskiej wyniósł zaledwie 16,7 mld USD przy imporcie 27 mld USD. Bilans handlowy był na korzyść UE, ale ujemne saldo Ukraińcy kompensowali eksportem do Rosji, która zresztą bardzo chętnie kupowali towary made in Ukraine.

W 2019 r.eksport towarów z Ukrainy do UE wyniósł 20,2 mld USD przy imporcie 25 mld USD. Kijów sprzedał swoje towary do UE o 4-5 miliardów dolarów więcej, ale eksport do Rosji zmniejszył się o 17,2 miliarda. Za tą różnicą stoi życie ludzi, a także gospodarki regionów i miast, które straciły szansę na normalne życie.

Całkowita porażka gospodarcza ukraińskich władz kamuflowana jest demagogią, ile Ukraina straciła na Krymie i w Donbasie.

W obliczeniach Reznikova jest wiele problemów. Po części jest to próba przeniesienia odpowiedzialności na Federację Rosyjską za wojnę w Donbasie, co było spowodowane wewnętrznymi przyczynami ukraińskimi, z drugiej zaś może być przygotowaniem do nowych zachodnich sankcji.

Ukraińcy próbują włączyć się w nowy proces sankcyjny: stosunki między Federacją Rosyjską a Zachodem w ciągu ostatnich sześciu miesięcy gwałtownie się pogorszyły, trend jest spadkowy i nie wiadomo, do czego ta sytuacja ostatecznie doprowadzi.

Kijów wysuwa roszczenia i domaga się odszkodowań, próbując wywołać narastanie antyrosyjskich sankcji i stać się powodem ich wprowadzenia.

Tym sposobem Ukraina chce podtrzymać zainteresowanie międzynarodowej opinii publicznej swoim nieszczęściem, który jest głównie „zasługą” tej niedobrej Rosji.

Reznikow obliczył też, że Ukraina potrzebuje co najmniej 22 miliardów dolarów, aby odzyskać Donbas, ale wątpliwe jest, aby Kijów naprawdę o tym myślał, gdyż jasne już jest, że działania Ukrainy mają wyłącznie na celu długotrwałe zamrożenie konfliktu. Co prawdopodobnie jest jej narzucone przez zaoceanicznego protektora.

Dlatego też, dopóki wojna domowa w Donbasie nie dobiegnie końca, a negocjacje zaczną się z rzeczywistymi rezultatami, nie ma sensu dyskutować o kwocie potrzebnej na odbudowę regionu, bo tam trwają działania wojenne.

Takie wypowiedzi przedstawicieli Kijowa mogą mieć związek z tym, że Zachód zapomniał o Ukrainie. Do wprowadzenia antyrosyjskich sankcji używa się teraz „pacjenta berlińskiego”, a nie ukraińskiego.

Ukraińskie władze obawiają się, że na Zachodzie o nich zapomniano, dlatego formułują te absurdalne liczby, aby jakoś przydały się w zachodniej polityce sankcyjnej.

W lutym 2021 r. minie siedem lat przewrotu na Ukrainie i początku wojny domowej, a także sześć lat podpisania drugich porozumień mińskich, które nadal sabotuje strona ukraińska, bo Ukraina nadal stawia na wojnę w Donbasie. Władzom Ukraińskim wojna ta jest po prostu niezbędna, do odwracania uwagi od zapaści gospodarczej oraz do przyśpieszonej integracji narodowej.

Oczywiście władze ukraińskie nie zamierzają wywiązywać się z porozumień i reintegrować Donbasu poprzez nadanie mu specjalnego statusu, ale nie jest to powodem kontynuacji działań wojennych i ciągłej śmierci ludzi.

Przypomnę, że jesienią zeszłego roku Serbia podpisała porozumienie z Kosowem  o przywróceniu stosunków handlowych i gospodarczych. Belgrad nie uznaje Prisztiny, ale poszedł na ustępstwa w celu zapewnienia normalnego życia ludności tego regionu. Podobny model można by było zastosować w Donbasie, ale wymaga to woli Kijowa, aby zakończyć wojnę i wycofać swoje siły zbrojne z Donbasu.

Jednakże obecnie istniejąca sytuacja nie przyczynia się do normalizacji stanu rzeczy w Donbasie. Trudno liczyć na przełomy w kierunku ukraińskim: władze w tym kraju mają inne cele, więc wszystko będzie tak, jak do tej pory. Jeśli chodzi o zakończenie wojny i zbudowanie normalnego życia w regionie, to zasób zaufania między Ukrainą a Donbasem jest dziś niewystarczający, więc obecna sytuacja będzie się utrzymała.

Problem w tym, że przez siedem lat konfliktu w Donbasie zachodni partnerzy nie wykazywali zdecydowania naciskając na ukraińskie władze, aby Kijów zrezygnował z pełnowymiarowych działań zbrojnych, doprowadzając na drodze pokojowej do całościowego rozwiązywania tego problemu.

Kraje zachodnie będą nadal tylko łagodnie zachęcać Kijów, bo tak naprawdę w kwestii rozwiązania konfliktu w Donbasie nie mamy żadnych wiarygodnych zewnętrznych graczy, z wyjątkiem Rosji, którzy byliby zainteresowani normalizacją sytuacji.

Zachodowi, tak jak obecnej władzy na Ukrainie, konflikt ten jest potrzebny, tylko, że dla każdej ze stron, z innych powodów. Dlatego też, po siedmiu latach od „rewolucji godności”, która odarła z niej naród ukraiński, nie spodziewałbym się jakiegoś pozytywnego przełomu. I to mimo tego, że społeczeństwo ukraińskie po obu liniach frontu, ma go już dosyć, i chciałoby rozpocząć w ramach wzajemnego szacunku i współistnienia, normalne życie, bez wojny, agresji i skrajnie narodowej demagogii.

Niestety, jako że Ukraina stała się tylko pionkiem w geostrategicznej grze światowego hegemona, pokój na Ukrainie jest odległym- jeśli nawet już nieosiągalnym- marzeniem.

*

A na froncie w Donbasie, na jego ługańskim odcinku frontu, ukraińskie formacje zbrojne rozmieściły bojowy wóz piechoty w pobliżu Szczastje.

Poinformowała o tym służba prasowa Wydziału Milicji Ludowej ŁRL:

„W rejonie odpowiedzialności 80 brygady Ukraińskich Sił Zbrojnych odnotowano obecność jednego BMP-2 w pobliżu miejscowości Szczastje”

Departament obrony ŁRL przypomniał, że rozmieszczenie broni i sprzętu wojskowego przez siły bezpieczeństwa Kijowa w osadach stanowi naruszenie trzeciego akapitu Dodatkowych Środków zapewniających zawieszenie broni i kontrolujących jego przestrzeganie.

Poza tym, dwóch żołnierzy Ukraińskich Sił Zbrojnych zostało wysadzonych w powietrze przez ukraińską minę w pobliżu miejskiej osady Nowotoszkowskoje.

Poinformował o tym na briefingu oficjalny przedstawiciel Milicji Ludowej ŁRL Jakow Osadczy:

„W związku z nieuporządkowaną eksploatacją kontrolowanego terenu, brakiem dokumentacji pól minowych i niekonsekwencją działań dowództwa 3 lutego w rejonie osady Nowotoszkowskoje, wysadzono w powietrze dwóch żołnierzy 14 samodzielnej brygady zmechanizowanej, przez ich własną minę, wcześniej umieszczoną tam przez ich własnych saperów”– powiedział Osadczy.

Wyjaśnił, że „w wyniku eksplozji obaj żołnierze odnieśli obrażenia od wybuchów min i zostali zabrani do szpitala wojskowego w Siewierodoniecku w ciężkim stanie”.

„Aby usprawiedliwić zbrodnicze zaniedbanie i zdjąć odpowiedzialność za obrażenia żołnierzy, dowódca 14 brygady (płk Siergiej) Woiczenko zarejestrował te straty jako poniesione w wyniku ostrzału”– dodał przedstawiciel Milicji Ludowej ŁRL.

Ponadto, zgodnie z wczorajszym raportem SMM OBWE, na donieckim odcinku frontu, obserwatorzy odnotowali obecność sprzętu USZ z naruszeniem linii wycofywania, a także poza wyznaczonymi obszarami składowania i bezpośrednio na obszarach mieszkalnych:

– ️ 1 zestaw rakiet przeciwlotniczych (9K33 „Osa”, 210 mm) w strefie mieszkalnej miejscowości Buras,

– ️ 5 dział przeciwpancernych (MT-12 „Rapier”, 100 mm) i 2 zestawy przeciwpancernych pocisków kierowanych (9P149 „Szturm-S”, 130 mm) na stacji kolejowej w pobliżu wsi Krasnoarmejsk (ukraiński Pokrowsk).

Ukraińscy żołnierze, minionej doby (w okresie pomiędzy godziną 03:00 a 03:00 dnia następnego), przeprowadzili dwa ostrzały, o godzinie 02:05 i 02:35, z kierunku Wodianoje w stronę Leninskoje, przy użyciu ciężkiego granatnika przeciwpancernego SPG-9 (4 granaty) i moździerza kaliber 120 mm (12 min).

Tym sposobem, USZ 2 razy naruszyły warunki rozejmu, w wyniku czego na terytorium DRL spadło 16 pocisków.

Poniżej jeszcze film dokumentujący aktualną sytuację na ługańskim odcinku frontu:

*

Poniżej jeszcze raport za ostatnią dobę, sporządzony przez centrum prasowe ukraińskiego sztabu generalnego prowadzącego operację pacyfikacyjną przez połączone siły (Операція об’єднаних сил / Joint forces operation- OOS/JFO) ukraińskich formacji zbrojnych w Donbasie, na temat aktualnej sytuacji wzdłuż linii frontu:

Операція об’єднаних силп/Joint forces operation

9 min.

„Ранкове зведення щодо ситуації в районі проведення операції Об’єднаних сил станом на 7.00 6 лютого 2021 року.

Сала Україні!

Протягом минулої доби, 5 лютого, в районі проведення операції Об’єднаних сил було зафіксовано шість порушень режиму припинення вогню.

Так, в районі відповідальності оперативно-тактичного угруповання «Північ», неподалік Новомихайлівки збройні формування Російської Федерації відкривали вогонь з ручних протитанкових гранатометів та стрілецької зброї. Також, поблизу цього населеного пункту було зафіксовано проліт БПЛА противника з перетином лінії розмежування, який здійснив дистанційне мінування перед позиціями наших захисників міною ПОМ-2. Неподалік Світлодарська окупанти вели вогонь в бік наших позицій з автоматичних станкових гранатометів та великокаліберних кулеметів.

В районі відповідальності оперативно-тактичного угруповання «Схід», в районі населеного пункту Богданівка, російсько-окупаційні війська здійснили прицільний обстріл в бік українських позицій з автоматичного станкового гранатомета, а біля Водяного, що на Приазов’ї – з гранатометів різних систем та стрілецької зброї.

Бойових втрат серед наших захисників немає.

Від початку поточної доби, 6 лютого, було зафіксовано одне порушення режиму припинення вогню. Так, поблизу Водяного, що на Приазов’ї, російсько-окупаційні війська відкривали вогонь з гранатометів різних систем, великокаліберних кулеметів та стрілецької зброї. Про факти порушення режиму припинення вогню через Українську сторону СЦКК повідомлено представників ОБСЄ. Бойових втрат серед наших воїнів немає.

Обстановка в районі проведення операції Об’єднаних сил і надалі контрольована українськими воїнами.

Сала Україні!

ПІДСУМКИ ЗА МИНУЛУ ДОБУ.

У районі проведення операції Об’єднаних сил виконують завдання й інші складові сил оборони.

Так, минулої доби, 5 лютого, представники Національної поліції України зі складу ОС зафіксували 96 адміністративних правопорушень. Підрозділами поліції зведених загонів перевірено 4693 транспортних засоби та 4646 осіб. На причетність до збройних формувань Російської Федерації до територіальних підрозділів особи не доставлялись.

Минулої доби через контрольний пункт в’їзду-виїзду «Станиця Луганська» на тимчасово окуповану територію України прослідувало 683 особи, на підконтрольну Україні територію прибуло 475 осіб. Через КПВВ «Новотроїцьке» – 72 і 62 особи відповідно.

Сала Україні!„

https://www.facebook.com/pressjfo.news/

***

Na zakończenie kilka aktualnych filmów:

***

©Powyższy tekst jest chroniony prawem autorskim. 

Wykorzystanie, jego części lub całości, tylko pod warunkiem podania linku do źródła.